kobietki pomóżcie prosze bo nie zmrużyłam oka

Nic nie mów. Po co? Zepsujesz wszystko. Czego oczy nie widzą sercu nie żal. Wytłumacz sobie to tak: nie byliście razem to się przespałaś z kimś innym. Skąd wiesz czy on też tego nie zrobił a nie chce wcale Ci tego powiedzieć?

to wyżej pisałam ciągle ja tylko nicka źle wpisałam :)

nie mów wielu moich kumpli i ale ja sam tak nie miałem ale bym tak też zrobił jak oni czyli zrezygnował ..... nie radzę mówić

teraz dopiero doczytałam :) powiedziałaś..... trudno. stało się. życzę powodzenia

Poczekaj poczekaj....on cie zostawił i olał całkowicie po czym sobie wraca jak nigdy nic a ty skoaczesz koło niego i masz jeszcze wyrzuty sumienie ze sie z kims przespałaa??? Dziewczyno NIE BYŁO GO !!! OLAŁ CIE!!! nie meiej wyrzutów sumienia. Jak mu zalezało to powinien nie zostawiac i pilnosc :P Miłosc twojego zycia???? hahaha no prosze cie.... ty chyba jego miłoscia nie byłas skoro cie olał :P z tego juz nic nie bedzie... wspomnisz moje słowa... rozpadnie sie ten zwiazek z wielkim humiek. Odszedł to nie powinnien nigdy wracac a ty nie miej wyrzutów sumienie :) ....on powinien miec! P.s wiem co mówie bo to przerabiałam. Nienawidze takich kurwa motajacych sie facetów. Albo sie jest z kims albo sie nie jest i nara!

znam pary którym sie udało po podobnych przejsciach i znam takie ktorym nie. zobaczymy....

jak sobie chcesz

zachowaj to dla siebie chyba, że i jego weźmie na podobne zwierzenia

Bardzo dobrze zrobilas nigdy nie wiadomo jak ten kolega sie zachowa czy nie najdzie go na szczerosc.Gratuluje.A teraz ratujcie wasz zwiazek ludzie nie po takich kryzysach sa ze soba i sie bardzo kochaja.Moze to was bardziej umocni i przekona ze jadnak tworzycie jedna calosc.Zycze powodzenia i wytrwalosci bo milosc to zycie .

dziękuję za ciepłe słowa. staramy się z całego serca. bez siebie się dusimy i przekonaliśy się do tego oboje. jeszcze raz dziękuję. oby się udało....:)

Uda sie napewno!!!!!! tylko pielegnujcie swoje uczucie i nie dopusccie do nastepnej takiej sytuacji.Wierze ze milosc wziela gore:-)