Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość truskawka_w_szampanie

Bardzo długie włosy rozpuszczone pod welonem?

Polecane posty

Gość truskawka_w_szampanie

Mam bardzo długie (sięgające za pośladki :P), lekko falujące włosy i mój narzeczony prosi, żebym miała je rozpuszczone na ślubie. Nie lubi jednak nienaturalnie wyglądających, mocno utrwalonych loków. Tłumaczyłam mu, że fryzura na ślub musi być trwała, a on wzruszył ramionami i stwierdził, że jeśli wystąpię w takiej sztucznej, to będzie się pocieszał, że po ślubie znów będę piękna ;P. I jak tu mu dogodzić? ;) Z pewnością nie chcę wyglądać tak: http://abcslubu.pl/galeria.html?func=detail&id=101 Myślałam, żeby upiąć sobie część włosów z przodu, a resztę zostawić rozpuszczoną, jak na tym zdjęciu: http://abcslubu.pl/galeria.html?func=detail&id=132 ale bez tego ohydnego sztucznego kwiatka i gipsówek - zepnę je elegancką spinką. W kościele będę miała welon wpięty od góry i martwię się, żeby mi nie splątał tych rozpuszczonych włosów :(. Może jednak zdecyduję się na delikatne loki, żeby fryzura była trwalsza? Chciałabym, żeby z przodu wyglądąło mniej więcej tak: http://abcslubu.pl/galeria.html?func=detail&id=129#joomimg Czy Wam się nie zniszczyła fryzura pod welonem? Czym ją utrwalić, żeby nie szeleściła od lakieru?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
jak dla mnie wiocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulwerjelw
zalezy jak lepiej wygladasz - czy z przedzialkiem na srodku jak hippie, czy z "grzywką" do góry. Ja bym sie raczej skupiła na tym, czy końcówki masz elegancko podciete i zadbane, czy takie mysie ogonki. Kobiety z tak długimi włosami czesto noszą je jak bozia dała, nie podcinają. nic z nimi nie robią. Raczej o to bym sie martwila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o zesz ty
masz dziwnego narzeczonego poco masz wiecznie wygladac tak samo zmien cos na jeden dzien w sobie . rozpuszczone wlosy z ktorych wychodzi welon z kads to nieladnie wyglada. zwlaszcza jak sa takie dlugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no mi sie takie wlosy
dlugie nie podobaja,bo to przesada.wg mnie max to jest do talii,ale to juz taki MAX i rzadko komu takie wlspoy pasuja...i racja,chcoiaz w ten jeden dzien moglabys cos zmienic...ale czy fale/loki na takich dlougich wlosach beda sie dlugo utrzymywac? bo mi sie np., wlosy baaardzo szybko prostuja a mam polowe twojej dlugosci. i wlosy wystajace spod welonu wygladaja bardzo brzydko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka_w_szampanie
Z samymi włosami nie mam problemu, regularnie podcinam końcówki i stosuję odżywki, są gęste i zadbane. Z jednej strony gdybym po prostu wpięła w nie kwiat byłyby ozdobą samą w sobie, z drugiej strasznie chcę mieć welon, chociaż do kościoła. Na wietrze jednak rozpuszczone włosy strasznie mi się plączą i dlatego boję się, czy welon mi nie "zmierzwi" fryzury. Miała któraś tak długie rozpuszczone do ślubu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraRaDaa
