Czy chciał WRÓCIĆ do Was eks?Jak tak to po jakim czasie od rozstania?

ok wiec moze ja sie wypowiem, jako ze taka sytuacje jak te z tego tematu mam juz przerobioną i to naprawde boleśnie. co wam kurwa daje to, ze napiszecie tym dziewczynom ze zle robia, ze sa zalosne i sie plaszcza przed byłymi? bylyscie w ich sytuacji? na ich miejscu? stracilas kiedys, hieno, jedna z drugą, kogos bliskiego w jednej sekundzie? kogos, z kim spedzałas całe dnie, całe tygodnie, miesiaca i lata razem a tu nagle ktos Ci to wszystko ucina, bęc, nie ma, koniec. mialas tak? podejrrzewam ze albo nie mialas, albo mialas tak dawno, ze juz nie pamietasz jak to jest. ja to przezywalam 2 lata temu i pameitam kazda łze wylaną za byłym, teraz to juz po mnie splywa, ale ciągle pamietam i pewnie nigdy nie zapomne, bo to jest trauma. ale ja jestem juz kilka lat po tych przykrych wydarzeniach, a one sa ile, kilka dni, tygodni? nie umiecie tego uszanowac? masz potrzebe wyzycia sie na kims to idz jebnij glowa w sciane i po prostu zamilcz na wieki, bo tu Cie i tak nikt nie poslucha. zegnam ozieble.

brawo :)

zgniotka - to poczytaj, co tutaj gilda sadzi:D moze wtedy zrozumiesz, o co komus moze chodzic;) a tak powaznie, to nie wiem, czemy ktos sie tutaj czepia wciaz... powodzenia dziewczyny!

tak, my, hieny, tracimy tez:( szkoda, ze jestes tak tepa, ze nie rozumiesz, ze ktos sie podnosi po upadku i nie poniza, kiedy facet rznie juz kolejna... ale to twoje zycie i twoje szanowanie siebie.

nikt sie nie wyzywa, tylko mowi, zebys sie nie poddawala i nie popadala w depreche po czytaniu tych durnot. wez sie za siebie.

no wlasnie, zgniotka sama sie zabija. a on sie bawi z nowa:D i tyle.

nie zwracaj się do mnie apostrofą kolezanko, bo po pierwsze na TY nie jesteśmy, po drugie ja sie tu w temacie nie wypowiadam wiec nie wiesz, czy sie ponizam, ponizalam czy ponizac bede, generalnie to gowno wiesz a szczekasz. A jeśli chodzi o dziewczyny, ktore sie tu regularnie udzielaja - to ich zycie i ich sprawa. Kochają i chcą byc kochane, nie potrafisz tego zrozumiec to po prostu sie nie wpierdalaj.

ale ja o tym wiem. tylko nie umiem przestać.

jeszcze niedawno te miejsce było ukojeniem, przystania a przez takich ludzi co sie czepiaja zaczyna sie robic meczarnia, przykro mi ze sie czepiacie obojetnie kogo nie macie prawa dajcie spokój nie podoba sie wam co dziewczyny tu pisza to nie czytajcie wejdzcie sobie na inny temat..., to ze ktos nie moze zapomniec i czuje sie osamotniony to jest ponizanie:( własnie dlatego tu pisałysmy bo to nam pomagalo a wiecie czemu bo ludzie którzy tego nie przezyli tego nie rozumieja i własnie jestescie tego świetnym przykładem...

a ja mam pytanie do tych co się czepiają. lepiej Ci jak napiszesz nam, że jesteśmy naiwne i niepotrzebnie mamy nadzieje? co Ci to daje?

do słówko do hien cmentarnych - nie wiesz, ze jestesmy w internecie, a na forum z reguly od razu sie na "ty" przechodzi? w jakich czasach Ty zyjesz?;)

moj zerwal ze mna i teraz chce seksu. zwiazku nie ale o seks prosi bo mu ze mna najlepiej. jest wolny a ciagle mnie namawia. kocham go i bardzo mnie to boli. chce byc blisko niego ale nie w taki sposob. dzis znow dzwonil i prosil o spotkanie......z seksem moja w tym wina wielka bo tez mnie ciagnie i czesto nie odmawiam,ale..... ja mam tez uczucia, on raczej nie:O mysle o powrocie o naprawie...a jemu jest po prostu swietnie ze mna erotycznie

no swietnie,forum nam sie rozpierdala... :/

dziewczyny olejmy te wpisy....tak bedzie najlpiej....niereagujmy na ich zaczepki to moze sobie odpuszcza...niech te forum bedzie takie jak kiedys;-) Bo mi sie az tego czytac nie chce i nawet reagowac:/Zal mi ich....niech sobie czytaja i bluznia...widac nic lepszego do roboty nie maja...

