Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość BB28

ZDRADZAM MĘŻA z kolegą, bo nie jest romantykiem !

Polecane posty

Gość BB28

Niestety to prawda, nie wiem co w Nas wstąpiło. Mi, jak i pewnie innym moim koleżankom także zdarzyło się zdradzić. Zaczyna się zwykle niewinnie. Mamy przyjaciela w pracy, czasami drobne gestyk, otarcie się o niego, poczucie jago zapachu. Przez męża czułam się niedowartościowana,praca, dom, obiad, gary. Nie prawił mi komplementów. Nie wiem jak to się stała, ale gdy z moim przyjacielem z pracy zostaliśmy sam na sam, był tak blisko i nasze usta się spotkały, później jego dłonie wszędzie na mym ciele& i stało się. Mąż oczywiście w pewnym momencie zaczął coś podejrzewać, ale jak mu wyjechałam z zaufaniem, że co już mam nawet nie rozmawiać z kolegami z pracy to się uspokoił. Kocham go i nie potrafiłabym już bez niego żyć, jest naprawdę cudownym mężczyzną, ciężko pracuje, żebyśmy żyli w luksusie. Niestety nie jest romantykiem a tego mi najbardziej brakuje. Niestety ostatnio mąż mojej koleżanki dowiedział się, że go zdradza. Rozwiódł się z nią, teraz, kiedy zrozumiała co straciła leczy się na depresji i wygląda jak kupa nieszczęść. Chyba nikogo nie ma i już mieć nie będzie, pewnie zostanie samotna do końca życia. Dlatego uważajcie dziewczyny i bądźcie ostrożne, bo mężczyzna też wbrew pozorom nie jest głupi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wg statystyk mężczyzna w 9/10 przypadków odkrywa zdradę żony/dziewczyny. Więc tylko kwestia czasu ąz i ty zostaniesz kopnięta w swoje kurrewskie dupsko :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BB28
Troche kultury, prostaku jeden :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8O7O987O89O89
tez zdradziłam męża... źle mi z tym ale nie mogezerwac kontaktu z moim kochankiem on tez ma zonę ale on jest w separacji przez całe zycie był wierny zonie a ona go zdradziła... moj mąż jestem pewna ze mnie też nie zdradza... a ja pierwszy razzdradziłam 3 miesiące po ślubie z moją dawno miłoscią. ale załowałam probowałam zyc normalnie maz sie nie dowiedział. teraz jestemy rok po ślubie poznałam następnego mężczyznę, sex z nim jest cudowny nawet nie myślałam ze ktoś może być tak delikatny czuły, kochany. jestem między młotem a kowadłem nie chce stracić męża ale tez kochanka... a kochanek powiedział ze mnie kocha i zmusza mnie do rozwodu. życie jest zagmatwane ale może ktoś jeszcze ma podobne problemy:( TRZYMAJ SIE DZIEWCZYNO BO NA TYM FORUM TYLKO CIE ZWYZYWAJA...A NIKT TEGO NIE ZROZUMIE CO MY CZUJEMY PUKI SAM TEGO NIE PRZEZYJE ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj BB28 walnij się w głowę
mówisz o kulturze BB28? a ty? czy kultura pozwala na łajdaczenie się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>IKT TEGO NIE ZROZUMIE CO MY CZUJEMY PUKI SAM TEGO NIE PRZEZYJE ;( Jakbyś w szkole uczyła się zamiast obrabiać kolegom gałe w kiblu, to może teraz byś takich rozkminek nie miała :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaktucha
Zenon z Kobyłki sam jesteś kurrrewski, buraku ze wsi BB28 Myślę że powinnaś pogadać z mężem o tym że czujesz sie niedowartościowana, że już nie jest tak jak zaraz po ślubie że ciągle siedzisz przy garach, na pewno by to zrozumiał.. do facetów trzeba prosto z mostu.. oni są jak drweno jak porządnie nie walniesz to nic ich nie ruszy :) Powodzenia i pozdrawiam :* :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A TAM ILU
FACETÓW JEST WIERNYCH???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAX36
zapewne jest ich wielu szefuje ponad 20 paniom w zdecydowanej większości młodszych od mojej żony i w żaden sposób nie przeszkadza to w wierności po prostu od 16 lat kocham żonę i nic na to nie poradzę i co lepsze nie chcę radzić! NIEWIEM JAK BY TO MOJA ŻONA BY SIE ZACHOWYWAŁA JAK BB28 to bym sie chyba powiesił ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaktucha
nienawidze tanich szmat.. ale do cholery jasnej do zderady jest potrzebnych dwoje ludzi więc zamknij swój je.bany ryj i nie gadaj że tylko kobiety zdradzają bo faceci także.. nie wiem czy wiesz ale facet też jest potrzebny do zdrady. też ma zone więc kur wa sie nie udzielaj!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaktucha
Nikt kto zdradza nie robi dobrze ale do ciężkiej cholery nie zwalajcie wszystkiego na baby!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie tam duperele
Naprawdę smutne co o sobie piszesz. Mąż porządny człowiek, kocha Cię, dzięki niemu żyjesz w luksusie...i gdzie to wszystko masz??? W doopie!!! Tak się dzieje, gdy ktoś ma za dobrze w życiu i nie ceni niczego bo łatwo przychodzi... Ale los bywa okrutny a świństwa wyrządzone innym lubią wracać do właścicieli w dwójnasób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffd
"Nikt kto zdradza nie robi dobrze ale do ciężkiej cholery nie zwalajcie wszystkiego na baby!" na baby? ja widze, ze autorka zwala wine na meza :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffd
no nie wiem, bo zarazic moze sie od niej maz. zyczmy, zeby maz sie dowiedzial i wypieprzyl autorke na zbity pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sefan
qrwy jak nic, jak wy byście się czuły bo wam romantyzmu jebanego brak. Za dużo mody na sukces i głupich romansideł, których w prawdziwym życiu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a teraz szuka
usprawiedliwienia - szmata!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrada jest zawsze zdradą, fakt. Fakt nie podlegający dyskusji i próbie usprawiedliwień. Różnica w pojęciu zdrady jednak jest... 1. Ktoś, komu ZDARZY się zdrada - szuka usprawiedliwienia i zrównoważenia podłego samopoczucia pełnego złosci na siebie, na brak dostatecznie silnej woli, zeby powiedzieć w odpowiednim momencie "nie" nadarzającej sie okazji 2. Ktoś, kto tę zdradę kontynuuje ze świadomością jej destrukcyjnego wpływu na własnty związek albo związek kochanki/kochanka - brnie w to, szamocząc się bez pojęcia co zrobić dalej, albo z pewnością konieczności zakończenia tego "czegoś" na boku (tylko skąd wziąć na to siły, skoro romans wypełnia braki w zwiazku czy małżeństwie?) 3. Ktoś, kto uważa, że nic się złego nie dzieje, a zdrada dodaje życiu pikanterii i wzmacnia więź z partnerem, a odskocznia w postaci romansu daje impuls do jeszcze intensywniejszego pielęgnowania tej więzi 4. wreszcie ktoś, kto zdradzając ma powody będące wprost wyrażeniem chęci zakończenia obecnego związku - szuka nowego albo z "z zemsty" na parnerze ja jakieś upokorzenia, najczęściej także zdradę Dopiero po pewnej klasyfikacji - tej czy podobnej - można się zastanawiać JAKI jest powód oceny Autorki i wyzywanie jej od szmat i w jakim celu pisała... Bo mimo że zdrada jest zdradą zawsze - to do każdego jej rodzaju chyba należałoby podejść nieco inaczej.... Autorka dała dupy dosłownie i w przenośni - zauroczona chwilą. Ale jakaa jest wymowa ostatniego zdania z poczatkowego postu? "Dlatego uważajcie dziewczyny i bądźcie ostrożne, bo mężczyzna też wbrew pozorom nie jest głupi." Ostrzeżenie innych, bo dla mnie jest już za późno, chociaż może ..... pomożecie jakoś spojrzeć mi na to wszystko z boku czy powiedziałam, co na ten temat myślę, nie oczekuję pomocy, pocieszenia a tylko się wyżaliłam i nie chcę dyskusji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Bin Laden-
A ponoć u kobiet ośrodki odpowiedzialne za podejmowanie decyzji i rozwagi są bardziej rozwinięte od tych ośrodków u mężczyzn. Poza tym, jak zajdziesz w ciążę, to może się okazać, że z kolegą a nie z mężem a mąż będzie łożył na utrzymanie i wychowywał obce dziecko myśląc, że to jego. Dlatego nikt nie lubi puszczalskich panien i zawsze zdrady kobiet są gorzej tolerowane. Ogólnie, to współczuję mężowi takiej żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Bin Laden-
