Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość woll

Czy sex z dziwka w agencji to zdrada?

Polecane posty

Gość czytając ten topik
Nie wiem czy mnie okłamał czy nie to ich sprawa ale jeżeli kobieta miałaby nawet grzybicę i on penetrując pochwę palcem dotykałby swojego członka to nie moze się zarazić? Mi się wydaje,że tak. Nie czytałam Twoich wypowiedzi na innych topikach moze już ktoś się Ciebie o to pytał ale mogłabyś mi opowiedzieć o swojej jakiejś najstraszniejszej przygodzie w tej pracy i najśmieszniejszej.Może jakiś koleś miał jakieś śmieszne życzenie? O dewiantach napisałam bo pomyślałam sobie,że mężczyźni chodzą też do agencji by spełniać jakieś swoje sfiksowane fantazje,które wstydzili by się zrealizować ze swoją stałą partnerką. Nie jestem facetem ale jakoś trudno mi ich zrozumieć ,że chodzą w takie miejsca(nie ubliżając Tobie) A możesz mi powiedzieć jak z tym udało CI się skończyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kris, no zdenerwowałeś mnie..:-P Weż mi pokaż, wklej, zacytuj gdzie ja napisałam ze prezerwatywa zabezpiecza przed zakazeniem chorobami w 100%? Nie mogłam tak napisać bo sama w to nie wierze. Jednak uwazam ze prezerwtywa najlepiej zabezpiecza ze znanych srodkow zapobiegawczych. Bo to w męskiej spermie jest najwicej bakterii i wirusow. Nie wymyslaj ok? Zakwestionowałam tylko to co napisała dziewczyna, ze facet nie mogł przez dłonie, po kilku godzinach od wyjscia z agencji przyniesc bakterii chorob wenerycznych do domu i zarazic zony. Bo: primo- musiałby być brudasem niesamowitym, by wychodzac z agencji nawet nie umyc dloni, a w domu przed sexem nie wziac prysznica, secundo- choroby weneryczne sa przenoszone drogą płciową, a nie przez dłonie, tretio- bakterie te do dalszego rozmnazania muszą miec srodowisko. Nie przezyją na dłoni kilku czy kilkunastu godzin. " Jak również zarażenie HIV jest mozliwe przez gumę" - a to coś nowego... :-P, bo o ile wiem to HIV jest wirusowym zakazeniem krwi. Do krwioobiegu osoby zdrowej musi dostac sie zarazona krew, czy sperma czy inne wydzieliny osoby zarazonej. Wiec jak mozna zarazic sie HIV nie majac kontaktu z krwią, spermą czy innmi wydzielinami? Tego nauczają w pierwszej klasie liceum- wiesz? Dlatego tez grupą ryzyka sa heroinisci jadacy po kablach, homoseksualisci uprawiajacy sex analnie bez gumy i ogolnie ludzie uprawiajacy sex bez gumy, bo maja stycznosc ze spermą i wydzielinami organizmu kobiety. Mozesz zarazic sie również u stomatologa, bo mozliwy jest kontakt z krwia, i nie koniecznie musisz sie bzykac ze stomatologiem. :-D " w niektorych chorobach wystarczy kontakt twoich narządów płciowych z skórą w okolicy narzadow płciowych" - w jakich ? bo ja nie znam takich chorób. W bakteriologicznych chorobach takich jak kiła, rzeżączka, chlamydie.. bakterie przenoszone sa drogą płciową czyli przez stosunek dopochwowy i oralny. W wirusowych- HIV, HPV, do krwi musi dostac sie wirus. Wiec prosze uzasadnij w jakich ? Nie wiem czy dobrze rozumiem " autoinfekcji wirusem" ? Wg. mnie to nie chodzi o dotkniecie miejscem zarazonym miejsca zdrowego, a wnikniecie do krwi wirusa , bo HPV- to wirusowa choroba, w miejscu zdrowym. Jakies masło maslane, bo jak człowiek ma juz ten wirus np. w prawej nodze to i tak juz go ma i trzeba leczyc. I w momencie autoinfekcyjnego zarazenia drugiej nogi leczy sie obie nogi. Chyba tak samo, jak z przezutami w przypadku chorob nowotworowych. Ale tu konfabuluje...bo nie znam sie na medycynie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najsmieszniejsze... hm... koles ,ktory przebierał sie w sexowną damska bielizne onanizowal sie przez godzine, koles- ktory kazał przebierac sie w ciuchy sekretarki z przed 20-lat, czyli spiete włosy, okularki, biala bluzeczka, mini, ponczochy , kozaczki- ale nie takie burdelowki, a normalne kozaczki w ktorych mozna chodzic po ulicy. Rowniez trzepał sobie całą godzine. Najgrozniejsze- kilku