Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidze bloków

mieszkanie w bloku -moja zmora. kupilismy nowe mieszkanie

Polecane posty

Gość nienawidze bloków

na osiedlu zamknietym, cieszyłam sie jak głupia, moj facet zreszta też.mineło parę miesięcy i jak ja kurwa żałuje że nie porwaliśmy się na budowe😭. sasiedzi jak jeden mąz po pracy plotkują w grupkach na posesji jeden na drugiego. kto ile zarabiia, kto gdzie pracuje, kto nie pracuje wcale, kto gdzie wyjechał , kto o której wrócił, kto jakie zakupy ciągnie do domu, kto pił alkohol w sobote!!!! kurwa mam tego serdecznie dośc i lata mi to że babka z która się minełam kilka razy samochodem nie pracuje i jest na utrzymaniu męża, jak równiez i to że sasiad spod 5 nie zamontował jeszcze drzwi chociaz ma samochód za 200 tys. nie mozna spokojnie przejść zeby ktos nie zaczepił ! na klatce jak w pgr powystawiane wózki, rowerki , zabawki bachorów, ale to bym zniosła jakoś. najbardziej mnie drażni fałsz i wscibstwo tych ludzi, wpieprzanie sie w cudze zycie trafiłam na jakąś bande wieśniaków😭 nienawidze bloków!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkacie na wsi pewnie
bo w miescie tak nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
mieszkam w ponad 100 tys miescie, a mieszkancy tego osiedla to w dużej mierze przyjezdni z większych miast

