Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsfdgdf

Ślub CYWILNY CZY KOŚCILNY- co radzicie ?

Polecane posty

Gość dsfdgdf

witam serdecznie obydwoje z chłopakiem zaczelismy sie powazniej zastanawiac nad zformalizowaniem naszego zwiazku, Obydwoje jestesmy z rodzin katolickich ( lecz nie bardzo praktykujemy) i fajnie by było wziasc slub konkordowy ( cywilny + koscielny) lecz problem w tym iz ja pochodze z niezbyt bogatej rodziny i wiem iz za wesele bede musiała zapłacic z własnej kieszeni, na co mnie nie bardzo stać dlatego pomyslałam iż lepiej wziasc sam cywilny pozapraszac gosci ( w sumie ma byc ok 60 osob ) do restauracji na obiad deser kolacje itp tak by nie wyszło za drogo na osobę, pamietam ze jak robiłam 18 kilka lat temu zmiesciłam sie w kwocie 1000 zł dla mojej 25 osobowej rodziny wiec mysle ze mogłabym dołozyc ten 1000 wiecej i zrobic imprezkę troszkę bardziej urządzoną... lecz kazdy i tak mowi mi ze i tak poniose te same koszta... a naprawde chciałabym sie zmiescic w tych 3000 tys czy to jest mozliwe ? co radzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym poczekala
troche..nie uciekniecie sobie skoro tak sie kochacie..odlozcie jakas kase i za pare lat zrobcie duze weselicho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Ty koniecznie chcesz wesela? jeśli chcesz ślub kościelny to może być małe rodzinne przyjęcie :)............... ale może jak chcecie to weźcie tylko ślub cywilny ;).................. bedziecie mogli wziąć później rozwód bez wyrzutów sumienia ;)........ unieważnienia małżeństwa kościelnego jest bardzo trudne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KOŚCILNY ZDECYDOWANIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsadas
a co to za różnica? I tak i tak robicie imprezę. To zrób kościelny i tyle. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niemożliwe jest, bayś zmieściła się w tej kwocie... Obrączki, ubiór Twój i faceta.. Jakiś alkohol dodatkowy itp.. Ja brałam cywilny miesiąc temu.. Później imprezka na 25 osób.. Rodzice wydali 4 tysiące na lokal, alkohol, ciasta, DJa, a my kolejne 4 na obrączki (1,5 tys. - ale nie oszczędzaj na czymś, co Ci do końca życia ma służyć:) ), garnitur, sukienka, buty, fryzjer, paznokcie itd.... Nawet nie wiesz kiedy, a kasa sama ucieka.. Życzę Ci dobrze z całego serduszka, ale za 2 tysiące nic nie jesteś w stanie zorganizować... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakakakaakaka
konkordatowy jak juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lepiej wziąć ślub kościelny mimo wszystko tylko w sakramencie może się naprawdę wypełnić miłość dwojga ludzi A ponadto gdybyście wzięli tylko cywilny, to nie powinniście mieszkać razem, bo wówczas byłby to konkubinat, który jest przeszkodą do zawarcia małżeństwa kościelnego (gdybyście chcieli później wziąć ślub kościelny)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyku, nie lubię wchodzić w te tematy, ale Twoje poglądy zatrzymały się dobre kilkanaście (kilkadziesiąt) lat temu :) Dużo moich znajomych brało najpierw cywilny, cichy ślub, aby ułatwić sobie wiele formalności, a za kilkanaście miesięcy czy kilka lat kościelny i u nikogo ten cywilny konkubinat nie był przeszkodą do wstąpienia w katolicki związek małżeński:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko piszę o kan. 1093 kodeksu prawa kanonicznego być może w konkretnych sytuacjach on nie miał zastosowania (bo np. nie było konkubinatu mimo zawarcia małżeństwa cywilnego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załozycielka tematuuu
to jets tak ze chce wziasc cywilny w celu zmniejszenia kosztow , sukienka 200 zł dodatki +bukiet jakies 100 ... bedzie skromnie, nie zalezy mi na super sukni ekstra zabawie, slub nam tez ułatwi nieco pare spraw osobistych , narazie stoimy w moejscu mamy zwiazane rece, slub by duzo napewno ułatwił, bardzo sie kochamy jestesmy ze soba długo , daj mi duze oparcie wiem ze moge na niego zawsze liczyc i slub to nie zadne moje widzi misie... wczoraj doszlismy to takiego wniosku wspolnie ze fajnie by było podjac w koncu jakas decyzje bo sie nigdy nie zdecydujemy , jestesmy osobami bardzo rozwaznymi, ja osobiscie bardzo boje sie podejmowac takie decyzje bo to jest juz odpowiedzialny krok, ktory ma byc na całe zycie.... to ze wezne cywilny nie znaczy ze nie wezne koscielnego ;) chcemy koscielny ale tylko my jego rodzice i swiadkowie pozniej kawa ciastko... nie chcemy hucznego wesela na 100 osob , ja nie marze o białej sukni, mamy znajomego ktory jest wodzirejem i to całkiem niezłym :) drugiego znajomego wynajmniemy na dj'a i mysle ze bedzie fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