mnie osobiście nie podobają się takie długie włosy... tym bardziej w dniu ślubu rozpuszczone będą nie ładnie wyglądać. Jeśli je natomiast spróbujesz uczesać w jakiegoś koka będziesz mieć głowę jak arbuz ;P przy takiej długości włosów. Najlepiej je zetnij do ramion i zrób sobie jakąś ładną modną fryzurkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka_w_szampanie
Nie będą wystawały spod welonu, specjalnie dobrałam taki, który je przykryje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Moim zdaniem welon i tak długie włosy to nie za bardzo... Albo jedno, albo drugie. Na twoim miejscu wpiełąbym sobie we włosy jakiś fajny kwiatek i zostawiła rozpuszczone - jeśoli ty tak lubisz i narzeczonemu się podoba, to wszystko jest ok. Jeśli welon, to włosy bym spięła. Całkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam takie dlugie do ślubu dlatego też nie zdecydowałam się na welon. Włosy były ozdobą same w sobie więc welon był zbędny. Miałam część włosów upiętych a reszta rozpuszczona , podkręcona i wpięty kwiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym sobie zrobila
takie fale jak ma Shakira na okladce swojej piewrszej plyty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Ścinac to bym nie ścinała, tak krótko przed slubem, bo twój narzeczony będzie mial na zawsze wspomnienie, że ślub kojarzy mu sie z obcięciem tych włosów, ktore tak lubi i ktore moze sa dla niego wręcz fetyszem. No i chyba te wlosy też sama lubisz, inaczej bys ich tak nie hodowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko, wszyscy Cię "nawracają", a ja zakładam, że sprawa przemyślana i szukasz konkretnych wskazówek ;) Spróbuj pokombinować z upięciem włosów po bokach - ja np. miałam poprowadzone dwa a`la francuskie do wysokości uszu, dalej puszczone w dół łączyły się z rozpuszczoną resztą. Czyli przód i boki "zagospodarowane", a tył rozpuszczony. Ja miałam do tego wianek z polnych kwiatów, ale jeśli chcesz sam welon, to możesz np. taki splot "warkoczowy" pociągnąć do tyłu, złączyć je razem i w to od góry wpiąć welon. A jeśli masz piękne, klasyczne rysy twarzy, możesz też pomyśleć o tzw koronie z włosów u góry głowy (pojedynczej, nie takiej podwójnej a`la Julia Tymoszenko :P ) , a rozpuszczonych tych z tyłu. A jeśli myślicie, Dziewczyny, że na takich superdługich i, domyślam się, gęstych ( = ciężkich), prostych z natury włosach jakiekolwiek loki pożyją przez całe wesele, to cóż - good luck :P pod własnym ciężarem będą się rozprężać i zostanie dziwne cuś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A, i jeszcze poszukaj inspiracji w welonach Hiszpańskich, takich zupełnie innych, niż nasze - opadających lekko na twarz. Choć w stwierdzeniu, że szkoda takich włosów zasłaniać welonem, też coś jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim miesiącu ślubujecie? Bo jeśli w upał, to współczuje osobiście jednak włosów nieupiętych przy zabawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak takie dlugie wlosy to juz bez welonu bo bedzie nieladnie wsadz sobie jakiegos kwiata ale ja bym na twoim miejscu cos zmienila na dzien slubu taka jestes na codzien . upielabym je nieco jakkos do gory. albo faktycznie sciela wlosy np do lopatek zrobila sobie ladna swieza fryzurke i bylo by git

