Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Przyszły mąż

Nie chcę u niej mieszkać

Polecane posty

Gość Przyszły mąż

Mam takie pytanie i problem do rozwiązania z który zwracam się do Was drodzy forumowicze. Za kilka miesięcy planujemy z moja ukochaną ślub. Po ślubie zaplanowaliśmy że zamieszkamy u niej w domu, zaczął się remont generalny, który powoli zbliża sią do końca. U niej w domu jest tylko matka, nie ma rodzeństwa ani ojca (już). Ja mieszkam u niej a do moich rodziców jeździmy w odwiedziny tak dwa razy w ciągu tygodnia. I problem w tym, że..... ja chyba nie chciałbym mieszkać u niej. Chciałbym mieszkać w moim domu, gdzie wszystko jest już gotowe, dom jest duży dwa piętra i parter. Piękny ogród, dużo miejsca i zieleni :) Narzeczona już od samego początku mówiła że nie zostawi swojej matki samej i że nie zamieszka nigdzie indziej poza swoim domem, ale jak ja teraz widzę jak wszystko robimy w tamtym domu a u mnie nic to az mi się serce kraje i dochodzę do wniosku, że ja też bym wolał zamieszkać u siebie, żeby mój dom rodzinny nie popadł w ruinę. Nie wiem co robić pomóżcie proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego najlepiej zamieszkać w miejscu odrębnym niż wasz rodzinny dom. Ona chce u siebie Ty u siebie. Bez sensu. Musicie się jakoś dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to macie problem widze
i trudno bedzie pojsc na kompromis.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
tylko że mieszkanie w odrębnym miejscu byłoby bez sensu skoro mamy już dwa domy a ona i tak nie pójdzie mieszkać do innego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona nie pojdzie a Ty musisz
hmmm, to troche niesprawiedliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wychodzi na to że u Ciebie tez nie zamieszka. Chce u siebie z mamą. Rozumiem że nie chce jej zostawić, ale na moje taka kolej w życiu jest. Przeciez jakby się wyprowadziła to i tak będzie ją odwiedzać. Córka zaczyna nowe życie, swoje życie. Cięzko będzie Wam się dogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez sensu to wszystko
albo każde u siebie a najlepiej ani u ciebie ani u niej bo mieszkanie z rodzicami czy twoimi czy swoimi wszystko zepsuje chocbys nie wiem jak sie zarzekał że nie bo sa super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
a matka twojej przyszlej zony bylaby w stanie sie sama utrzymac (i utrzymac dom) gdyby sama zamieszkala - rozmawialiscie na ten temat?? Mam znajomych ktorzy maja podobnie. Np. jedna kolezanka ma matke (ojciec juz dawno nie zyje a ona jest jedynaczka) i bardzo ciezko im w kwestii finansowej. Takze na 100% ona samej jej nie zostawi bo zwyczajnie jej matka finansowo nie wyrobi (a na razie jej i jej faceta nie stac na finansowanie kolejnego domu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
Nie poradzi sobie sama finansowo ale jeśli któreś z moich rodziców (odpukać) odejdzie z tego świata to też sobie nie poradzi ta druga osoba i co wtedy? Rozwód? WOjna o dzieci? Może lepiej będdzie się rozstać teraz? nie umiem sobie z tym poradzić. A nie chce jej o tym mówić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowisz ze twoj dom jest duży, wiec moze zaproponuj zonie, zebyscie zamieszkali u ciebie, a ty zabierzesz rowniez jej matke. Bo zrozumialam to w ten sposob, ze to nie jej matka ci przeszkadza tylko dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i 2 tesciowe razem
hmmmmmmm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż ona od początku postawiała sprawę jasno.Ty już wtedy nie musiałeś się zgadzać.Jej matka tez nie będzie żyła wiecznie.Może kiedyś wprowadzicie się do twojego domu. Zresztą juz wydaliście pieniądze na remont i co następne wydawać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
ludzie mieli gorsze sytuacje i wychodzili ztego obronna reka. Trzeba chciec isc na kompromis. Obecnie to twoja dziewczyna jest w gorszej sytuacji i jakos widze ze nie potrafisz zrozumiec tego. Jak ona ma zostawic matke na pastwe losu?? W chwili obecnej twoich rodzicow stac na utrzymanie domu wiec nie martw sie na zapas co bedzie w przyszlosci - jakby tak kazdy mial robic to kazdy po slubie mieszkalby osobno... A dom zawsze mozna sprzedac i kupic mieszkanie w bloku.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moi rodzice tez mysleli, ze matka mojego ojca nie bedzie zyla wiecznie, a ma juz 92 lata i prawnuki. Oni sie zestarzeli, a wciaz maja ja na glowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
