Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozrzutna żona

mam wrażenie, że mąż żałuje mi kasy

Polecane posty

Gość rozrzutna żona

mam świtnego, kochanego męża. jest mi z nim naprawde dobrze. Ale zauważyłam, ze on chyba żałuje mi aksy na ubrania np. mam sporo swoich oszczędności, za kilka dni idę do nowej pracy. Chciałabym kupić sobie parę rzeczy do pracy, a on, że przecież mam całą szafę ubran i po co mi nowe. Owszem, ale są one stare, znoszone. A do nowej pracy- wiadomo- chciałabym mieć kilka nowych, eleganckich ciuchów. Ech, zaskoczył mnie. CHyba nie będę z nim wcale konsultowac takich spraw, tylko sama jeździć na zakupy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci juz tacy sa chyba, pamiętam jak kiedyś (pod koniec wakacji) mama do ojca mówi, że nam trzeba do szkoły trochę ubrań kupić a on na to: "to oni nie mają w czym chodzić??"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna żona
my tez zarabiamy wspólnie, moja przerwa w pracy to raptem 2 miesiace, nawet niecałe. Po prostu zszokowałam się, może dlatego, ze mój tata nigdy mojej mamie nie powiedział, ze ma sobie czegoś tam nie kupowac itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhnbv nbn
ooo to ja mam szczęście :) mój mąż to sam się mnie po wypłacie pyta, czy nie mam ochoty na zakupy, bo mamy nadwyżke w budżecie :) nigdy przenigdy nie usłyszałam słowa skąpstwa. np. przychodzę do niego, pokazuję mu zdartego buta, mówię: "kochanie buty mi się zniszczyły" usmiechę się do niego ładnie, a w odpowiedzi słyszę: "to co? lecimy na zakupy?" nigdy nie żałowal na mnie pieniędzy.. a poza tym zawsze podkreśla, że uwielbia te chwile przy piwie, kiedy koledzy mu mówią, że ma "zajebistą" żonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozrzutna żona
a poza tym zawsze podkreśla, że uwielbia te chwile przy piwie, kiedy koledzy mu mówią, że ma "zaj**istą" żonę to super:) ale co ma piernik do wiatraka? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xhnbv nbn
to ma piernik do wiatraka, że mój maż po prostu lubi jak dobrze wyglądam, jak sobie kupię coś nowego, modnego i dlatego nie żałuje na mnie kasy. bo bez kasy raczej ślicznie wyglądac się nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xh
nie wątpię, że Twój mąż też lubi jak ślicznie wyglądasz, ale może Ty faktycznie masz już za dużo ciuchów i mąż tylko stwierdził fakt? :) no bo jak możesz nie mieć się w co ubrać, skoro masz pełną szafę? wyrzuć lub oddaj komuś to co znoszone, stare, pokaż już nie tak pełną szafę i wtedy działaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xh
ja tak robię i działa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to nie tylko mam wrazenie
ja to wiem ;) Moj mi napewno tez zaluje. I to mojej kasy - bo pracuje i sama zarabiam ;) Najbardziej mnie wkurza jak kupuje cos dla niego to ok. A za chwile dla siebie to juz nie. Typu winogrona - ktore on lubi, ja nie przepadam. Ja za to uwielbiam truskawki, ktore sa przeciez tylko w czerwcu. Ale ile razy kupuje to slysze: po co, przeciez ja nie lubie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×