facetow, nacpanych, napitych z bronia na stoliku, macajacych mi przed nosem legitymacja ze stołecznej. Jak mi sie udało wyjsc z tego? ja juz taka jestem, jak sobie cos załoze- to nie stwarzam sztucznych probmeow z realizacja. Kiedys rano , wstałam z lozka , przeciagnełam sie i juz wiedziałam ze poprzedni dzien był ostatnim dniem takiego zarabiania. W tej braznzy wypalasz sie, a jak juz czujesz ogien w srodku, to trzeba podjac radykalne srodki, ale nie kazda dziewczyna jest stanowcza i wytrwała w załozeniach. Mają dziewczyny falstarty.. ja dziekuje Bogu i sobie ze wytrwałam. Dewiacje- hmm.. a mozesz sprecyzowac co dla Ciebie jest dewiacją a co spełnieniem ukrytych pragnien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purpurowa po pierwsze owej "czytającej ten topik" ewidentnie nie chodziło o przeniesienie bakterii na rękach z agencji do domu tylko z prostytutki na klienta. (przeczytaj ten fragment jeszcze raz). Po drugie zanim zaczniesz konfabulować poczytaj. Tu masz fragment o HPV "Przyjmuje się, że nawet około 50% populacji ludzkiej w ciągu swojego życia przechodzi zakażenie HPV. Wirus ten jest przenoszony poprzez kontakt z naskórkiem, co powoduje powstawanie tzw. kurzajek czy brodawek stóp, albo drogą płciową u osób aktywnych seksualnie. Niemniej jednak, w niektórych przypadkach infekcji odmianami wirusa typowymi dla narządów rodnych, może dojść np. podczas porodu, gdzie matka zaraża wirusem dziecko. U wielu osób HPV znajduje się w fazie latencji, innymi słowy nie ujawnia się, a dzięki działaniu układu immunologicznego zakażenie ustępuje samoistnie. W przypadkach osób wykazujących objawy immunosupresji, czyli osłabienia odporności, może dojść do przewlekłego zakażenia HPV, a w następstwie do powstania nowotworów." Zasadniczo przenosi się przez kontakt miejsc zmienionych chorobowo ze SKÓRĄ. Co więcej w okresach ukrycia wirus ten pojawia się w wydzielinach i też można zarażać. Wywołuje tak przyjemne choroby jak opryszczka albo kłykciny. Co do HIV to niestety za mało Cię nauczyli w tej pierwszej klasie bo zapomnieli powiedzieć iż: "Zazwyczaj pojedynczy por w prezerwatywie ma średnicę wielkości 5 um (mikrometrów), czyli jest ona większa niż wielkość plemnika, bakterii czy wirusa HIV!" "Wiadomo obecnie, że prezerwatywa nie zapobiega wszystkim chorobom przenoszonym drogą płciową, gdyż wiele drobnoustrojów posiada mniejsze rozmiary niż mikropory (5 um). Należą do nich: bakterie kiły (1 um), rzeżączki (0,5 um), wirusy herpes (opryszczki – 0,3 um) i chlamydia (do 1,5 um).Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia osoby stosujące prezerwatywę mogą się czuć tylko o 1/3 bardziej zabezpieczone przed tymi chorobami w porównaniu z osobami jej nie używającymi. W Stanach Zjednoczonych każdego dnia jedną z powyższych chorób wenerycznych zaraża się około 7000 młodych ludzi, co daje liczbę 2,5 mln rocznie, mimo stosowania prezerwatywy..... ....Wirus HIV wywołujący AIDS ma w przekroju zaledwie 0,1 um, co oznacza, że w 1 mikroporze prezerwatywy może zmieścić się około 50 takich wirusów. Światowa Organizacja Zdrowia podaje, że nie jest możliwe większe niż 40 % zabezpieczenie przed zakażeniem HIV u osób stosujących prezerwatywę. Badania niemieckie wykazały, że 100 nosicieli wirusa HIV używających kondom w ciągu roku zaraża 35 kobiet. W Wielkiej Brytanii szacuje się, że 40% osób, które zachorowały na AIDS zakaziło się podczas stosunku z użyciem prezerwatywy. W praktyce nawet jeden stosunek może zakończyć się AIDS" Cytowane z artykułu lek. med. Anny Leśniewskiej. Mam nadzieje że te cytaty wystarczą żebyś zrozumiała jak i jaką drogą może dochodzić do zakażeń myślę że jest to jasno wytłumaczone słowami lekarza co do autoinfekcji to możesz sobie przenieść opryszczkę z ust na narządy płciowe. I jeszcze raz dla jasności HPV nie przenosi się przez krew a przez kontakt z skórą. A są jeszcze bardziej zjadliwe. Co do