Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mikop

urodzłam w 5 tym miesiącu

Polecane posty

Gość trzymam za was kciuki
bardzo mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
badz silna!!! zycze wytrawolsci i oby sie wszystko dobrze skonczylo !!! 3 mam kciuki moj sie urodzil w zamartwicy ;/ tez swoje przezylam ale jest wszystko dobrze dzis ma 13 ms i jest zdrowym grzecznym dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj się ciepło
będzie dobrze! zobaczysz, cierpliwość Twoja będzie wynagrodzona, jeszcze troszkę i będziesz tulić swoje maleństwo u moich przyjaciół bliżniaki urodziły się w pierwszym tygodniu szóstego miesiąca, nikt im nie dawał szans, dzieci miały mnóstwo kłopotów a teraz...... mają po 5 lat i są wspaniałymi mądrymi i wesołymi dzieciakami choć to trudne pamiętaj musisz myśleć POZYTYWNIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytam i wyję......... mojego synka nikt nie chciał ratowac, powiedzieli ze nie ma żadnych szans, nikt nie odbierał porodu, nie było lekarzy- nikogo. a on żył bez zadnych respiratorów przez 15 minut!!! musiał oddychac, slyszałam nawet jak zapiszczał gdy położna odcięła pępowinę.... ważył 500 g i miał 31 cm ( 23 tc)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość donnia
minimonia - Mój Boze jak CI współczuję...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minimonia, wiekszosc z nas nawet nie wie co powiedziec , jak Cie pocieszyc w takiej sytuacji. Tak bardzo nam wszystkim przykro... Droga autorko modlimy sie za Ciebie i Twoje maleństwo. Tak jak któras powiedziala trwaj i czuwaj przy swoim dzieciątku tylko tak na razie mozesz okazać mu jak bardzo je kochasz. Bedziemy trzymac kciuki i modlic sie ,ale to Ty musisz byc dzielna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - ja Ciebie rozumiem Co prawda swojego synka urodziłam o czasie, ale z wadą serca i odrazu trafił do CZMiD w Katowicach. Jeździłam do niego codziennie, a on pod respiratorem i inną aparaturą czekał na operację. Niestety stan był krytyczny więc najpierw musieli go do tej operacji przygotować. Każdy dzień ciągnął się jak rok... Przyjeżdzajac do niego, widziałam na sali właśnie takie małe kruszynki jak Twoja walczące o życie. Poznałam dwie mamy takich właśnie ZUPEŁNYCH wcześniaczków i teraz wiem od nich, że udało się, dzieci są już spore i zdrowe :) Mój syn ma 10m-cy - i też wszystko skończyło się dobrze, Jest zdrowiutki i kochany. Wierze, że u Ciebie też tak będzie... Będę trzymała kciuki i modliła się :) Napiszę Ci to co mi wtedy mówił każdy i choć wtedy miałam gdzieś tamte słowa to sprawdziły się: "Wszystko będzie dobrze"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niedzielny .
troszkę mnie ten post dziwi bo jak byłam w 6 miesiącu i powiedzieli ze mam lezec to poleciałam do drugiego lekarza po diagnoze i niestety w 4-5 miesiącu jest poronienie- nie uratują dziecka nawet w 6 miesiącu. W siódmymjest wczesniak i wtedy lezy w inkubatorku, ale w 5 miesiącu to nie ma mowy by w polsce urodziło się zywe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia niedzielnego
piszesz bzdury jak widac malo wiesz !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niedzielny .
nie pisze bzdur- cytuje słowa lekarza ze w 6 miesiącu nie odratowaliby mi dziecka- tak usłyszałam. dlatego czekałam na zbawienie az do 7 miesiąca chociaz. Nie mówiąc juz o 5 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sasiadka urodzila w 24 tygodniu w Polsce dzieciatka tez nikt nie ratowal,nastepne w 26 tc i zylo 10 dni..wiec roznie to bywa...dodam iz rodzila na najlepiej wyposazonym odziale noworodkow i wczesniakow w miescie...Zycze autorce i jej dzidzi duzo sily🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do goscia niedzielnego
to w takim razie twoj lekarz mowi bzdury . przeciez w Polsce rodzily sie dzieci w 5 lub 6 mc - jedne dalo sie uratowac inne nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam sasiadke ktorej