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka_w_szampanie
waleryja, zabulina - w końcu jakieś głosy przychylne moim włosom :). Właśnie chcę boki i przód upiąć, żeby nie przeszkadzały, ale końce wypuścić do tyłu. Czerwone jabłko - czym utrwaliłaś podkręcone włosy? Nie chcę przesadzać z lakierem. Nawet, jeśli włosy mają się rozprostować, wolę, żeby były sprężyste i nie rozczochrane welonem. Nie chcę całkiem z niego zrezygnować, żeby ciotki nie plotkowały, dlaczego go nie ma ;). Chcę mieć welon w kościele i podczas sesji zdjęciowej, na wesele zdejmę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko ogólnie współczucia przy zabawie z takimi włoskami .... będą się wkręcać w co popadnie a nie daj Boże w tańcu w gości.... możesz mieć potargane włosy na wszystkie strony... też kiedyś miałam bardzo długie włosy jednak ścięłam do łopatek i teraz czuję się w nich rewelacyjnie. Pomyśl właśnie o welonach hiszpańskich bo te co są dostępne w większości na rynku mogą wyglądać nie ładnie ze zwykle rozpuszczonymi włosami. Włosy z boku pospinaj do tyłu i lekko do góry możesz mieć jakieś upięcie właśnie z lekkim kwiatkiem czy coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość truskawka_w_szampanie
Ślubujemy w sierpniu - też się martwię, że będzie mi gorąco, ale czego się nie robi, żeby zachwycić narzeczonego w tym dniu :). Nie wybaczyłby mi, gdybym ścięła włosy. Argument, żebym coś zmieniła na ślub średnio pasuje, bo zazwyczaj spinam włosy w kok albo związuję w warkocz, rzadko noszę rozpuszczone :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Ale moim zdaniem ten welon to naprawdę kiepski pomysl :( Mozesz załozyć wianek na przykład - to lepiej pasuje to stylu "świtezianki", no i to wianek jest symbolem dziewictwa, a nie welon. Z rozpuszczonymi włosami te rozpuszczone włosy jak dla mie nie maja żadnego sensu. Bedziesz pod tym welonem siedziec do północy, tych włosów nie bedzie nic widac, a jak sciągniesz welon, to wlosy będą od niego rozczochrane i naelektryzowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość waleryja
Widziałam zdjecia ze slubu, dzie laska miała długie (choc nie aż tak dlugie) wlosy, rozpuszczone. Wyglądalo to calkiem ok - tylko welonu nie miała. Do tego sukienka prosciuteńka, prawie jak koszula nocna - wygladała slicznie, delikatnie, zwiewnie, a włosy byly ozdobą , tak jakby punktem koronnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz i tak do starości nie będziesz miała tak długich włosów więc pomyśl nad ścięciem dla własnej wygody i dla zdrowia włosów... co z tego, że wyglądają na zdrowe jak jednak bardzo się "męczą" tak długie włosy i niszczą pod wpływem ciężaru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobraRaDaa
no fakt rok do ślubu a Ty się zastanawiasz jak włosy upiąć :/ może do tego czasu je zetniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz, ślub miałam 5 lat temu więc czym fryzjerka mi utrwalała to Ci nie powiem, nie pamiętam. Jednak włosy "trzymały" mi się długo . Fakt , że pod koniec część już była prostych ale, że były dobrze spięte wyglądały do końca bardzo ładnie. Ja miałam ślub w kwietniu więc upałów nie było natomiast w sierpniu nie wyobrażam sobie mieć rozpuszczonych włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mam długie włosy i miałam problem z fryzurą ślubną, tyle razy zmieniałam co bym zrobiła z tymi włosami(nie mam ich do pasa, ale są za łopatki), najperiw koniecznie chcialam miec rozpuszczone bo twierdzialmz e takie piekne wlosy jak mam szkoda upinac, potem swtierdzialm ze slub w sierpniu i bedzie mi goraco z tymi wlosami rozpuszczonym beda mi przeszkadzaly w tancy(i tu jest racja,bylam w lecie na weselu i mialam rozpuszczone wlosy strasznie sie tanczy i jest goraco), ostatecznie mialam bardzo ladnie podpiete wloski - 70 wsuwek zostalo zurzytych do mojej fryzury, bardzo ladniw to wygladalo bo najpierw mi skrecila w loczki i wlosy sie skrocly, takze radze tobie jakos spiac wloski, moze nie w kok ale cos bardziej wymyslego, umeczysz sie w tych rozpuszczonych zobaczysz, a mozesz przeciez podciac je troszke i bedzie ci latwiej cos dobrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tulipanek...
Dziewczyno zetnij te wlosy bo takie strasznie dlugie to nic fajnego. Po drugie nie bralam bym az tak po uwage zdania swojego przyszlego w sprawie mojej fryzury bo on sobie nie zdaje nawet sprawy ze jak dobra fryzjerka uczesze ci fajnie wlosy to mozesz wygladac sto razy lepiej niz w tych rozpuszczonych kudlach. a nie daj Boze bedzie wialo w tym dniu to bedziesz wygladac po prostu brzydko. na Twoim miejscu scielabym je ponizej lopatek i ladnie je upiela i do tego welon i bedziesz wygladac elegancko i kobieco a nie jak dziewczynka jakas. po za tym idz na uczesanie probne i pokaz sie narzeczonemu i wtedy poznasz jego zdanie co do upietych wlosow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozpuszczone wlosy na weselu
to porazka kompletna. bedzie ci goraco, a wlosy beda lepic sie do plecow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja przyjaciółka
miała długie, rozpuszczone włosy, zupełnie proste, dobrze wygładzone, z przedziałkeim po boku. Wlosy nie aż tak długie jak Ty, ale gdzieś tak do pasa. Piękne, mocne i gęste. Do tego miała welon hiszpański, wpięty na czubku głowy (małe pasmo włosów skręcone w ślimaczka i na tym "umocowany" welon ;) Po ślubie zdjęła welon i włożyła za ucho kwiatek, wyjęty z któregos z bukietów od gości ;) I było pięknie! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×