prezerwatywy to jest to guma która ma otwory wielkości większej od wielkości większości wirusów to jest mało znany fakt ale jeśli się choć trochę bardziej ktoś zainteresował tematem chorób wenerycznych to na pewno o tym czytał. Jest to fakt tak samo trudny do pojęcia dla większości jak to że przez ciecz taką jak szkło przewiewa wiatr ale jednak niepodważalny. A i zanim napiszesz że konfabuluje albo bajki pisze albo że czegoś w pierwszej klasie uczyli to weź pod uwagę że po pierwsze: Po pierwszej klasie liceum jeszcze sporo się w życiu uczyłem co więcej z wielu dziedzin. I dalej jak tyko mogę to się staram poszerzać swoją wiedzę. W końcu moim celem jest posiąść wszystkie rozumy ;). W związku z tym nie pisze rzeczy wymyślonych przez siebie. Ato co pisze dokładnie sprawdzam. Po drugie wyszukałem i zacytowałem tu ci specjalnie opracowanie lek. med. A swoją drogą przerażająca jest niewiedza prostytutek na temat chorób przenoszonych drogą płciową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topik
Powiem Ci ,że jestem przerażona tym co mężczyźni potrafią robić.W moim otoczeniu (nie wszyscy) ale większość ma jakąś swoją tajemnicę.A to jeden właśnie regularnie uczęszcza do domów publicznych,następny miał 1,5 roku romans,jeszcze następny miał dziewczynę w ciąży i obracał jakąś małolatę ,kuzyn ma żonę i dziecko i też nie popuści żadnej która się wypnie .Tak naprawdę wiem dużo o wszystkich a o swoim NIC :) Taka głupia to nie jestem i nie zamierzam ślepo wierzyć ale generalnie faceci to świnie. Ja nie zamierzam uświadamiać tych dziewczyn bo to nie moja sprawa. Dlatego tak się zastanawiam czemu oni to robią skoro ja wiem od tej drugiej strony,że sex z partnerką mają udany. Wynika z tego ,że reguł nie ma. Ale musiałaś mieć ubaw z tych cudaków od przebierania :) ja chyba bym nie mogła się opanować ze śmiechu. Dewiacją dla mnie jest odchylenie od normy ( fakt może mało słyszałam i widziałam bo nie mam doświadczenia aż tak wielkiego) ale już samo przebieranie się faceta w damskie łachy jest już dla mnie dewiacją ale taką nie groźną .Sado jest już wogle dla mnie czymś ześwirowanym lub opisane przez kogoś wcześniej (nie wiem jak to sie fachowo nazywa) objadaniem się odchodami fuj. Masz wielkie szczęście,że niczym się nie zaraziłaś przez ten czas . No a jeśli chodzi o klientów przyjmowałaś pijanych a nie groźnych? Bo z pijanymi to chyba jest dużo pracy ,nie mogą a chcą :) Do klienta to wychodziłyście w samej bieliźnie?Nie wydawało Ci się to takie trochę poniżające? A czy w każdej agencji płaci się przed? czy są i takie kiedy płaci się i po? Właściwie to czemu tak jest ,że przed płacą?.Czy to dlatego,że później klient może nie chcieć zapłacić? Jak już dziewczyna wchodzi z klientem do pokoju to tam ustalają co można a czego nie? Czy wtedy dziewczyna pyta czego sobie życzy czy sama zabiera się do roboty? Kurcze aż mnie rzuca jak sobie pomyślę,że ten mój mógłby być w takim miejscu!!Zapiera się ale ja nie wierzę.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurumburumszurum
Kris K.-czytam,czytam i naprawdę nie widzę powodów,żeby na dziewczynę najeżdżać,to,że nie pochwalam sposobu zarobkowania,niekoniecznie idzie w parze,żeby wieszać psy to,co robiła,robiła z głową,reszta to ryzyko zawodowe,a to nie jedyny zawód,w którym się ryzykuje... nie zgodzę się na pewno,że jest nieinteligentna,głupia,szmata itd. a widzę,że niektórzy,zajmują się analizą każdego zdania,ba-słowa,które napisze Purpurowa Łza-tylko pozazdrościć ogromu wolnego czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurumburumszurum
dodam jeszcze-to dorośli korzystają z agencji,wiedzą chyba,co robią,mają dziewczyny,żony-co o takich facetach powinniście napisać? pozornie wzorowy partner,a "rozrywa się" na boku-dla mnie to jest dopiero brak szacunku do siebie i partnera,Purpurowa Łza nikogo nie oszukiwała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurum burum...