corka urodzila sie w 24 (!) tygodniu. Dziecko przezylo, ale jest opoznione w rozwoju. Jest na poziomie roczniaka - dopiero zaczela samodzielnie chodzic i wyglada na roczne dziecko a ma trzy latka. Nic jeszcze nie mowi ale widac ze rozumie. Moja dobra kolezanka urodzila swoja corke w 26 tygodniu - dziewczynka ma teraz 19 lat, nikt by teraz nie powiedzial ze byla wczesniakiem. I pomyslcie, tyle lat temu !Tyle ze nie w Polsce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja 28llllllllll
Nie martw sie cuda sie zdarzaja. Moja kolezanka tez urodzilaw 5mc ,dziewczynka miescila sie w dloni.Byla bardzo malenka,brdzo przeswitujaca skore mialo o ile mozna nazwac to skora. kolezanka robila wszystko by podrzymac laktacjie ktorej tez nie miala po cc,ale przystawiala odciagacz do piersi i mleko wkoncu zaczelo sie zbierac. Dzis jej corka ma 12 lat i poza mala wada wzroku ktora korygua okulary jest okazem zdrowia. nie martw sie bedzie dobrze powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w moim miescie ....
jest przypadek dziewczynki, która przy urodzeniu miala 450 gram, nie wiem który to tydzien ciązy był. Obecnie ma juz ze 3 lata i jest ABSOLUTNIE zdrowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikop
własnie wróciłam ze szpitala...mały stracił na wadze połozna powiedziała ze ma 10 procent szans i ze jest bardzo dzielny tak jak ja ...ale sa trudności niech to szlag chciałabym sie obudzic z tego koszmaru wpadłam tylko po rzeczy i jade znów dobrze ze oge byc 24 na dobe i nkt mi nie zabrania patrzec na moje dzieciatko wieczorkiem znowu napisze jesli sił starczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikop- trzymam kciuki aby wszystko bylo dobrze z Twoim maluszkiem. Bedziemy pamietali o Was w codziennej modlitwie Pozdrawiam , życze dużo siły i wytrwałości, BĘDZIE DOBRZE MUSI BYC NIE MA INNEJ MOŻLIWOSCI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia- teraz dopiero zerknęlam na Twoja stopke, az mam łzy w oczach. Trzymaj sie kochana, dla Ciebie też zaświeci słoneczko Rowniez trzymam kciuki za Ciebie Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmmn
Trzymam kciuki. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaamama
autorko...ja również trzymam kciuki....i wierze ze z twoim dzieciątkiem bedzie wszystko dobrze:) minimonia.....brakuje mi slow..wspólczuję kochana bardzo....trzymaj sie cieplutko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia my sie znamy chyba z forum dlaczego . Mój Kubus urodził sie w 27 tyg.żył równe dwa miesiace .Do wyjscia do domu dzieliło nas pare dni niestety Kubus złapał sepse i niestety przegrał walke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimonia - los jest niesprawiedliwy. Bardzo Ci wspolczuje. Boze, stracic 3 dzieci :(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jego
To po co tyle kobiet ciezarnych na patologi ze skorczami wadami szyjki macicy? ty janka moja znajoma cala ciaze z mezem nie spala bo byl za granica mimo tego stracila dziecko z powodu rozwarcia wczesnijszego bo miala slaba szyjke czy ty jestes kobito powazna,nie masz boga w sercu tylko jad...spadaj z topiku i to juz!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Janka wypierdzalaj
z tad bo znowu mieszasz satanistko!!!!!!!!!przecz + + +

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama łobuziaków
Mikop, życzę dużo sił maleństwu i Tobie... Odnośnie laktacji. Ja urodziłam wcześniaki, walczyłam o pokarm, odciągałam, woziłam do szpitala jednak z nerwów zanikł. Kilka miesięcy po wyjściu dzieci ze szpitala pobudziłam sztucznie laktację... wszystko się ładnie udało. Polecam teraz nie zawracać sobie głowy laktacją. Pewnie maly jest karmiony dożylnie, jak tylko będzie mógł sam przełykać i trawić podadzą mu sztuczne mieszanki odpowiednie dla wcześniaków, na tym najlepiej przybierze na wadze. Później postaraj się o laktację... Nawet kobiety adoptujące malutkie dzieci, które nie rodziły pobudzają laktację z sukcesem, więc u Ciebie nie powinno być problemu. Dużo sił raz jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikop trzymam kciuki za ciebie i Twojego małego człowieczka. wszystko musi być dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Olaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
biedny malusieńki człowieczek :( ....................... oby wszystko się dla Was dobrze skończyło ! trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×