Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

karmi_cielka

teściowie narzucają się z pomocą

Polecane posty

Gość wiesz deszczowa
kazdy jest o niebo lepszy,kto ci nie siedzi na karku 8 godz.czy to sa rodzice jednej czy drugiej strony to nie istotne,odrobina taktu obowiazuje kazdego. ps.ciebie tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdrt5zd
Moja siostra mieszka w angli i moja mama zawsze praktycznie caly dzien spedza ogladajac zdjecia wnuczki, tak za nia teskni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurczę,rozumię cię,ze mamie jest przykro,ze nie widzi wnuczki..Ale moja tesciowa nie moze czasem 2-3 dni wytrzymać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do - wiesz deszczowa :):):) Ależ oczywiście, że mnie również obowiązuje takt, tylko nie wiem, dlaczego piszesz o takcie mnie obowiązującym :D Wszak, ani nie obrażam autorki, ani żadnej z wypowiadających się tu osób :) Chociaż... może ośmielę się wtrącić uwagę - "nieistotne" i wypadałoby napisać - Ciebie (z dużej litery) :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze wiem
z jakiej litery pisac,ale akurat twojej osoby sie to nie tyczy,poniewaz nie palam do ciebie sympatia i celowosc tego ,byla jak najbardziej zamierzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie stalo
Ja tez uwazam, ze to przesada. Mieszkalam 5 miesiecy po urodzeniu synka u tesciowej. Koszmar!!! Gdyby nie tesciu to chyba nie mieszkalabym tam godziny. Wkurzalo mnie to, ze tesciowa zawsze chciala byc przy kapieli, niby z milosci a zawsze obserwowala jak dziecko myje, czy dobrze trzymam i czy umylam miedzy paluszkami. Jak widziala,ze sie gotuje to mowila mimochodem: ach,ty przeciez wiesz jak to sie robi bo pielegniarka jestes. Bardzo Ci wspolczuje i zycze odwagi by przeprowadzic ostateczna rozmowe co ci sie nie podoba. innego wyjscia nie ma. Jak ja sie ciesze ze mieszam 600 km dalej. choc czasem 1 telefon wystarczy zeby zepsuc caly dzien. Trzymaj sie i zdobac sie na szczera rozmowe!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki za słowa otuchy...cały czas żyję w stresie,ze nagle przyjadą.Słuchajcie a co poza udawaniem,ze mnie nie ma mozna wykombinować?bo nic nie przychodzi mi do głowy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie ze fajna
przede wszystkim normalna,nie nosze okularow ,ale tobie z pewnoscia sie przydadza,bo polowa ludzi tutaj piszacych nie przywiazuje do tego zbytniej wagi i zaczynaja z malej litery,pomijajac juz te twoje glupawe dewagacje koncze ta bezsensowna polemike,bo moj czas jest zbyt cenny,azeby poswiecac go takim indywiduum jak ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak następnym razem przyjadą, powiedz, że planowałaś spacer z dziećmi i żeby następnym razem uprzedzali jak chcą wpaść. Nie wiem jak możesz w tym tkwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro taka bezsensowna, to po co się udzielasz i zwracasz uwagę na moje wypowiedzi? Olewaj takie osoby jak ja i odpowiadaj na pytania autorki oraz rozwiązuj jej problemy :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
invicta!oni powedzą:spacer?to bardzo fajnie!pojdziemy razem!dodam,ze wczesniej przywieźli coś.Mnie sie wydaje,ze oni mną manipulują.Mąż oczywiście widzi to inaczej.Chca pomóc i tyle-a ja jestem niewdzieczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