to purpurowa sama sobie odpisuje. Purpurowa lzo broche wymylas? Bedziemy cie wszyscy tu szturchac:) Poobciagasz nam tu wszytkim i se dalej podyskutujem:) Tylko kalafiora wyjmij z majtek he he he he. Kalafiorowa dama. Pytalem i nie wiem czy cie ten kalafior nie uwiera jak chodzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czytając ten topik czy bierzesz pod uwagę że to iż kobieta uważa sex za udany to nie znaczy że jest on udany dla mężczyzny? Zasadniczo panuje dość powszechne przekonanie że facetowi zawsze jest dobrze i zawsze jest w niebo wzięty jak również że wytrysk jest jednoznaczny z orgazmem. Niestety prawda już tak kolorowa nie jest. Poza tym większość kobiet strasznie nerwowo reaguje na jakąkolwiek uwagę na temat tego co robią w łóżku tak jak by to była zniewaga dla nich. Wielu mężczyzn dla świętego spokoju tematu w ogóle nie porusza co zresztą jest debilizmem ale to inny temat. (zresztą kobiety udające że jest im dobrze też robią kolosalny błąd) A w temacie tych facetów wokół ciebie którzy tak ochoczo zdradzają to może warto już mocno pomyśleć nad zmianą znajomych? Dam dwa powody jeden taki że środowisko wywiera presje i powszechna akceptacja pewnego zjawiska powoduje jego przyjmowanie przez kolejnych członków grupy. (czyt. twój partner też może uznać to za normalne zachowanie). Drugi to taki że skoro wiesz o tych wszystkich zdradach to ci panowie do zbyt inteligentnych nie należą (pomijając że są zwykłymi świniami) a trzeba raczej starać się równać do góry ;) szurumburumszurum to że jest szmatą na pewno nie jest prawdą bo do wycierania podłogi się nie nadaje. To że jest nieinteligentna albo głupia .... no cóż w tej rozmowie wielokrotnie odpowiadała w sposób nielogiczny a ostatni jej post jest bardzo wymowny, brak podstawowej wiedzy jaką osoba inteligentna wykonująca zawód prostytutki powinna posiąść (zresztą każda biorąca się za seks) jest głupotą a nawet jeśli braku tej wiedzy nie nazwiemy głupotą to jej odpowiedź że "tego uczą w pierwszej klasie..." świadczy wprost o nieziemskim zadufaniu i niestety ale głupocie. Co więcej jest to kolejna próba kpiny niestety znów przestrzelona. I jeszcze dla jasności ja nie twierdze że purpurowa jest głupia i jest totalną idiotką (może być w jakiejś dziedzinie świetnym fachowcem) za to twierdze że w sposób absurdalny broni rzeczy o których nie wie wszystkiego ba nawet jak czasem widać wie niewiele. I w kontekście tej rozmowy wyrażałem o niej swoją opinię. A co do wolnego czasu to ty chyba też nie narzekasz skoro wystarczyło go na przeczytanie 52 stron tego topiku ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szurumburum- dokladnie, to dorosli mężczyzni chodzą do agencji, a więc poziom swadomosci co moze im za to grozic- w nich jest olbrzymi. Począwszy od tego, iż ryzykuja odkrycie zdrady skonczywszy na tym iż moze pęknąc prezerwatywa. A jednak chodzą- ich wybor... Jak mozna to oceniac- głupota? czy chęc relaksu jest tak olbrzymia , ze nie sposob sie im powstrzymac? I nie przeszkadza im to, ze godzine wczesniej dziewczyna była z innym, ba nawet zdarzało sie tak, ze czekali w salonie jak dziewczyna skonczy z jednym i za 5 min. juz mogli sie z nią bzykac. Czytając ten topik- zyjemy w takich czasach, ze kazdy z nas ma jakieś tajemnice. Nie nam jest dane uswiadamianie innych, nie mozna sie wtracac w relacje małzenskie, bo nie wiesz czy te zony dają męzom przyzwolenie na to, moze poprostu nie chcą czegos widziec i jest im z tym dobrze. Moim stałym klientem był facet, ktorego zona wiedziała o wyskokach, bo np. prezenty zawsze kupował podwojne, jeden dla zony- drugi dla mnie. Przymykała na to oczy, bo było jej tak wygodnie. "Sex z partnerką mają udany"- nie wiem, ale tak chyba mowia te partnerki, a faceci chodzacy do agencji mowia co innego. Moze ich potrzeby sie mijaja, to co jest dobre i udane dla partnerki moze byc kiepskie, nudne i niewystarczajace dla partnera. Dla mnie dewiacja jest przemoc w sexie jak i przeniesienie tego na zycie codzienne tzw. model zycia oparty na patriarchacie czy jak sie to fachowo nazywa Domestic Discipline.. To dla mnie jest przegiecie, ale niewinne przebieranki... ? Smieszne i tyle. W kazdej agencji klient płaci przed, tak juz jest, bo pozniej moze nie zapłacic, albo powiedziec ze cos