Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zaaagrzybiooona

grzybica narządów rodnych, a zdrowie noworodka. ważne pytanie.

Polecane posty

Gość zaaagrzybiooona

witajcie...od lat borykam się z infekcjami dróg rodnych na tle grzybiczym...teraz będąc w ciąży również z nimi walczę...dostałam leki dopochwowe, ale one za bardzo nie pomagają...mam pytanie do matek, które miały przewlekłą grzybicę lub chociażby jakoś pod koniec ciąży... czy Wasze dzieci urodziły się zdrowe? Czy może miały jakieś zakażenia grzybice po porodzie? Boję się, że do końca nie wyleczyłam grzyba i że dziecko zarazi się nim podczas porodu SN...Chciałabym wiedzieć czy koniecznie musi się zarazić i jakie byłyby tego konsekwencje... Proszę o wypowiedzi...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupupupuppupu
uuuuuuuuuuuuuuuuuuuuup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość egeszegee
zglos sie do lekarza a nie na forum niech da ci inny lek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaagrzybiooona
dzięki za wypowiedzi, ale nie o to mi chodziło...do lekarza chodziłam co 4 tygodnie, teraz już co dwa, podleczał mnie zawsze jakimiś globulkami, ale grzyb nie ustępuje tak łatwo, bo jak pisałam mam ciężką i przewlekłą grzybicę, więc to nie takie proste jak myślicie...nie muszę iść na razie do lekarza, bo byłam tydzień temu, on twierdzi, że dziecku nic nie grozi, ale ja słyszałam, że noworodki mogą, ale nie muszą zarazić się grzybem i przez to w buźce mogą pojawić się pleśniawki lub na skórze jakaś wysypka spowodowana przez grzyba, w skrajnych przypadkach, takich jeden na kilkadziesiąt tysięcy nawet autyzm...lekarz nie kwalifikuje mnie do CC, bo mówi, że nie ma żadnych przeciwskazań, ale ja nadal mam wątpliwości...dlatego szukam to kobiet na forum, które miały problemy z grzybem, żeby powiedziały czy dzieci urodziły się zdrowe, czy może miały jakieś objawy zarażenia się od matki grzybicą...pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upupupuppupuppupu
uuuuuuuuuuuuuuppppppppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze cos pomoge
W mom przypadku dopiero pod koniec ciazy wystapilo zakazenie. w pochwie pojawily sie sladowe bo sladowe ilosci drozdzy. dostalam recepte ale ze bylam w 39tyg ciazy na nic mi sie zdaly. dzien po wizycie u lekarza urodzilam coreczke sn. mala jest zdowa ale ma 1,5tyg ale od kilku dni na jezyczku zaowazylam bialy nalot. polozna polecila mi Aphtin do pedzlowania malej 2razy dziennie a pozniej profilaktycznie raz dziennie oraz Bepanthen na bodawki bo plesniawka podczas karmienia zagniezdza sie rowniez tam. wystarczy smarowac 4 razy dziennie bez splukiwania. z plesniawka ma problem wikszosc noworodkow wg poloznej to leczona to nic groznego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaagrzybiooona
dzięki serdeczne...o to mi właśnie chodziło...może więcej mam się wypowie...jak było z Waszymi maluchami? pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzybica w ciazy pojawia się u bardzo wielu kobiet i dokąd czop śluzowy nie odejdzie, szyjka będzie zmaknięta to nie ma zagrożenia dla dziecka - po prostu to się do niego nie przedostaje. Natomiast niewątpliwie musi ona byc leczona, bo może doprowadzic do przedwczesnego porodu. Co do porodu sn - osobiście na pewno nie zdecydowałabym sie na taki poród wiedząc, ze ma problemy z takimi infekcjami. Żeby dziecko było bezpieczne przy porodzie naturalnym musisz być całkowicie doleczona. Oczywiście nie chodzi o to, zeby Cię straszyć, ale prawda jest taka, że są dzieciaczki, które mają niewielkie ślady po tym, że przy porodzie była infekcja (np. pleśniawki, lekkie problemy skórne), ale sa i takie, które dostają zakażenia organizmu, sepsy, co może skończyć się tragicznie (znam takie przypadki). CC zdecydowanie bezpieczniejsza w takiej sytuacji, ale wiadomo, że decyzja należy do lekarza i Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaaagrzybiooona
ps. poród przedwczesny mi nie grozi, bo jutro wchodzę już w 40tc:), no i mam nadzieję, że jednak dziecko się nie zarazi, zaczynam brać już 4 tydzień globulki gyno-femidazol, mam nadzieję, że wytłucze trochę grzybków...proszę o wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwka0683
Cześć!! Ja miałam grzybice od 4 miesiąca ciązy po antybiotykach na zapalenie oskrzeli i nie mogłam jej wyleczyc przez całą ciąze, brałam cały czas praktycznie jakie globulki. Podobno nawet jak sie nie wyleczy to bierze sie je po to żeby oszukac organizm że się nic nie dzieje i żeby nie było porodu przedwczesnego. Ja urodziłam sn córeczke zdrową ma juz 11 miesięcy i nie miała żadnych objawow grzybicy oni na skurze oni w buzi. Tak więc mi się wydaje ze to nic groznego (tez się bałam przez całą ciąze że to mam i ze biore te leki) ale córcia jest zdrowa! Ale są rózne przypadki i decyzja należy do Ciebie!! Pozdrawiam i nie martw sie wszystko bedzie dobrze:) Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfhdjshdfiowJFDASI
własnie, czy wszystko ok ? Ja też przed ciążą leczyłam grzybka, w ciąży od początku globulki - nystatyna, ciągle zielonkawe upławy itd. LEkarz twierdzi ze to normalne ale boje sie bardzo, to juz 36 tydzien ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
ja jestem trzeci raz w ciąży i trzeci raz nabawiłam sie grzybicy. lekarz przepisał mi nystatynę i clotrimazol dopochwowo. po nystatynie nie bardzo a po clotrimazolu pomogło. lekarz powiedział mi jeszcze że nie zaszkodzi wpuszczanie sobie do środka troche kefiru ze względu na dobre bakterie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
a dwójkę moich starszych dzieci urodziłam naturalnie i nie było żadnych problemów z ich zdrowiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poliannaa
o jejku-wpuszczać sobie trochę kefiru???? tolekarz nie wiedział że można stosowaćprobiotyki? ja przy leczeniu grzybicy w ciąży brałam provag-żeby odbudować florę. Też miałam nystatynę i clotrimazolum.To chyba bezpieczny zestaw jak na ciążę???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierka na traktorze
Ja sie nie znam. Grzybice mialam raz w zyciu - wlasnie w ciazy. Wtedy grzybica ma swietne warunki. Lekarz mi mowil,ze grzybica nie jest grozna,ale musi byc leczona. Jakby ddoszla za wysoko,do szyjki macicy,moglyby sie zaczac przedwczesne wkurcze. Nie wiem,czy to jakis wielkj dramat,jak dziecko sie urodzi przez zagrzybiona pochwe,nie mam pojecia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×