A oni robią tylel godzin u Ciebie, bawią się ze starszym dzieckiem i tylko siedzą i obserwują? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-Spacer? To bardzo fajnie! -Tak, dzieci też się cieszą. Chciałam iść z nimi SAMA. I co Ci na to odpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam troche podobnie z tesciowa. odkad sie przeprowadzilismy blizej niej (z 10 km od niej) to zaczela bywac czesto. bywalo ze byla np poniedzialek sroda, czwartek i jeszcze sie pyta czy w sobote przyjedziemy :O z tym ze nie caly dzien bo ona pracuje ale czasmi konczy np o 13 to pol dnia wolnego :O nie mam rady za bardzo na to bo albo konfrontacja albo chowanie sie co uwazam za glupote zeby sie chowac we wlasnym domu (chociaz nie mowie ze nie przyniosloby to rezultatow po paru razach). u mnie meza brat sam je ciagle mowi ze my nie chcemy tesciowej tak czesto :D - sam sobie tak wymyslil i jej dogaduje pomimo ze ja jej nigdy nic nie powiedzialam z tym ze my wykorzystujemy i np. ona zostaje z malym a my idziemy na zakupy itd. wiec i ona uszczesliwiona i my zadowoleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie stalo
Wiesz, a moze otworz kiedys drzwi po naga? Albo powiedz ze wlasnie przygotowujesz romantyczna niespodzainke dla ich syna hihih. Czy oni raczej o regularnych porach dzwonia? Bo jak tak mniej wiecej wiesz kiedy sie odezwa to ty ich wyprzedz i powiedz ze wlasnie macie fajny plan na dzien albo ze macie odwiedziny i w razie jakby chcieli do Ciebie przyjechac to tak strasznie ci przykro ale nie bedziesz miala dla nich czasu. A jesli ci cos kupili to powiedz, ze sama po to wpadniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a moze odwrotnie zacznij ich nachodzic zanim oni zdarza do Ciebie. po sniadaniu zapakuj dzieci i na caly dzien do dziadkow. poniedzialek, wtorek, czwartek w weekend do siebie zapros i zapytaj czy by nie zostali wieczorem bo do kina chcecie isc. ciekawe jak by zareagowali jak bys sie im ciagle pchala. moze sami zaczeliby udawac ze nie ma ich w domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
Kurna siedzą cały dzień w jednym pokoju, nic nie robiąc? Nie liczę zabawy trochę z małym. Nic Ci nie pomaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KLuska-tesciowa byłaby zachwycona!a chyba jak każda kobieta wolę być w soim domu niz siedzieć u kogos kto ma inne zasady niz ja/mowie o np prowadzeniu domu/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lipaa-nie,nie pomaga.Nie chcę obrazac ludzi z małych miejscowości,ale ja nie znam nikogo z miasta kto by przyjezdzał do rodziny ,bez zapowiedzi-ot tak posiedzieć sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
To by mnie cholera wzięła jakby nic nie pomagali, siedzieć tyle godzin, tak często, to chociaż jakieś prasownie, jak już nie chcą Ci się do garów mieszać...Nie nudzi się im?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lipaaa
No to faktycznie są udani oglądać cały dzień tv ;), pogoń ich kijem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiązując
do tego spaceru: - o mama, a my właśnie wychodzimy na spacer! - to fajnie, chętnie pójdziemy z Tobą - Ale ja się już umówiłam z koleżanką i najpierw idę do niej obejrzeć zdjęcia z jej wakacji/ nową tapetę w pokoju dzieci/ sukienkę którą koleżanka sobie kupiła/ .../ nowy samochów, wypijamy kakę i idziemy na plac zabaw z dziećmi - to my poczekamy w parku - tylko ja nie wiem jak to długo potrwa. Poza tym sama mama wie jak to jest z dziećmi - nic nie mozna przewidzieć. Byłoby lepiej gdyby mama zawsze dzwoniła że chce przyjechać. :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nawiązując
A jak dzwoni to musisz mieć zawsze jakąś wymówkę! A to idziesz do kogoś, a to ktoś jest u Ciebie, a to nie odbierasz telefonu, a to robisz zakupy, ogólnie zawsze musisz być czymś zajęta i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aggie

Mam podobnie dzwonia 10 razy dziennie i się nami wysługują, nic ne potrafia zrobić sami to jest chore!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×