mu sie nie podobało i zapłacic połowe a nikt nie chce sie pozniej szarpac z takim. Wiec bierze sie z gory . Niektore dziewczyny wychodziły w bieliznie- ja miałam kilka fajnych sukieneczek, miałam tez fajne spodnie z przeswitujacej tkaniny , jakis ozdobny stanik do tego ... czasmi tez wychodziłam w bieliznie- roznie było. Z tym co dzieje sie juz po zamknieciu drzwi to jest roznie. Ja nie pytałam nigdy, na poczatku jakas rozluzniajaca rozmowa, reszta wychodziła w trakcie, ja stawiałam na spontan. Nie wiem jak to robily inne dziewczyny. Kris... "A co do wolnego czasu to ty chyba też nie narzekasz skoro wystarczyło go na przeczytanie 52 stron tego topiku " UUUUUUUUUUUUUUUUUU........pojechałes po bandzie... Za chwilę Szurumburum wyjdzie z takiego załozenia, ze niewarto z toba polemizowac, jak ja to uczyniłam juz dawno. A twoj ostatni post mnie w tym utwierzdził... Kris , cos sie kiedys zaczyna i cos sie konczy.. Nie pisz juz do mnie, nie chce mi sie juz z Toba pisac, bo to własnie Ty prezentujesz poglady "bezdyskusyjne". Wspolczuje Twojej zonie, bo zapewne biedna nigdy nie ma racji.. za to Ty zawsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
purpura:) przesylabizowac, przesylabowac: przeczytać coś bardzo wolno, dzieląc wyrazy na sylaby. Obie formy wystepuja i uznawane sa za poprawne. Przesylabowac forma czesciej uzywana w mowie potocznej, ale rowniez stosowana i poprawna» Wg. slownika "Poprawna polszczyzna w praktyce" E.Kołodziejek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jsdwiadh
pieknisia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topik
Krisie Tak uważam ,że sex udany dla kobiety nie zawsze musi być udany dla faceta.To ,że kończy wytryskiem nie zawsze znaczy ,że całokształt mu się podobał. Może podam Ci na moim przykładzie.Ja uważam,że mamy udany sex ,mój partner nie ma żadnych uwag i jak go pytam czy wszystko co robię jest ok mówi ,że tak.Nie wiem czy mówi szczerze czy nie chce mnie urazić. Ja z kolei chciałabym,żeby w grze wstępnej zajął się całym moim ciałem a nie jedną czy dwiema jego częściami ale pomimo tego ja też kończę, tylko tego właśnie mi brakuje. Mówiłam mu o tym parę razy ale jakoś nie dociera no i gdybym była facetem z takim małym móżdżkiem pewnie tak jak oni poszłabym do agencji zapłaciłabym i wymagałabym takiego traktowania. Jeśli chodzi o znajomych to musiałabym się chyba wyprowadzić i wypisać z rodziny :) bo dwóch to moi sąsiedzi ,następny to kuzyn a jeszcze jeden to kolega a właściwie konkurencja z którą się "zaprzyjaźniliśmy" bo prowadzimy działalnosć sezonową ,więc siłą rzeczy 5 m-c w roku widujemy się codziennie a przez 7 m-c nie utrzymujemy ze sobą kontaktów ze względu na odległość. I właśnie tego się boję ,że mój może uznać zdradę za coś normalnego albo już uznał i dobrze się kryje.To ,że spędzamy ze sobą 365 dni w roku 24 godz na dobę nie znaczy,że nie znajdzie okazji. nie oszukujmy się. Rozmawiam z nim na ten temat ale wiem po tych kolegach ,że można być obłudnym ,mówić jedno a robić drugie. Wiesz ja też uważam ich za wielkie ŚWINIE ale jako kumple do pogadania i po sąsiedzku są w porządku. Przeraża mnie ogrom zdrad.Mój facet mi mówi o tym wszystkim bo to jemu oni się zwierzają i terAZ PYTANIE PO CO mi mówi? Czy dlatego ,że jest paplą czy może ,żeby poudawać świętego ,czy po to by usprawiedliwiać się przed samym sobą i tym samym daje sobie rozgrzeszenie skoro inni mogą to czemu ja nie. Niby znamy się bardzo długo i znam go dobrze,wiem kiedy coś kręci ,umiejętnie potrafię wydobyć z niego prawdę czasem podstępem ale przecież jesteśmy tylko ludźmi i jest takie przysłowie NIGDY NIE MÓW NIGDY. Nigdy mnie nie zawiódł więc nie mam podstaw ale mam ostatnio dużo czasu i chyba za dużo siedzę internecie i czytam właśnie takie tipiki ,fora o zdradach i kochankach i jestem przerażona!!!!!!!!!!!!! Nigdy nie widziałam,żeby podrywał jakąś kobietę czy na imprezie czy jakimś weselu wręcz bym powiedziała,że to one kleją się do niego bo jest fajnym i przystojnym facetem.Nigdy nie bylam o niego zazdrosna jako jedyna w rodzinie :) ( bo zazdrość w mojej rodzince to wszyscy mają w genach) i byłam z tego taka dumna ale czuję,że teraz zaczynam być taka jak oni wszyscy.:( chyba za dużo czytam człowiek nie świadomy jest chyba bardziej szczęśliwy. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie pytanie mam
