Facet sprawdzał moja komórke i...podobało mi się to.

Wyszłam do łazienki, żeby wziąść prysznic i nagle zobaczyłam mojego chłopaka z moim telefonem w reku. Wyszedł szybko z wiadomości i zaczął udawać, że ogląda obrazki.. Myśle, że dużo dziewczyn by się w tej sytuacji zdenerwowalo, ale powiem wam, że mi się to nawet spodobalo. Nie wiem czy to jest coś dziwnego, ale... zobaczyłam, że jest o mnie zazdrosny. A co wy byscie zrobili w takiej sytuacji? Czy wasi partnerzy też was kontrolują? Przyłapaliście ich na, że tak powiem sprawdzaniu was? :) Pozdrawiam

po prostu skonczyl mu sie hajs na koncie i chcial sobie wyslac esa do dupy a ty juz afere na 100 fajerek z tego robisz. bosz, kobiety to maja niezle najebane pod kopula

Dla mnie to byłby powód do rozstania:) 1) Brak zaufania. 2) Telefon to moja prywatna sprawa, nikt nie ma prawa go przeglądać. 3) Czytanie cudzej korespondencji świadczy o fundamentalnych brakach w wychowaniu i kulturze osobistej. No i oczywiście w dojrzałości.

że sprawdzał mój telefon...ale przyznał się sam z siebie tylko i wyłącznie, ponieważ nic tam nie znalazł....ale ja nie jestem taka głupia, aby trzymać dowody w telefonie ;) kiedyś myślałam, że się wkurzę i to bardzo jeżeli by tak się zachował...w momencie kiedy się do tego przyznał...spłynęło to po mnie zupełnie. nawet się nie wkurzyłam ;)

Dobrze ze Ci powiedzial :) Szczerosc to podstawa.. Ale... Ja tez kiedys sprawdzilam jego telefon, ale przy nim sobie czytalam eski :)

Moj tez tak robi i tez mi sie to podoba. Milo wiedziec, ze tak mu zalezy i boi sie czy cos sie nie zmiania. :) Milo wiedziec, ze moglby byc zazdrosny.

nie masz nic do ukrycia to sie nie boisz;) tak 3maj