Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maanema

Czy to juz choroba psychiczna, czy co?

Polecane posty

Gość Maanema

Sluchajcie, powaznie mam problem... Ogolnie jestem wyluzowana, towarzyska osoba, latwo nawiazuje kontakt. Tak jest za wyjatkiem jednej osoby. To facet. Jak tylko go widze, zaczyna ze mna dziac sie cos okropnego. Rece mi sie tak telepia, ze ostatnio wyleciala mi filizanka ze spodka (to wyglada niemal jak atak jakiejs derilki :( ). Jak go tylko w drzwiach biura zobaczylam, to pierwsze uczucie bylo, jakby mi ktos z calej sily walnal w zoladek, az mi sie goraco zdrobilo i mnie zemdlilo. I od razu dostalam tej telepawy. Nawet nie macie pojecia jak mi bylo wstyd. Jak staralam sie opanowac, ale to na nic. Reaguje na niego tak zawsze. I teraz najlepsze. Jestem w udanym zwiazku, nie szukam zadnej milosci, nie jestem zakochana w tym gosciu, nie boje sie go, nic mi nie zrobli, jest mi obojetny. A to dzieje sie zupelnie wbrew mojej woli. Po ostatnim ataku (czyli po tym jak wywalilam filizanke) ucieklam do swojego pokoju i z bezsilnosci sie rozryczalam. Moja samoocena siega teraz bruku. Czuje sie jak skonczony debil, idiotka. I nie wiem, jak mam sobie poradzic... Az mi glupio pytac, czy mial tak ktos? Bo pewnie nie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wstążka
może bardzo Ci się podoba, może tak na Ciebie działa, a Ty sama przed sobą nie chcesz się do tego przyznać, bo "Jestem w udanym zwiazku, nie szukam zadnej milosci" i Ty swoje, a podświadomość swoje... tak mi się na pierwszy rzut skojarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Zeby lepiej wyjasnic moj stan. To wyglada jak atak nerwicy, jak go widze. Ale ja na co dzien nie mam nerwicy. Nie wiem, czy mozna miec nerwice na okreslona osobe?... Kurcze, powaznie zastanawiam sie nad psychologiem, bo to normalne nie jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saperka
Facet Ci sie podoba i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Wstazko, ja wiem, ze to tak wyglada. I jeszcze bardziej mnie doluje, ze ten facet moze tak myslec. Ale ja na prawde nie mysle o nim w tych kategoriach. To co sie ze mna dzieje, jest poza moja kontrola. A mnie jest wstyd, tak strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffffffffffffffffffffffff
A ja mam czasami tak, że mnie odrzuca od mężczyzn. Kiedyś jak kolega do mnie zagadał to cofnęłam się 2 kroki do tyłu i TO BYŁO NIEZALEŻNE ODE MNIE! Nie Ty jedna masz specyficzne problemy psychologiczne. Było, minęło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
ffffffffffffff u mnie to nie bylo minelo, bo ten gosciu bedzie sie pojawial od czasu do czasu, bo jest stalym klientem biura. Chyba jedyne co zdzialam, to musze go po prostu unikac i niech inni go obsluguja, bo sie wykoncze psychicznie... Facet ma teraz pewnie ubaw po pachy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wstążka
Będę jednak upierać się, że podświadomie Ci się podoba, albo coś Cię w nim intryguje/ciekawi/pociąga/zwraca Twoją uwagę, możesz jeszcze sama o tym nie wiedzieć i z czasem się przekonać, często jest tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saperka
Umysł swoje a ciało swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna wstążka
Nie myśl o tym, bo wtedy możesz dojść do stadium traumy, albo a- unikaj, albo b- masochistyczne stawanie twarzą w twarz, w końcu może samo się wyjaśnić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Dziekuje wam bardzo. Chyba zdecyduje sie jednak na unikanie. Kolega z pracy, ktory widzial akcje i pozniej mnie zaplakana, radzil wlasnie konfrontacje. Ale nie chce wiecej sie tak czuc, jak czulam sie ostatnio... To jest przeokropne i czlowiek czuje sie na maksa upokorzony... A jesli macie racje z tym nieswiadomym zauroczeniem. To jeszcze bardziej mi przykro, bo nawet na mojego meza tak nie reagowalam. nigdy tak nie reagowalam... A meza kocham bardzo. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
zwariuje zaraz. Wciaz i wciaz przewija mi sie w glowie to ostatnie spotkanie. Mam ochote zakopac sie pod ziemia... Probowalam wszystkiego, zeby tylko o tym wstydzie nie myslec. Boze wyszlam na jakas psychicznie chora kobiete... Dzis w pracy caly czas ze strachem ogladalam sie, czy znow nie przyszedl. Jutro mam ochote wcale nie pojsc, bo moze on przyjdzie... Jak tak dalej pojdzie to strace nie tylko szacunek do siebie, ale i prace... Zycie jest poj..bane...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie zakopuj ....