Przeczytalem wczesniej bardzo trafne okreslenie "Cipa na zetony" i chcialem zapytac zatem purpurowa lze jak to jest byc taka cipa na zetony? Nie brzydzisz sie siebie ze tak nisko upadlas i byle facet ,moze sobie ciebie poruchac, wsadzic ci w usta albo tylek . Powinnas zamontowac sobie w dupie taki wrzutnik i wypiac dupe na ulicy. Jak to jest purpurowa lzo wychodzic przed stado oblesnych typow i wdzieczyc sie do nich w samych gaciach zeby wybral ciebie. Alez nisko upadaja takie jak ty. Nie czujesz sie upodlona i upokorzona, bo ja czul bym sie podle jak bym mial miec do czynienia z taka jak ty. Szkoda mi zetonow na ruchanie takich jak ty to popierwsze a po drugie brzydzil bym sie wsadzic ci co kolwiek poza kijem od szczotki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kris to chyba se nie poruchasz
za darmoche bo ten szmateks fochy stroi. Badz mily to moze rozlozy nogi albo rozdziawi dzioba. Kolegom z forum to powinna za darmo ciagnac prawda purpurowy szmateksie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topik
Purpurowa łzo a czy zdarzyło Ci się przez jakiegoś klienta płakać bo np.potraktował Cię właśnie tak jak Ci tutaj na forum?Jak rzecz czy przedmiot. Wiem w zasadzie jak się mówi na kobiety zajmujące się prostytucją i większość facetów (pomimo ,że korzysta z tego typu usług ) o takich kobietach bardzo brzydko się wypowiada.To dwulicowe ufoludki ( w wielu przypadkach) i pewnie do kumpli się zgrywają a jak już są z taką kobietą to pewnie jej słodzą i komplementują. Czy często tak się zdarzało,że klient ,który raz przyszedł stawał się Twoim stałym klientem?Czy może raczej faceci wolą za każdym razem inną? No i jakie dziewczyny przeważnie wybierają mężczyźni? Czy te najmniej wybierane nie czuły się z tym jakoś fatalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do "takie pytanie mam" hehe jak jesteś taki ciekawy jak to jest to sprawdz :P tylko pamiętaj że ciekawość to 1 stopień do piekła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psojhisguug
purpurowa cipa na zetony:) Dobre dobre. Usmialem sie. Ale to chyba wielkie cipsko na zetony:) a do czyt. ten topic. Dziewczyno nie badz naiwna i nie wierz w to ze tylu mezczyzn korzysta z cip na zetony. Jest pewna grupa mezczyzn ktorzy niestety prezentuja ten sam poziom co te cipy na zetony ale jest jeszcze wielu innych facetow ktorzy nie dotykaja takich cip chocby z tak glupiego powodu jak obrzydzenie, drugi powod to to ze seks z takim przedmiotem pomimo calej otoczki faceta o jego instrumentalnym podejsciu do seksu przynosi wiekszosci mezczyzn niesmak i jeszcze gorsze poczucie winy i nie spelnienia. Jest grupa ktora upodobala sobie takie kontakty ale wierz mi ze nie warto zaprzatac sobie nimi glowy gdyz sa to zwykle dupki. A ta purpurowa cipa na zetony budzi moj niesmak i pogarde, a juz najbardziej bawi mnie jej dopominanie sie o szczunek. Jak bys sie szanowala to bys nie musiala sie upominac a ze jestes zwyklym cipskiem na zetony to sie tu plaszczysz przed wszystkimi zebrzac o szacunek. Niestety nie moge szanowac kogos kogo rucha sie za kase i spuszcza sie w morde bo zonie nie wypada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Płakac? to nie- ale , tak czułam dyskomfort . Było to ze stalym klientem, ktory zawsze byl milusi, na ostatnim spotkaniu już po sexie chciałam pogadac, wiec on stwierdził, ze przyszedł tu sie zrelaksowac i mamy jeszcze 15 min. zebym sie nim zajęła. Po skonczonej godzinie powiedzialam mu- ze chyba pora zmienic dziewczyne i zeby do mnie wiecej nie przychodził. Poza tym- nie przypominam sobie, nie przyjmowaliśmy pijanych, nacpanych i myslacych ze jak mają pare zł. w kieszeni to wszystko mogą. Z stałym klientem- nie ma regół, byli stali klienci agencji- ktorzy przychodzili i czesto wybierali za kazdym razem inna dziewczyne. Byli i tacy, ktorzy tylko przychodzili do mnie, pozniej byli moimi klientami jak zaczełam pracowac prywatnie. Wiesz- tu nie chodzi tylko o wyglad, bo bylo wiecej fajniej wygladajacych dziewczyn ode mnie, ale... nie bylo o czym z nimi pogadac. Kiedys miałam taki przypadek jak SKY- spotkanie zaczęło sie od rozmowy, szybko znalezlismy wspolny temat, język.. po czym Pan stwierdził, ze jest