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm....hmmmm
to chyba wada tych zamkniętych osiedli. Cisza, spokój, bezpiecznie i ludzie myślą że będzie jak w małej rodzinie. Wszyscy o wszystkich i dla wszystkich. Żenada. Ja mieszkam w bloku 10-piętrowym i znam jednego sasiada :p tyle mnie cała reszta obchodzi. Tobie proponuję się nie przejmować - nie musisz z nikim zawierać znajomości ani tym bardziej żyć dla innych. Zyj tylko dla siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
matko jak mnie wkurza ta wymuszona integracja😭 i tak juz patrza na mnie jak na dziwaczke bo ani nikogo nie zapraszam do siebie . wczesnie mieszkalismy tez w bloku, ale sąsiedzi byli normalni, dzien dobry dzien dobryi każdy do swojego domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asale
ja też mieszkam w bloku na normalnej dzielnicy, u mnie jest podobnie, czuję się jak bym mieszkała na wsi (a nie w dużym mieście wojewódzkim), stare baby plotkujące pod blokiem na ławce, zawsze są na bieżąco; kto, gdzie z kim itd. marzę o tym aby się wyprowadzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
u mnie to o tyle dziwne ze nie ma przysłowiowych starych bab. najstarsi ludzie są tuż po 40 -tce, masakra jakaś skąd oni sie wzięli w takiej ilosci w jednym miejscu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
u mnie na dodatek grilla chca postawić na stałe!!! juz sobie to wyobrazam, całe popołudnia beda siedziec obcinać , plotkować, i smrodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfr6
ciesz się że nie mieszkasz w sąsiedztwie cyganów, to dopiero jest nie do przejścia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
cyganów na szczęscie jeszcze nie ma ostatnio wbiło mnie w podłoge jak przylazł sasiad, żeby mu mieszkanie pokazac, bo on ma taki sam układ i chciałby zobaczyć jak to zagospodarowaliśmy:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja nie rozumiem...
... Twojego problemu... przecież Tobie nikt nie każe się z nimi integrować, poprzestań na grzecznym dzień dobry i do widzenia, nikt Cie nie zmusi do stania i paplania skoro tego nie chcesz. A skoro oni chcą się integrować, plotkować czy sobie wspólne grile robić to chyba nie Twój problem, przecież możesz się zamknąć w swoich 4 ścianach... Poza tym ciekawe skąd wiesz, że plotkują o tym czy tamtym, znaczy że "gadasz" razem z nimi. Ja mieszkam na NOWYM osiedlu, sami młodzi ludzie, podobnie jak tu, tworzą się jakieś grupki tych co mają więcej czasu i integrują się, zapraszają... ja tam mam przyjaciół i nie mam zamiaru ich szukać na osiedlu, więc pozostaje z nimi w miłych stosunkach sąsiedzkich, dzień dobry, do widzenia, ewetualnie jakaś wymiana zdań grzecznosciowych o pogodzie etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz mu że Twoje
mieszkanie to nie muzeum, żeby chodzic i je zwiedzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mieszkam w bloku
i nie zauważyłam. żeby na siłę ludzie sie "integrowali" ja np jestem z sąsiadami tylko na dzień dobry i nikt nie ma do mnie żadnych wątów.... jakie mają stosunki pozostali mieszkańcy nie wiem i guzik mnie to obchodzi mam swoje zycie i nie potrzebuję sąsiedzkich znajomości.... ... generalnie zgadzam się z przedmówcą- nie ma przymusu, plotkowania, ani wpuszczania do domu- a skoro wiesz co kto robi- to znaczy że jesteś taka sama jak oni, albo jeszcze gorsza, bo chcesz wiedzieć co u nich, ale żeby oni nie iwdzieli co u ciebie- niestety "tak se ne da" :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturka4
Akustyka to temat odrębny. Ale nadmierna "integracja" to dla mnie nowość. Mieszkam na osiedlu zamkniętym, malutkim. Wszyscy odnoszą się do siebie życzliwie, ale na zasadzie "dzień dobry , ładna dziś pogoda"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a myślisz,ze mieszkając w domku jednorodzinnym nie będziesz obgadywana?Moi teściowie mieszkają właśnie w małej miejscowości,gdzie każdy o każdym wszystko wie i wolny czas spędza sie właśnie o trajkotaniu kto co kupił,kto kogo poslubił,urodził,gdzie wyjechal na wakacje i do kogo przyjechali goście.To kwestia mentalności a nie miejsca zamieszkania.Radzę ci lepiej-wyluzuj i przestań się tym przejmować,bo odbierze ci to całą radość z nowego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze bloków
