kobietki pomóżcie prosze bo nie zmrużyłam oka

byłam z facetem4 i pół roki. zerwał miesiąc temu, ja po tym piłam i imprezowałam, przespałam się z moim kolegą, próbując zapomnieć i pozbawiając się nadzieji. wiem że ten były to miłość mojego zycia. ktos kogo chce na ojca moich dzieci..... wczoraj z nim rozmawialam.on chce powrotu i szansy,ja chce mu ja dac.ustalilismy ze probujemy, nie mamy nic do stracenia. .....z tym ze ja chcialabym mu powiedziec o tym co zaszlo miedzy mna a kolega.powinnam??????????????????????

W życiu!!!!

chodzi mi oczywiscie ze ten byly to milosc mojego zycia a nie kolega

Wiem.

noa ale chciałabym być szczera woebc niego...

Nie rób tego. Dobrze Ci radzę.

dodam że byłm też w międzyczasie w łóżku z pijakiem pawłem z syrkowic. o tym też mu chyba powiem, przecież prze zto złapałam owsiki.

oj nie podszywajcie sie ...po co

nie mów mu!!!! Posłuchaj się :P

jak się. ja mam qwyrzuty sumienia chociaz nie powinnam....no i to on nmnie zostawil

nic mu nie mów! prędzej czy pozniej wypomni Ci to! gorzej jezeli ten kolega z którym spałas cos powie :/

tak, on Cie zostawił, ale fceci tacy sa ze nawet w obliczu takich faktów podciągną to pod zdrade, ze niby pocieszyłas sie szybko

powiedziałam., prze chwil do niego zadzwoniłam.nie wyrzymałam. nie napisałam ze powodem rozstania była jego zdrada i niemoznosc poradzenia sobie z poczuciem winy. teraz go trzęsło.powiedziałam ze naprawde myslalam ze mnie juz nie kocha

ten kolega jest naszym wspólnym kolega.on doradzał zeby nie mowic. ale ja powiedzialam.nie potrafie kłamac.nigdy nie potrafilam...

dobrze zrobilas mowiac o tym

Pierwszy odruch: napisać 'nie mów'. Ale z drugiej strony - nie jesteś niczego winna, facetowi pewno będzie ciężko, ale powinien zrozumieć, a jeśli nie zrozumie, to będzie nie w porządku.

jeśli mu serio powiedziałaś o tym.. bo nie wiem po co. nie byliście wtedy razem, więc chuj go to tak naprawdę obchodzi co robiłaś... ;/ jesteś chyba ślepo zakochana, że MUSISZ mu o wszystkim peplać. żal.pl

ruchadło z ciebie i tyle, szybko sie otrząsnęłaś po stracie miłości, co nie przeszkadzało ci wystawić dupy koledze, w życiu bym cię nie chcial i mam nadzieję że chopak też szybko się dowie o tym

naprawdę sądzisz że koleś Ci będzie opowiadał z kim sypiał po Waszym rozstaniu ? dla niego takie przygody z jego strony to nieistotna przeszłość a to co Ty mu wyznałaś w poczuciu winy zostanie rozdmuchane co najmniej do zdrady stanu i podłego puszczalstwa.... kobiety są jednak głupie rozstaliście się bo on Cię zdradzał a mimo to ty musisz być z nim bo go kochasz i czujesz potrzebę spowiadania się z każdej rzeczy którą robiłaś gdy nie byliście razem nie szanujesz się laska, jesteś naiwna i jeszcze dajesz sobą manipulować facet prędzej przy później wypomni Ci że jesteś dziwką bo przespałaś się z jego kolegą....a to ile on w tym czasie wyobracał panien będzie sprawą marginalną

swoją postawą pokazujesz jedynie że on może tobą dowolnie manipulować, wpędzać w poczucie winy, które sama sobie fundujesz jeśli kiedyś usłyszysz od swojego faceta że jesteś dziwką i on Tobą gardzi to na własne życzenie zresztą nadal nie rozumiem czemu czujesz się tak lojalna wobec faceta, który Cię zdradzał, dla mnie to szczyt głupoty, uzależnienia od byle faceta (nie ważne jaki facet, byle był) i braku poczucia własnej wartości i godnośći, manipulacji emocjonalnej za chwilę się okaże że to że były Cię zdradzał to także była Twoja wina !!!! zakładaj wór pokutny na głowę !!!!

odstaw kawe kolego lub kolezanko

nie interesuje mnie co robił przez ten miesiac kiedy nie byl ze mna. i nie bede o to pytac. ja zawsze mowie prawde. i to czy damy rade teraaz....nie wiem,ale wiem ze probowac warto ..i ze sa zakrety w zyciu i ze wszystko nie jest takie proste...

dobrze zrobiłaś. Gratuluję uczciwości i szczerości ! tylko pozazdrościć !

W sumie też Ci gratuluje - też jestem za uczciwością, ale w takiej sytuacji nie powiedziałabym mu o niczym o co by nie zapytał :)

ale on wiedzaiał, ze spedziłam kilka dni z przyjacielem....no i zapytał. ale przypuszczam, ze i tak bym powiedziała

Twój jak to usłyszał?

No życzę Wam jak najlepiej - jest szczerość a to podstawa udanego związku - szkoda w sumie żebyście naprawiali coś co już raz zaszwankowało nowymi kłamstwami :) Powodzenia ;)

to ja . jestem razem z moim byłym. powoli staramy sie nie mówić o tym co się stało. ja ze zdradzil a on ze miał mnie inny facet. wzial wine na siebie. ze zdradzil,zostawil opuscil i byl zimny jak lod. wierzylam ze wtedy mnie nie chcial. teraz jest zalamany ze dopuscil do czegos takiego. tym bardziej ze nigdy go nie zdradzilam a teraz zrobilam co zrobilam gdy bylam sama i uwierzcie było mi wszystko jedno. po prostu wszystko jedno. w zyciu mialam tylko jednego partnera. ten przyjaciel byl 2 w lóżku. zawsze myslalam ze nie zrobie tego bez milosci. echhh. jak człowiekowi wszystko jedno gdy zostaje sam na skraju załamania nerwowego. a juz najmniej obchodzi go co mysla ludzie. .....próbujemy zyc dalej. otworzyly nam sie oczy po tym wszystkim. takie zajebiste przebudzenie ze az sie boje co dalej.... tak gleboko jeszcze sie nie czulismy...

w ogóle to wszystko jest jak w filmie. jakby się nie działo. nie pomyslalabym wczesniej ze przydarzy mi sie taka historie. juz nigdy nie powiem nigdy.........buziaki kobietki