WŁAŚNIE DONIOSŁAM NA KOLEŻANKĘ Z PRACY...SZEFOWEJ

wkórzała mnie,bo była dwulicowa a szefowa równa babka nie była tego świadoma...

niewazne czy dwulicowa czy nie.jestes konfitura a takim powinni obicnac jezory za kare

nieprawda....żal mi było szefowej,że tak ją urabia,udaje dobra pracownicę a nic nie robi...szefowa jest super babką!

No jak Cie "wkórzała" to rzeczywiscie dobrze zrobilas :-D :-D :-D

Powinnaś dostać premię za podpierdalaanie :P

nie zgrywaj potulnego baranka.konfident to konfident.teraz na Ciebie ktos powinien doniesc tak az bys z hukiem wyleciala z roboty

/ /▌ / l to świetne jest :D

dobrze zrobilas, ja osobiscie nigdy w zyciu na nikogo nie doniosłam chociaz mogłabym.... ale dopoki jakies scierwo mi swini nie podkładało to dawałam jej spokoj, ale słyszałam historie jednej baby która została zwolniona zanim ja dołączyłam, która była zakałą całej firmy, pol firmy przez nią ryczało bo nie mogli jej słuchac i nie dało sie z nia wspolpracowac, wiele osob przez tą szmate chciało sie zwolnic, ale potrafila udawac miłą "kasiuniu to kasiuniu tamto..ohh ... ehh..." a za plecami brała tą osobe tz wszystkich w obroty ze jakby usłyszała jakie historie wymysla na jej temat to by sie przewrocila i nie wstała, wiec wylazło scierwo z wora, potem sam szef probowal ja zwolnic ale ta idotka polazła z nim do prezesa i potrafila sie rozryczec i cos tam pierdzielic zeby została, a prezes zauroczony takim fałszywym niewiniątkiem spytał szefa czy by nie dac jej szansy? a szef "jesli ona zostanie to ja sie zwalniam" i wyjebali babsko, takze w takich szczegolnych przypadkach warto donosic