Dziś przyszedł sąsiad z sąsiadką i zaproponował nam w ramach integracji seksik grupowy, albo zwykłą zamianę partnerów "bo wie pani sąsiadka, moja stara juz mnie nie kręci a pani ma takie ładne cycki że chętnie bym pania przeleciał"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mieszkam w bloku i sobie chwalę i nowe mamy okna, a windy mają montować, macie jakąś firmę od tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem członkiem wspólnoty i właśnie zleciliśmy parce http://www.tolift.pl/ i powiem Ci, ze Panowie bardzo sprawnie się uwijają, także kontakt wart polecenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam dużo pieniędzy i nie chciałam kupić mieszkania na nowym ogrodzonym osiedlu choć dysponowałam gotówką , kupiłam sobie mieszkanie na osiedlu z lat 80 tych , duża aglomeracja gdzie każdy żyje sobie i dla siebie ludzie nie prowadzą jakiś "klubów" dyskusyjnych , pracują , niektórzy mają samochody po 100 albo 200 tys , nikogo to nie interesuje , i to mi sie podoba , własnie tego chciałam, mieszkanie wyremontowane mam od podstaw i serio nie dałam sie namówić na nowe ekskluzywne osiedle ogrodzone bo po innych znajomych wiem jak tam ludzie żyją zamknięta enklawa a moja koleżanka mieszka na takim osiedlu gdzie jest mur wysoki , zbezpieczenia, normalnie jak Oświęcim a przy bramie cieć w dyżurce pilnuje i wszystko wie, kto do kogo kiedy i jak przychodzi nawet śmialiśmy się jak zażartowałam ze koleżanka nawet kochanka nie może zaprosić jak mąż w pracy hahahahahahahaaaa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale może zaprosić ciecia. A ty nie. Hłe, hłe, hłe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niestety, ale tandetne blokowiska zbudowali komuniści aby upchać w nich ludzi jak bydło w oborach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie może zaprosić ciecia bo cieć jest w pracy i go wyrzucą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Olej sobie to. Ja bym jeszcze na przekór podsuwała im nowe plotki na mój temat, aby mieli o czym gadać. Ja z reguły jestem samotnikiem i też nienawidzę tej integracji na siłę. I jak ktoś mnie wypytuję o pracę, zarobki, rodzinę itp. To szybko zamykam temat tekstem, że to moja prywatna sprawa, o której nie chciałabym mówić obcym ludziom. Bo taka jest prawda, to dla Ciebie są obcy ludzie. I skąd masz pewność, że jak powiesz, że zarabiasz tyle, a tyle to w ramach zazdrości nie naślą jakiś złodziejaszków? Ludzie są różni. To, że lubią plotkować o innych to wcale nie znaczy, że o sobie mówią całą prawdę. Ja zawsze bardzo uważałam na to co mówię. Raz się wygadałam gdzie pracuję i pani, która mi wynajmowała mieszkanie przylazła do mnie do pracy, abym jej coś załatwiła po znajomości, bo przecież się znamy itp. Do dzisiaj to pamiętam! Ludzie nie mają wstydu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:28- masz taki sam charakter jak ja , i jeszcze ludzie potrafią pisać anonimy do urzędu skarbowego jak zobaczą np że facet pracuje a kobieta nie a tyle mają albo jak samochód zobaczą, to jest bardzo powszechne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkam w DOMU sama :) i plot z 3 m drzewek Ale czasami chodze do kolezanki do bloku jak ktos z gory nadnia szura krzeslem to ja sie schylam bo mysle ze sufit sie wali o akustyce lazienkowej nie wspomne a o glosniejszej wymianie zdan tych z drugiej str mieszkania to juz calkiej, wiem ze szybko mozna przyzwyczaic sie do lepszego ale jak mozna opisac chwile moment kiedy z kubkiem aromatycznej kawy rano o godz 5 wychodze na taras w szlafroku czy bielizne by obudzic sue razem z porankiem, wygladam po nocy jak piorun w stodole ale mnie to :)) tylko musze unikac szklanych powierzchni bo samemu mozna sie przestraszyc :)) ogarniam sie ogarniam dom inikomu kciuk do tego czy zakupy robie w biedronce a przepakowuje do opakowan z alma ( hihi mam takich znajomych debile ) jestem szczesliwa w swoich katach i moja rodzina tez bo atmosfere tworza wszyscy domownicy... A nam jest cudownie w naszej anonimowosci ludzkiej ciekowasci i pilnujemy jej hak oka w glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo kupowanie mieszkania w bloku jak się ma pieniądze na dom to szczyt głupoty. Dla mnie to szkok, że ktoś wybiera życie w bloku świadomie! Co lepiej mieć: własny duży samochód czy malucha na spółkę z sąsiadami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację,a jakoś nikt nie bierze tego pod uwagę, że może ktoś przez wiele lat odkładał, oszczędzał to dlaczego teraz nie może sobie czegoś kupić? Ja miała kiedyś fazę, że potrafiłam dużo zaoszczędzić na jedzeniu, ale potem mi przeszła ta głupota, bo dorosłam;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czuły, to ty krzysiu może i jesteś, ale porównania wymyślasz h..jowe ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dajcie spokój z ym przekonywaniem co lepsze, ja mieszkałam w domu 17 lat i nigdy więcej, dom to skarbonka, każdy grosz idzie , odśnieżanie, koszt benzyny na dojazdy , NIGDY WIĘCEJ, to co ja przeszłam w życiu z domem , a to podbitka dachowa, a to ogrodzenie, a ogród , a kosiarka nowa , a piec teraz mam mieszkanie w bloku 60 m i jestem przeszczęśliwa , zmieniałam się , schudłam , uprawiam sport, jestem uśmiechnięta ijakość życia mi sie poprawiła i za żadne pieniądze nie pójde do domu , teściowa chciała nam dom przepisać to powiedzieliśmy że nie chcemy , serio , właduję się tylko w remonty i ta dyskusja jaki dom wspaniały jest bezsensowna bo przekonanych nie przekonacie i nie produkujcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×