ale po co wam wodzirej i dj skoro ma byc tylko kawa i ciastko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfghdfhfgh
cywilny z goscmi - koscielny tylko my jego rodzice swiadkowie ksiądz i Bog ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam, pomyliłem się, przeszkoda przyzwoitości publicznej określona w kan. 1093 odnosi się do innych sytuacji; wymaga, aby mężczyźni i kobiety, żyjący ze sobą jak małżonkowie, a nie będący prawdziwym małżeństwem, po śmierci jednego z nich, nie żenili się ze wstępnymi i zstępnymi drugiej strony Ale tak czy inaczej tylko ślub kościelny jest ważny z punktu widzenia wiary katolickiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj żałosna jesteś
piszesz ze wierząca ale nie praktykująca czyli jakby trochę cnotliwa a trochę w ciąży :-D Dziewczyno. Wierząca w co????? Albo w kogo????? Gdybyś była wierząca w Pana Boga, to w ogóle byś takich pytań nie zadawała. A skoro się zastanawiasz, to ci na pewno ślub w kościele nie jest potrzebny. Ty nie masz zielonego pojęcia co znaczy ślub kościelny. To jest sakrament, a nie obietnica złożona przed byle urzędnikiem cywilnym. Żal mi ciebie, bo chcesz się tylko pokazać, a nie chodzi ci o prawdziwe małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasne Romantyk, szanuję Twoje poglądy:) Tyle tylko, że ja osobiście jestem ze swoim mężem prawie 7 lat, a dopiero teraz zdecydowaliśmy się na cywilny.. Kościelny to jeszcze większy krok w przód. Powiem szczerze, że trochę się tego boję, może jeszcze nie dorosłam mimo tak długiego stażu, ale wierzę, że Bóg patrzy na mnie z góry i wie, że jestem dobrą dziewczynką, dlatego mnie rozgrzeszy z tych moich niepewnych kroków życiowych:) Mam taką nadzieję.. W takim razie Autorko życzę powodzenia i oby się Wam udało:) Jeśli macie wśród znajomych osoby, dzięki którym można zmniejszyć koszty, to być może się zmieścicie w 3 tysiącach.. Ja, niestety, wszystko musiałam załatwiać oficjalnie:( Może dlatego tak drogo wyszło.. Ale za prześliczny bukiecik ślubny dałam 40 zł i to było chyba największe zaskoczenie dla mnie :D Pozdrawiam i życzę szczęścia już na zapas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaskadka
szczerze?? jesli chcesz na koscielnym tylko rodzicow i swiadkow to jest strata czasu i pieniedzy. Bo w koperte ksiedzu tez musisz dac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erwetert
ale nie musze kupywac sukienki, wynajmowac orkiestry dekorowac sali itp... a chcemy przysiege złozyc Bogu, chcemy to zrobic cicho skromnie... nie po to by kazdy mnie podziwiał jaka to mam super sukienke za 5 tys zł;/ a cywilny by rodzina nie miała pretensji ze nie zaprosilismy ich czy cos... danie ksiedzu do reki to sa naprawde małe koszta w porownaniu do tego jak bym miała ten koscielny robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlezjanka
nie myslisz logicznie. Cywilny dla rodziny i co? Zaprosisz ich na obiad czy cos i myslisz, ze tak bedzie fajnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Finansistka, tylko nie pisz, że jesteś z '85 roku. Ja właśnie jestem z tego roku i w wieku 17 lat alergicznie reagowałem na wszelkie możliwości "chodzenia" "umawiania się" a co dopiero mówić o tworzeniu jakiegokolwiek związku. Fajnie, że Tobie się udało taki związek stworzyć (rozumiem, że odkąd skończyłaś 17 lat tworzysz ten związek), ale powiedz tak serio co byś doradziła nastolatkom, szybko znaleźć faceta i budować związek (co zajmuje trochę czasu i bywa męczące), czy lepiej radziłabyś im skupić się na nauce i rozwijać się właśnie w kierunku naukowym, odkrywać w sobie pasje, bo muszę Ci powiedzieć, że dla mnie związek, przynajmniej w tak młodym wieku, to jednak pewne ograniczenie wolności twórczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we5er6t