mu głupio teraz sie bzykac ze mną, nie mogłby tak mechanicznie. Przychodził jakis czas , na 3 czasami 4 h, gadalismy, smialismy sie, i pewnego razu zdarzył sie sex. Po tym sexie juz wiecej nie przyszedł, napisał tylko eska- ze nie da rady, ze sie za bardzo zblizył, ze sie uzaleznił.. i chce to przerwac. Zazwyczaj faceci wybierają młode 18-20 lat, szczuple blondynki z małym biustem.Aczkolwiek to zalezy, bo są i tacy ktorzy wolą biust 4, a wiadomo ze taka dziewczyna musi byc bardziej kobiecych ksztaltow. Sa ladne dziewczyny ale i są pasztety- i nie ma reguly, kazda zarobi.. Bo kazdy facet ma inny gust, a o gustach sie nie dyskutuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purpurowa fajnie sobie tu gadasz. Nie glupio sluchac ci tych bluzgow za to tylko ze sobie fantazje na forum piszesz? Poza tym- nie przypominam sobie, nie przyjmowaliśmy pijanych, nacpanych ----->i myslacych ze jak mają pare zł. w kieszeni to wszystko mogą.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topik
Wiesz co jakiś czas temu weszłam sobie na czat ,żeby pogadać z facetami i dowiedzieć się czemu zdradzają. Powiem Ci ,że większość to żonaci ze stażem od 7 do 15 lat ( ja jestem w tej grupie), żonaci,których żony są w ciąży no i gówniarze o 10 lat młodsi odemnie i podnieca ich fakt ,że robią to z inną kobietą jak ich własna żona. NIBY NIE POWINNAM się obawiać że mój mąż zrobi to co inni bo znam jego podejście do higieny i to aż do przesady ale ja tam nie wierzę.Facet to facet a ja twardo stąpam po ziemi. Kurcze z tego co piszesz to sporo ryzykowałaś tą pracą prywatnie ale jeśli znałas tych typków z agencji to w sumie strach mniejszy. Czy wtedy w domu był ktoś obok w pokoju?Jakaś koleżanka chociażby? A dziewczyny tak oficjalnie mogą rozdawać swoje numery klientom? Myślałam,ze jest to zabronione. A Twój facet nie jest zazdrosny o Twoją przeszłość nie wypytuje ?Nie czepia się? A czy w swojej pracy lub na ulicy spotkałaś jakiegoś swojego klienta będąc ze swoim chłopakiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytając ten topik
Jeśli chodzi o podejście niektórych konkretnie do tej dziewczyny to bardzo mnie dziwi. Jestem tolerancyjną osobą i życie każdego z nas jest indywidualną sprawą. Nie wydaje mi się być jakąś wyuzdaną lafiryndą czy niewyżytą nimfomanką ,wulgarną i nie grzeczną osobą .Nie wyczuwam z jej wypowiedzi żadnych naleciałości po pracy w tym zawodzie. Rozmawia mi się z nią bardzo miło.Odpowiada na moje pytania a wcale nie musi.Mogłabym pójść z nią na kawę,mogłaby być moją koleżanką bo mi naprawdę nie przeszkadza to kim była. Gorzej gdyby spodobała się mojemu mężowi hehehe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piekna ja znam swoja wartosc i poprostu olewam te bluzgi, bo wiem ze to nieprawda.A to tylko swiadczy o osobach ,ktore to pisza, nie o mnie. Zauwaz ze bluzgaja pomaranczki bez niku, a dla mnie to tchorze. Czytajac ten topik- sporo ryzykowałam , to fakt. Ale nie wiesz ile ryzykowaliby Ci , ktorzy zrobili by mi coś złego. Pracujec w agencji miałam swoje kontakty, podejrzewam ze zaden z tych bohaterow nie chciałby miec np. wizyty panow bez karku w domku gdzie jest zona z dziecmi? Brutalne- ale prawdziwe. Tak, swoj biznes zalozyłysmy z kolezanka na społkę, obie to rzucilysmy , tego samego dnia. Dziewczyny nie mog rozdawac telefonow, to fakt.. ja czasmi dawałam, ale wiekszosc z moich klientow znalazła mnie samą śledzac ogloszenia na necie.Nie tak trudno kogos odnależć w tej branzy. Zadzwonił do agencji, nie bylo mnie to szukal, aż znalazł. Z moim narzeczonym nie rozmawiamy na ten temat, to boli i jego i mnie. Wiesz faceci są inni od nas, oni nie rozkmniniają , nie dzielą wlosa na pięć, nie dociekają, zapomninaja, im jest latwiej... Spotkałam kiedyś byłego klienta w wielkim sklepie miedzy polkami, byl ze swoją zoną, ja z narzeczonym. Oboje udalismy ze sie nie znamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Purpurowa pewnie z moim postem o prezerwatywach rzeczywiście za wiele nie popolemizujesz bo jak wiesz z faktami ciężko jest polemizować. Brutalna prawda jest taka że jak ktoś napisze cokolwiek na co nie umiesz odpisać to piszesz że jest nie wart rozmowy. Brak ci odwagi do przyznania się do błędu albo niewiedzy. Ty musisz być najmądrzejsza z całej