Cytat kogoś innego: One puszczaja przy prawie kazdej nadarzajacej sie okazji, kiedy tylko trafiaja na kogos kto odpowiada ich idealom atrakcyjnosci, akurat maja ochote i nie zostana odrzucone. Na te ich zachowania wyspecjalizowala sie mala grupa lowcow, ktorzy, sami bez sumienia i honoru, przy pomocy pochlebstw, komplementow, pieknych slowek, udawania, celowo negatywnego mowienia o innych mezczyznach i przedstawiania siebie w dobrym swietle, zabiegow z ubieraniem sie, perfumowaniem, zawracaja w glowach prymitywnym, kierowanym hormonami facetkom. Maja czas i wiedze co na nie dziala i wykorzystuja to na swoje potrzeby w sposob bezwzgledny i niesolidarny w stosunku do mezow czy partnerow ich kochanek. Zaliczaja je i daja kopa. Naturalne ze one sie potem tym nie chwala, ale wystarczy dobrze przyjrzec sie ich zachowaniom, pogladom, ocenie mezczyzn zeby odgadnac ktora takie wlasnie miala doswiadczenia. Im ktoras bardzie na mezczyzn psioczy, tym bardziej jest pewne, ze sie puscila, pokretnie tlumaczac ze sie zakochala, i zostala puszczona w trabe. I nagle wszyscy na jakis czas sa be. Z tym ze one w swoim prymitywizmie nie odrozniaja normalnych mezczyzn od zigolakow i obarczaja pierwszych cechami tych drugich. Pewien zabieg myslowy pomaga im trwac i miec dobre samopoczucie: potrafia sobie wmowic ze sie zakochaly w tym innym, bo ich maz, czy partner, nie dawal im tego, czego potrzebowaly (zapomnialy bidulki, ze sie opedzaly kiedy maz chcial je przytulic albo pocalowac, wysmiewaly komplementy, zniechecaly do wszystkiego i ze bardzo czesto bolala je glowa), pomimo ze najczesciej jest zupelnie inaczej. Ze one nie daja tego partnerowi, czego on potrzebuje, jest dla nich bez znaczenia. Powtarzaja sobie tak czesto te ukuta na wlasne potrzeby ideologie, ze zaczynaja same w nia wierzyc. Albo, kiedy juz zdradzily i ponosza tego konsekwencje, czy maja z tego powodu wyrzuty sumienia, mowia sobie ze juz nigdy wiecej (do nastepnego razu) i nagle czuja ze sa bez skazy, tylko dlatego ze tak mysla. I nawet w ankiecie odpowiedza ze nie zdradzaja, fakt ze to zrobily zostal juz skutecznie zatuszowany w kurzej psychice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzinsan
Dlaczego dajesz ostrzeżenia innym powinnaś przed zdradą dać sobieaw ogóle maz powinien się z tobą rozejść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam
nie ma sie czym przejmowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a właśnie że jest
właśnie, że jest czym się przejmować!!! a na podnoszenie na duchu takich zer jak BB28 szkoda mi nawet klawiatury!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Bin Laden-
No właśnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko walnij się kijem bejsbolowym w głowę, błagam bez tego więcej nie pisz na kafe bo jeszcze jakaś młoda dusza Cię przeczyta i będzie myśleć że takie z.j.e.b.y ludzkie jak ty to normalka gary ci przeszkadzają ? a myślałaś że na czym polega zakładanie rodziny? a jakby kochanek nie był tylko od pieprzenia a byłby mężem od życia na co dzień to niby gary by Ci nie przeszkadzały? APEL DO KOBIET Z KAFE , wasza solidarność babska którą tutaj prezentujecie nie ma nic wspólnego z obiektywizmem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matrymonium30
Wiesz cos w tym jest, że takie powszednie życie często pozbawione jest pozytywnych emocji. Teraz prawie każde małżeństwo sporo czasu spedza na przegladaniu internetowych stron. Na portalach randkowych aż duszno od zajętych duszyczek. Ciągle czegoś brak. Jak płonie uczucie i jest zgoda, to często kasy nie ma. Jak ma się kasę to brak czasu i zrozumienia. Jak ma sieprawie wszystko to sie wkrada nuda. Nikomu sie nie dogodzi. Takie życie rózami usłane jest tylko w basniach. Czytaliście chatę za wsią? " Bo tylko w bajce wszystko kończy sie weselem , w zyciu od tego się zaczyna". Ja też zdradziłąm męża, ale nie żaluję. Fajnie było. Tylko raz, ale fajnie. Nie powiem mu bo po co? A ja mam co wspominać bo to najlepszy seks jaki do tej pory mi się przytrafil. Z przyjacielem. Po tym incydencie nadal jest między mna i mezem i miedzy mna a przyjacielm ok. Tego juz nie powtorzymy, ale oboje jestesmy bardzo zzyci ze soba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdsdsd
No tak...Co to się porobiło na tym świecie. To nie wiedziałaś za kogo wychodzisz? A jeśli był inny to trzeba coś zmienić w Waszym życiu, a nie zdradzać! Albo to wszystko prowokacje, albo Wy naprawde myślicie, że małżeństwo to jakaś zabawa, a jak się znudzi, to inny. Co raz więcej takich płytkich ludzi, zafascynowanych głupimi filmikami w tv i hedonizmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×