się pod ziemią tylko zastanów, może ten facet z czymś lub kimś ci się kojazy? Może z jakąś sytuacją, a może jest do kogoś podobny? Na przykład jest podobny do twojej pierwszej milości (to tylko przykład), ludzki mózg jest nieodgadniony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Mam metlik w glowie... Kojarzy mi sie? Hmm... podobny do mojego... meza. Wizualnie. Pewny siebie, ale w porzadku. Facet, jakich milion na ulicach. Wiem, ze nieprzecietnie inetligentny. Zawsze mnie to pociagalo. Lubilam przebywac w towarzystwie madrzejszych. Ale zazwyczaj czulam sie w ich towarzystwie dobrze, oni tez. A tu... Jakis niekontrolowany taniec wita, niemoznosc zebrania mysli, pustka w glowie i paniczna mysl o tym, jak najszybciej uciec... Boje sie, ze on opowie o moim zachowaniu szefowi. Sa dobrymi zajomymi. A wtedy polece z pracy. Polece jak nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzasz
troche? Demonizujesz i sytuacje i faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po za tym
nie można zwolnić z pracy z powodu nagłej fascynacji klientem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Probowalam wszystkiego. Wyszperalam nawet jego fote na necie i wizualizowalam sobie spotkania. Chcialam sie psychicznie przygotowac. I doopa blada. Na tym ostatnim spotkaniu to juz rekord pobilam. Teraz mysle sobie, ze powiem mu wprost, ze nie wiem, czemu tak reaguje i ze zaraz poprosze kogos, kto go obsluzy i poprosze go jeszcze, zeby zachowal dyskrecje i nie mowil o tym szefowi. Wiem, ze zalosnie to brzmi, ale to chyba jedyny sposob... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to
przepis na zainteresowanie soba tego faceta. Rewelacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Demonizuje sytuacje??? Czlowieku jakbys zobaczyl mnie w tej sytuacji, to bys pewnie stwierdzil, ze wlasnie mam atak epilepsji w polaczeniu z atakiem paniki. Nie bylam w stanie podac mu filizanki kawy. Rozpierniczylam wszystko po calym pokoju. W glowie tluklo mi sie tylko " uspokoj sie debilU"; ale moje cialo bylo poza kontrola. Jakbym tego nie przezyla, to bym nie uwierzyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
To co, twoim zdaniem, mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezdrowa ....
fascynacja, weź na wstrzymanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
Nosz kur...wa wlasnie pytam, jak mam wziac na wstrzymanie. Ale nie zrozumie tego ktos, kto nie przezyl czegos podobnego. ja nie chce tego robic. Nie chce robic z siebie idiotki. Tak trudno zrozumiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczerze to ....
nie wiem, staraj się panować nad sobą, kilka głebokich oddechów, wiesz jak reagujesz na niego i to wykorzystaj, albo poproś koleżankę żeby zaniosła kawę, staraj się zachować stoicki spokój. Trudne ale możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja głupio reagowałam
na pewną kobietę albo raczej jest sposób bycia doprowadzał mnie na skraj histerii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Normalnie historia jak z Twajlajtu :classic_cool: może ty Bella jesteś ? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
oddechy... To wlasnie robilam odwrocona do niego tylem. Myslalam oddychaj gleboko to przejdzie. Bylo juz ok. Odwrocilam sie i... zaczelo mna telepac jak w febrze... Dobra. Nie zanudzam juz. Chyba nie ma zlotego srodka. Ide spac i mam nadzieje, ze juz go dluuugo nie zobacze... Albo niech mnie zwolnia. Moze faktycznie szurnieta jakas jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to był typ
takiej gwiazdy: najpiekniejsza, najmądrzejsza, najinteligentniejsza itd. wszystko chciała teraz zaraz natychymiast i mówiła to tonem nieznoszącym sprzeciwu, lekko podnosząc głos. Zdałam sobie sprawę że chodzi o ton jej głosu, to mnie doprowadzało do histerii, nawet z nią nie mogłam rozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
ale nie zasne, zanim, nie dowiem sie co to Twajlajt? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maanema
to był typ"... Kurcze w tym przypadku niestety tak latwo nie jest o diagnoze. On odnosi sie calkiem poprawnie. Juz gorszych mialam na koncie i sobie radzilam. On nic nie robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wiesz ....
zajęło mi troche czasu zanim doszłam o co chodzi. Tak ze 3 lata. Teraz to ta gwiazda może mi skoczyć, ale nie było mi łatwo bo najpierw musiałam zdać sobie sprawę czemu się jej boję. Potem było już z górki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×