Nie wiem co się na tym forum zaczyna dziać. Czytałam wcześniej inne topiki i ludzie też bardzo się tak tam wtrącali... U mnie jakoś leci powoli. Nic się nie zmienia. Trochę więcej zajęć mam. Czytam was codziennie i jestem z wami. łezko przed urodzinami musisz być silna!Wiem,że sobie poradzisz. Dziewczyny musimy być silne po prostu-nieważne co nam życie przynosi. Pamiętajcie,że po każdych gorszych dniach przychodzą lepsze.

a co ty sie w ogole wpier....czytaj uwaznie to moze zrozumiesz o co chodzi.nikt tutaj nie sadzi.tylko pisze to co czuje aktualnie.wiem ze nie wiesz co to milosc i nigdy tego nie doznalas.ale takie wachania nastrojow jak tutaj maja dziewczyny to jest normalne.moze czasami faktycznie widac po ich wpisach ze sa nie zdecydowana , plaszcza sie ...ale co cie to kur...obchodzi co?milosc jest slepa i dla niej mozna wiele zniesc i zrobic.a ty podla zmijo sie nie udzielaj tutaj.idz do lasu i sie wyzyj.szkoda mi ciebie ze mozesz byc az tak tempa ze nic do ciebie nie dociera.nikt cie nigdy niepokochal i teraz wyzywasz sie na ludziach ktorzy doznali milosc i zostali skrzywdzeni.to jest kazdej sprawa indywidualana a ze pisza rozne rzeczy to tez ich sprawa.wiec lepiej odpusc sobie i nie czytaj tego skoro niepojmujesz tego.powiedz mi po co tutaj w ogoel siedzisz i czytasz??po cholere sie wypowiadasz?nie masz ciekawszego zajecia?

Dziewczyny to nasza sprawa czy się płaszczymy, czy nie kontaktujemy...Nasze życie,nasza sprawa...A to,że chcemy sobie tutaj pogadać i poradzić to też nasza sprawa!

łezko, zazdroszczę Ci - jutro staż, w środę urodziny. dwa ważne wydarzenia, które urozmaicą Ci dzień. a mój tydzień zapowiada się baaaardzo samotnie i monotonnie. w domu rodzinnym, który zajebiście mi się z nim kojarzy. jak to przeżyję - będę happy:-)

sadzi a nie sĄdzi... tempych... o Boże...

siedzę i ryczę:( nie mogę przestać

gloomy sunday...

Witam poczytałam i nadrobiłam ja juz troche lepiej sie czuje ,fizycznie a uczuciowo jeszcze nie wiem

ja tak sobie czytałam to jakos tak dziwnie przeszło mi na mysl ,komu tak naprawde zalezy na tych idiotycznych wpisach ?hmmm czy wasi ex wiedzieli ze udzielałyscie sie kiedys na kafe ??

puk puk no i uciekły wszystkie

Mój nie wie- zaczęłam turaj przebywać po zerwaniu. Nikt u mnie nie wie, że się udzielam :)

tak jakos mi to do głowy wpadło ,moze sie myle OBY ,jakos dziwnie uparli sie o te klucze i pewnie dlatego tak pomyslałam jak tam u ciebie ?

wpadne potem

I dlatego mi sie nie układało nigdy, bo gdybym tutaj siedziała non stop, to bym swoje gnoja wychowała jakoś dzięki tym wspaniałym radom z kafe... A tak teraz dopiero sie dowiedziałam, że kafe to mój sposób na życie. Wcześniej nie wiedziałam, co to rozmowa, dopiero tutaj wiem, gdy sobie piszę na forum. Inaczej się nie da.

no wlasnie nie wiem co z tymi kluczami sie uparli:/ moj eks napewno nie wiem ze sie udzielam bo nie utrzymuje z nim kontaktu...a gdyby nawet on nigdy nie korzystal z zadnych forum gg naszej klasy itd...wiec moge byc spokojna...ale ja juz tamtych wpisy olewam nie potrzebnie bede tracic nerwy na nich...

gilda123 - to ze nie utrzymujesz z bylym kontaktu, to wcale nie znaczy, ze on o twoim udzielaniu sie tutaj nie wie:D