Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bellaxxs79

Zdradzana

Polecane posty

No popatrz popatrz ,jacy wszyscy mądrzy jesteście. Zamiast dziewczynę postawić na nogi to jeszcze kłody pod nogi rzucacie. Jest trochę racji w tym co piszecie, jednak wiadro zimnej wody na tym etapie życia Bellaxxs jest trochę nie na miejscu. Bellaxxs Ty sama musisz dojść do pewnych wniosków. Ile to zajmie Ci czasu ? Tyle ile będziesz miała siły i będziesz potrzebować. Jeżeli kochasz nadal ,chcesz ratować, rób to > To wcale nie jest poniżające. Ja starałam się naprawiać związek, dałam szansę. jednak nie udało się, zakochał się ponownie.Teraz już nie boli, jest mi lekko na duszy ,zrobiłam co mogłam ,mam czyste sumienie, mogę spokojnie składać pozew o rozwód. Czas zrobił swoe ,podchodzę do tego bez emocji ,nie udało się, życie toczy się dalej. Rozwód chcę przeprowadzić szybko, bez walki,nie pałam chęcią zemsty. Pozdrawiam Więcej empatii moi drodzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie obiecywał, że w życiu będzie łatwo. Polecam jak strzelec więcej empatii. Chęć odwetu zatruwa życie. Pielęgnowanie bólu nie ma sensu. Wiem o tym i nie umiem się pozbyć chęci zemsty. Zamiast popatrzeć co jeszcze można zrobić dziś gapię się w przeszłość jakbym chciał ją zmienić. Da się? Tak, ale za jaką cenę? Co to znaczy kochać, pomyślcie drodzy forumowicze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popieprzony, cóż tego co było już nie zmienisz, to co będzie zależy od Ciebie. Czy przyszłość będzie lepsza? Masz na to wpływ, nie można przestać mysleć pozytywnie,to samounicestwia człowieka.Powiedz sobie -tak miało być. Czas robi swoje,emocje mijają, zapomnisz o zemście.Dla mnie czas jakby zwolnił bieg,nastąpiło wyciszenie, pogodzenie się z realiami. Myslę jak po kolei wszystko układać na nowo i wierzę ,że dam radę,że jeszcze nic się nie skończyło,że jeszcze będzie przepięknie, że zdążę. Tej wiary życzę wam moi mili🌻.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość darek111
Na to nie ma prostego rozwiązania facet się nie zmieni możesz być tego zupełnie pewna. Zemsta tez nic nie da zaszkodzisz tylko sobie. Spróbuj porozmawiać ze specjalistom. Miłość potrafi być ślepa ale się trzeba w końcu obudzić bo cie to zniszczy wewnętrznie i odbije się na waszym dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Więcej empatii- dobre no i co strzelec dałaś szanse i jak wyszłaś na tym ? dużo można zrozumieć ,pomóc ale nie do przesady czas być silnym i wierzyć w siebie i mieć godność i szacunek do siebie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Becio, ak wyszłam? Wyszłam cało i z czystym sumieniem. Nie mam sobie nic do zarzucenia, starałam się. A wyrzuty sumienia dopadają w najmnie oczekiwanym momencie. To nie ja mam problem tylko mó prawie ex.Jeżeli ktoś ma choć cień nadziei , że coś da się uratować pomimo wszystko to powinien to zrobić dla własego spokoju i nie ma to nic wspólnego z utratą godności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TiJey
pewnie, mężulek hiva za niedługo jej do domu przyniesie, ale co tam trzeba kochać i wybaczqać, nie? o naiwności i głupoto. Nie chodzi o zemste, tylko nie tkwienie w toksycznym związku. byle znajomi mieli ich za idealną pare. Autorka znyt madra nie jest to widac, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brak słów ale widocznie niektóre uwielbiają gdy ich facet rżnie inne życzyć powodzenia nie piszę więcej bo szkoda pisania na tak durny temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak tak niech czeka
na twoim miejscu juz bym zrobiła sobie i meżulkowi badania na HIV pierwsze co dowiedziałam sie że mąż chodzi na dziwki - badanka wynik plus , o całe szczeście mnie nie zdąrzył zarazić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zależy mu na Tobie, jest w stanie ryzykować małżeństwem z Tobą, Waszą rodziną dla prostytutek i kochanek. Mam nadzieję że nie przejrzysz na oczy jak Cię zarazi HIV. Pomyślałaś o dziecku?? Gdyby nagle dwoje jego rodziców było chore? Zastanawiam się czy sie go nie brzydzisz? Wkłada kiedy i komu popadnie, niewiadomo czy z gumą czy bez a potem Tobie? To żałosne...zacznij sie szanować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakas tam 33-latka
za kazdym razem czytajac topik dotyczacy prawdziwego problemu i cierpienia nadziwic sie nie moge skad w komentujacych tyle jadu w stosunku do autora...cos widac taka nasza polska menatlnosc-dojebac lezacego(brzydko mowiac)...przykre to,ze niektorym ludziom wypluwanie z siebie jadowitej krytyki przynosi ulge ,byc moze poprawe samopoczucia...nie mam pojecia na czym to polega... Autorko szczerze Ci wspolczuje...jedyne co moge poradzic to spojrzec w przyszlosc...z doswiadczenia wiem,ze do terazniejszosci bardzo latwo przywyknac,przyzwyczaic sie do stanu bolu, rozgoryczenia...mozna w tym tkwic latami ale w momencie gdy spojrzysz w przyszlosc i pomyslisz,ze kolejne 10 lat masz cierpiec, meczyc sie i wypalac to wtedy latwiej podjac decyzje.Ja tkwilam z ''wielkiej milosci'' kilka lat w toksycznym zwiazku i momentami wmawialam sobie ,ze przeciez nie jest tak najgorzej bo sa jeszcze jakies plusy..Ale gdy budzisz sie codzien kolo czlowieka,ktorego nienawidzisz i z dnia na dzien zadajesz sobie pytanie co ja tutaj robie, przeciez nie chce by tak wygladalo moje zycie to wtedy sie budzisz, otwierasz oczy i rodzi sie w Tobie coraz silniejsze postanowienie i chec zmiany...bardzo ciezko uwolnic sie z toksycznych relacji ale jest to mozliwe...czas leczy rany ...ja to wiem i w momenatch kiedy jeszcze zaboli zawsze powtarzam sobie,ze sie nie dam, ze czas wszystko zalagodzi.Nie marnuj zycia przez kolejne 10 lat, zadne uczucia nie sa tego warte...najwazniejsza jestes Ty!!!a nie on...powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do jakas tam 33-latka
bardzo mądre słowa napisałaś, wszyscy się madrzą tylko jagby zanleżli się w takiej stuacji ciekawe czy nie przypadkiem tak samo nie zachowali sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednawomen
Gdybym była gruba brzydka marudząca stękająca umęczona dzieckiem ale tak nie jest i to tym bardziej boli. Własnie moze zdradza Cię z taka,aby sobie urozmaicic zycie??? Powznie,to musiusz coś z tym zrobić,jaka masz gwarancję ze kolejnym razem nie zarazi Cie czyms bardziej niebezpiecznym???... W/g mnie to seksoholik,dopóty on sam nie zda sobie sprawy,ze to choroba która trzeba leczyc,Ty nic nie pomożesz...' jestem pewna ze jak tak dalej bedzie postępował to Twoja miłosc się wypali -to kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×