wsi i właśnie dla tego ciągle wpędzasz się w "kozi róg". Deprecjonujesz wartość wiedzy doświadczeń i przeżyć wszystkich rozmówców nie mając do tego podstaw. Tylko nie bardzo rozumiem po co ci ta walka? Poza tym nie wiem czy wiesz w rozmowie nie zawsze trzeba polemizować można też inaczej rozmawiać. O moją żonę się nie martw jest kobietą cholernie inteligentną i jak ma swoje racje to umie ich bronić. A ja też do tych co się do błędu nie przyznają nie należę. Jak ktoś mi udowodni że mijam się z rzeczywistością albo błędnie rozumuje to jak najbardziej przyjmuje to do siebie. Bez tego nie był bym w stanie się rozwijać. Co do ostatniego postu to tak pojechałem po bandzie nie nawet więcej powiem to była ostra jazda bez trzymanki :D Dobrze że nie widziałaś jak jadę po bandzie ;) Z tym czasem to ci wyjaśnię jeśli się nie domyśliłaś to był taki żart. Możesz sprecyzować co takiego strasznego tam napisałem z czym się w tym tak silnie nie zgadzasz? czytając ten topik zauważ że o tym że mąż żona nie zdradza nie bardzo jest sens pisać jest to stan normalny nie wzbudzający wielkich emocji a o tym że zdradza no cóż to się można pożalić w internecie. Ile z tych topików jest zakładanych przez jedną osobę (np w odstępie roku) nie sprawdzimy ale ogólnie jak by je tak zliczyć to mogło by się okazać że nie jest tego tak strasznie dużo owszem pchają się do oczu. Wyobraźnia jest najgorszym doradcą wszystko w niej nabiera gorszego wymiaru. A czytanie takich topików na pewno dokłada wyobraźni do pieca. Statystyka jest nieubłagana co trzeci facet zdradził. Ale jest pewne ale wielu z nich miało jednorazowy wyskok, ja tego nie wybielam ale ludzie są ludźmi i popełniają błędy a to znaczy że taka osoba może potem być wierna do końca swych dni. Co więcej wszędzie gdzie się spotykałem z badaniami to było pytanie: "Czy kiedykolwiek zdradziłeś partnerkę?" nie było doprecyzowane czy obecną. W obecnym świecie wolnych związków bez zobowiązań takie podejście do badania może zawyżać statystykę zdrad w małżeństwie. Więc może trzeba zastanowić się czy popadać w lęk i paranoje pod presją społeczeństwa i ogólnej opinii. Dla czego ci mówi o opowiastkach kolegów ... Nie znam go i ciężko powiedzieć ale może go to razi? Może wkurza go że mu o tym mówią? A nie chce im tego wprost powiedzieć żeby nie uznali go za dziwnego i nienormalnego? A jeszcze weź pod uwagę że takie opowiastki kolegów to często są zwykłe wyssane z palca bajeczki żeby zaimponować kumplom. A co do tego że cię nie słucha w kwestii seksu to trudna sprawa trudno jest cokolwiek radzić ale weź go i po prostu zmuś weź młotek czy cokolwiek innego i zmuś ;) . Jeżeli jest mądry to jeszcze będzie szczęśliwy. Taki niedosyt nie jest dobry dla związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kris ja mam wrazenie, ze to Ty ze wszystkimi tu walczysz, naprowadzasz na sluszną drogę bo Twoja( przykład Szurumburum) .. Jesli chodzi o te nieszczesne prezerwatywy- to wciskasz mi to czego ja nigdzie nie napisałam. Bo nie napisalam ze zabezpieczaja w 100%. Dlatego nie bede z Toba polemizowac , bo nie widze sensu. Masz swoje zdanie na moj temat- miej sobie. Ale pozwol innym, miec swoje zdanie, nie narzucaj swoich pogladow. kazdy inaczej ocenia to co czyta, tylko Ty nie mozesz tego zaakceptowac, ze ktos moze miec inne zdanie i inaczej widziec cos niz Ty. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pompowane laleczki z sex shopu
dla mnie zdrada z dziwką to nie zdrada ponieważ uważam te panie za takie pompowane laleczki z sex shopu tylko trochę bardziej unowocześnione,lepszej generacji. Jakiś czas temu musiałam wyjechac na kontrakt roczny do Australii i wręczyłam mojemu mężowi wizytówke do agencji .Nikt nie jest niczyją własnością więc wolałam,żeby korzystał z dziwek jak wplątał się w jakiś romans.Uważam ,że kurwa jest lepsza od kochanki. Mój warunek był taki nigdy do tej samej nie wraca. Opowiadał i mówił mi o swoich wizytach.Jesteśmy w stosunku do siebie szczerzy. Nawet teraz czasami jak nie mam ochoty to wysyłam go do burdelu na bzykanie. Nie ma chyba na ziemi faceta ,który by kochał tak swoja kobietę jak mój za szczerość za tolerancje. po co ma robić to za plecami jak jego koledzy skoro może być oficjalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×