Stres związany ze szkołą

Witam. Od początku tego roku szkolnego mam stres związany ze szkołą. Chodzę do 1 gimnazjum. Zawsze gdy wstaję rano boli mnie brzuch i rano jem bardzo mało, ponieważ gdy myślę o jedzeniu wymiotować mi się chce. Ale zawsze coś tam zjem, ponieważ nie chcę iść do szkoły z pustym żołądkiem. Przechodzi dopiero po dwóch pierwszych lekcjach. Wtedy już czuję luz i jem jakąś kanapkę lub coś w tym stylu. Wiem, że chodzę do 1 gim. to napewno mam stres związany ze zmianą szkoły, ale w wakacje,ani nigdy nie myślałam, że coś takiego będzie miało miejsce! Podchodziłam do tej sprawy spokojnie. Dodam, że w szkole nikt mi nie dokucza, jestem w miarę lubianą osobą. Nowi nauczyciele są spoko. Zadaniami, testami,kartkówkami i ogólnie nauką się najmniej przejmuję. Ale to nie oznacza ,że całkowicie olewam szkołę. Ok, żeby nie zbaczać z tematu.. Powiedzcie mi co mam zrobić,albo co mam o tym wszystkim myśleć, bo sama już nie wiem... Albo może mieliście tak samo i jakoś się z tym uporaliscie? Błagam o pomoc... Mówiłam już o tym mamie, ale ona mówi, ze skoro mi przechodzi po jakimś tam czasie to jest dobrze i jest to tylko stres, który mi stopniowo przejdzie... Pozdrawiam

może faktycznie to przejdzie.Spróbuj może wieczorem albo rano wypić jakąś herbatkę uspokajającą np Nerwosan albo Nerwinum do kupienia w aptece.

rano to taka herbatka to chyba nie jest najlepszym wyjściem, przynajmniej nie dla mnie, bo mnie to usypia...na stres dobry jest też magnez, jest to najtańszy sposób, a prawdopodobnie wystarczy w 50 % przypadków nerwicy i depresji, więc w zwykłym stresie tym bardziej... ja piję dziennie jednego plusssz up'a z magnezem i juz widzę, ze jest lepiej