Historia pewnej nocy.

Wczoraj bylam na weselu.I jak to na weselu bywa. ludzie sie bawia , pija i jedza.I tak bylo u mnie.Pilam sobie na spokojnie.Az o 4 rano wypilam za duzo.No moze z 3 kieliszki pod rzad i porzadnie mnie upilo.Tej nocy mieslismy spac u mnie.Ale po drodze poszlismy pod dom mojego partnera do samochodu cos wziasc i usnelismy NIE WIADOMO KIEDY po jakims czasie dokladnie 2 h Cos mnie obudzilo.Nie wiedzialam co sie dzieje.Zaczelam wydzierac sie na mojego partnera, wyzywalam go.Szli ludzzie po to bylo ok.8 rano i nie ineresowalo mnie ze sa ludzie na ulicy a ja dalej go wyzywalam cala droge do mnie do domu.Jak teraz sobi o tym pomysle to zapadlabym sie pod ziemie.A mam takiego kaca i czuje ze jestem dalej pijana.Ja tak wogole niepije wcale, moze raz na rok to wtedy sie porzadnie napije.Gdyby nie te 3 ostatnie kiliszki na szybkiego to by nie bylo tego problumu.

up

tu Ci pomoc? nie pij na drugi raz tyle i juz...

nie pilam tak duzo. te 3 ostatnie kieliszki mnie tak upiły.A najgorsze jest to ze zachcialo mi sie seksu i w samochodzie zrobilam dobrze ustami mojemu facetowi.

Pijana kobieta wzbudza obrzydzenie...

jak ta wogole nie pije jedynie przy jakies okazji np.wesele. czy inna impreza ale to bardzo rzadko

Nie przejmuj sie, po pijaku robi sie rozne dziwne rzeczy. Mialem podobna akcje do Twojej, tyle tylko iz mi wydawalo sie ze jest zajebiscie a laska z ktora bylem nie odzywa sie do dzis, no chyba ze pierwszy sie odezwe ale wiadomo ze to "nie jest to".

Tez jej nie rozumie - bawila sie naprawde zajebiscie, ciagle usmiech tzn "banan" na twarzy, ciagle pocalunki, seksualny taniec i te sprawy a nawet nie zaprosila mnie do siebie (wiedziala ze ja nie mam wolnej chaty, ona miala). Hmm moze od tego ze po pijaku zaczalem sie troche agresywnie zachowywac (bluznierstwa, lekkie popychanie jej) ale wszystko robilem z wielkim "funem", ona wie ze bym jej nie skrzywdzi - zreszta znamy sie nie od dzis. Wszystko to jest dla mnie jedna wielka zagadka. A takie upicie i zachowanie zdarzylo mi sie raz w tym roku.