nie kazdy na starosc jest super hiper fit rzeski - taka juz kolej losu i ludziom starszym nalezy pomagac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
Nie chcę sprzedawać mojego rodzinnego domu. A jakoś nie wierzę, by w przypadku śmierci moich lub jej rodziców ona zechciała zamieszkać u mnie bo powiedziała, że chce wychowywać nasze dzieci w jej rodzinnym domu. Jak jej to wyperswadować? nie mam pojęcia. Mieszkanie w bliku odpada a i życie na dwa domy też bo jeśli mamy dokładać tam na remonty to dlaczego nie dokładać i o mojego domu niech będzie sprawiedliwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nirt
"Narzeczona już od samego początku mówiła że nie zostawi swojej matki samej i że nie zamieszka nigdzie indziej poza swoim domem" i juz po tym stwierdzeniu powinienes brac nogi za pas. uciekaj od niej, poki nie jest za pozno, zerwij zareczyny i w dluuugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
Mieszkanie w bliku odpada a i życie na dwa domy też bo jeśli mamy dokładać tam na remonty to dlaczego nie dokładać i o mojego domu niech będzie sprawiedliwie no wlasnie - nawet na ustepstwo nie chcesz isc a malzenstwo to jeden wielki kompromis. Wiec po co sie chajtac ?? A skoro dziewczyna wczesniej juz mowila ze swojej matki nie zostawi (a to jest w tym wypadku zrozumiale) a ty nic nie reagowales to teraz mozesz miec pretensje do samego siebie jesli wam sie nie uklada. Ona na poczatku oswiadczyla jakie ma oczekiwania a ty, nie wnoszac sprzeciwu, tylko ja upewniles.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przyszły mąż
Radzicie żebym zerwał zaręczyny i byśmy się rozstali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Matsia
To jest naprawdę ważna kwesta wspólne zamieszkanie. Jak Ty zamieszkasz u niej będziesz niezadowolony, ona zamieszka u Ciebie , to ona niezadowolona. Sytuacja wydaje się bez wyjścia. Nie byłaby bez wyjścia gdybyście się naprawdę kochali. W tej sytuacji szukaj lepiej dziewczyny bez domu ,bez mieszkania , która się do Ciebie wprowadzi. Ja miałam podobną sytuację. Tyle , ze mój mąż chciał koniecznie mieszkać w bloku. Mieszkanie w moim domu rodzinnym go przerosło. Wszystko krytykował, nie poczuwął się w obowiązku do zrobienia czegokolwiek, ciągle narzekał. Rozwiedliśmy się. On żyje teraz u jakieś kobiety w jakimś bloku. Ma co chciał. A ja znajdę kogoś kto będzie ze mną tu szczęśliwy i przede wszystkim będzie mnie kochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezu chlopcze ogarnij sie
co to za pytanie "Radzicie zebym zerwal zareczyny i zebysmy sie rozstali"?! A jesli tak ci poradza to co, zrobisz to??!! Zalezy Ci na niej w ogole?? Ile masz lat obstawiam jakies 22-23 nie weicej :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, to faceta wina, ze nie chce isc na kompromis, nie jego dziewczyny :o jakie to typowe :o🖐️ a autorowi zycze milego zycia u boku tesciowej 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ani u niej ani u ciebie
powinniscie mieszkać u siebie we wlasnym lokum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie koles
kazdy wie ze po slubie zrobisz tak jak zona kaze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma to jak wić
nowe gniazdo w starym...życze powodzenia bo bardzo się przyda! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstań się stary. Jeśli zostaniecie razem to zawsze będzie ktoś stratny. Najpewniej Ty. Mieszkać z rodzicami to lipa. Ale mieszkać z teściową, to dopiero przepierdolone...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I ty i ona macie złe podejscie
skoro ktos decyduje sie na małzenstwo, założenie nowej rodziny to nie po to by tylko dołączyć się do "starej", powinno się mieszkać na swoim a nie u rodziców/tesciów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutek w oczach
MAMINSYNEK, MAMINSYNEK, MAMINSYNEK, MAMINSYNEK!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość She83
a stac autora na kupno nowego mieszkania badz domu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×