finansistka85 dziekuje za jedyną tutaj normalną odpowiedz ;) 🌻 - to nie jest tak ze nie chce koscielnego... oczywiscie ze chce - to ze nie chodze co niedziele do koscioła nie znaczy ze nie wierze w Boga... a slub tylko w usc to dla mnie nie to samo co koscielny, tylko ze naprawde nie stac mnie na urzadzenie takiego wesela a musiałabym zaprosic napewno z mojej strony ok 30 osob ... to troche kosztuje, dlatego zalezy mi by jak najbardziej zmniejszyc te koszta ... nie mam rodziców , nikt mi tego wesela nie zasponsoruje jak innym pomagaja rodzice, ja musze sama zaoszczedzic co naprawde nie jets takie łatwe, wiec proszę mnie nie obrażać jezeli ktos nie zna powodów dla ktorych chce zrobic tak jak inaczej, tez bym chciała slub jak z bajki tak jak moje kolezanki ale im w wiekszosci rodzice o wszystko sie martwia i sponsorują ,kazdy dopomoze ... ja jestem niestety sama i muse sobie jakos radzic wiec prosze nie osoadzaj mnie zanim cos napiszesz niemiłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga autorko topiku Z jednej strony Cię rozumiem, jednakże musisz sobie odpowiedzieć na pytanie, czy rzeczywiście musicie się se ślubem spieszyć Zakładam, że masz 30 lat i musicie się spieszyć A zatem może jednak kredyt, który pozwoli wyprawić wesele, no, takie przyjęcie weselne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Romantyku.. Sugerujesz, że jestem twórczo ograniczona? :P Tak na serio to dokładnie tak było - w wieku 17 lat poznałam swojego obecnego faceta (tfu.. męża) i od tego czasu jesteśmy razem.. Nie miałam nigdy ciągot do imprez i spędzania czasu tak, jak robią to dzisiejsze panienki w wieku 17 lat.. Może inacze - lubię imprezy, ale z ludźmi na poziomie i miejscu, które znam.. Poza tym rozwijaliśmy się wspólnie.. Jakieś szalone wypady za 200 zł na 2 tygodnie, bo więcej kasy nie mieliśmy po maturze.. A później szorowanie garów i jeżdżenie stopem.. A innym razem czytanie książek, których za cholerę nie mogłam zrozumieć i mój facet musiał mi je tłumaczyć.. Moje przynudzanie jego osoby różnymi dziedzinami z zakresu moich studiów... Mogłabym tak wymieniać w nieskończoność, ale powiem Ci Romantyku, że ani razu nie poczułam, aby mój związek mnie ograniczał w jakiś sposób.. Wydaje mi się, że lepiej bym tych 7 lat nie przeżyła bez niego :) Autorko, nie ma za co dziękować.. Ja Cię rozumiem... A bluzgami się nie przejmuj.. Na kafe to norma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rteftretrtyry
jestem zdania ze im szybciej zacznie sie wspolnie zyc tym szybciej do czegos razem dojdziemy, jak juz pisałam stoimi narazie w miejscu, mamy zwiazane rece co do niektorych spraw zwiazanych z mieszkaniem , remontem itp nie mamy po 30 lat ja mam 21 chłopak 24 ... wiem ze jego rodzice by mu chętnie pomogli ale chcemy dosc do wszystkiego sami bez niczyjej pomocy, nie jestem tez w ciązy nie mam przymusu wyjscia za mąż , znamy sie dobrze jestesmy ze soba 5 lat i praktycznie juz ze soba mieszkamy 3 lata - takze wiem kogo mam pod swoim dachem i wiem takze ze jest to bardzo dobry człowiek ktory nigdy mnie nie skrzywdzi - nie chce powtarzac schematów mojej rodziny, moich ciotek ktore wzieły sobie za meza alkoholika a uda przed sasiadami super rodzinke godna do nasladowania, naprawde nie chce takiej rodziny pod publike

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj ty autorko
to że nie chodzisz do kościoła to pierwsza oznaka tego, że w Boga nie wierzysz. Niedzielna eucharystia jest podstawą. Wiara ma swoje wymagania, wiara to coś więcej niż choinka i jajeczko. Lepiej z taką "wiarą" żyć na cywilny papierek. Tylko nie biegaj później żeby dziecko ochrzcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfgdfgfhfgh
a kredytu powyzej 4 tys nie dostane :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiaaaa
nie chcę takiej rodziny pod publikę żałosne. a ślub pod publikę bierzesz. skoro mieszkasz z facetem - to jest przykre. Szanująca się dziewczyna przed ślubem z chłopakiem nie mieszka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×