Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Pomarańczka00

Wyprowadzka? - Pierścionek?

Polecane posty

Witam wszystkich. Mam 24 lata mam na imię Sylwia mój chłopak jest ode mnie rok starszy. Byłam z nim 7 lat, po 5 latach postanowiliśmy zamieszkać w tym samym mieszkaniu, jego mieszaniu, zaręczyliśmy się. Mieszkanie jest dość duże łazienka, kuchnia, korytarz, 3 pokoje i salon. Ostatni pokój wymagał delikatnego remontu gdyż nie był on używany. Trzeba było wysprzątać całe mieszkanie gdyż mieszkanie nie było zamieszkiwane od dłuższego czasu - na kogo spadła cała robota? Oczywiście że na mnie. Wysprzątanie tego całego syfu (a było naprawdę tragicznie) zajęło mi 3 dni. Po przyniesieniu mebli oczywiście układanie też było moją robotą - co było moim błędem? on zajął się remontem pokoju a ja kupiłam niektóre meble i dvd. Razem założyliśmy konto bankowe na którym było około 3 tys. Mieszkaliśmy razem 2 lata. Kiedy wyjechał w sprawie pracy na 2 dni, jego najlepszy przyjaciel wszystko mi powiedział, mój kochany M. trzymał mnie w domu żebym sie nie szlajała i go nie przyłapała na zdradzaniu (zdradził mnie więcej razy niż bym chciała się przyznać). Robił to przez 5 lat ... !!! W akcie zemsty od razu po powrocie do jego mieszkania wrzuciłam wszystkie jego jasne rzeczy do pralki razem z moimi puszczającymi rzeczami - wszystko się idealnie zafarbowało! Długo myślałam na kanapie co by tu zrobić dalej, więc przerobiłam jego fote w Photoshopie, weszłam na gej czat i przesyłałam to wszystkim wraz z numerem telefonu - jak sie potem dowiedziałam naprawdę zasypywali go telefonami - zmienił numer :D, kupiłam kocie jedzenie w puszeczkach i pozamieniałam etykietki z jego konserwami - nie wiem czy sie pokapował. Na końcu tego samego dnia zadzwoniłam do przyjaciółki, przyszło jakieś 15 dziewczyn, jakby przeszło tornado. Nad ranem przyszła ekipa znajomych i zabrała moje meble i dvd. Zadzwoniłam do pizzeri gdzie pracował mój dawny kolega z klasy i poprosiłam go o przysługę. Ale co z pieniędzmi na koncie? Zapłaciłam swoje rachunki telefoniczne, a moją część wydałam na sukienkę. Przy wyjściu z jego mieszkania zostawiłam mu karteczkę na drzwiach "Dzięki za zapłacenie moich rachunków, za pizze zapłacisz sam, Też Cię Kocham Misiaczku! :* :* Acha mam nadzieje że wiesz że z zaręczyn nici? :* ". Jego przyjaciel był z nim kiedy wrócił do domu, podobno chłopak się załamał, rozpłakał a jak zobaczył to 6 pizz to dostał szału! ;DDD Wiem że trochę dziecinna zemsta ale od razu czuje sie lepiej po tym!! Po kilku dniach zadzwonił żebym mu oddała pierścionek zaręczynowy, powiedziałam że nie ma takiej opcji, to mój pierścionek, ale on chce się spotkać ... jak moge sie w fajny sposób pozbyć pierścionka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AP AP AP AP
ło Matko:D! 👋

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oO.
tak jak jakaś inna dziewczyna, sprzedaj w lombardzie i baw się dobrze za te pieniądze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liyahhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhhh
rany co za debilka z Ciebie, zero klasy, nie ma sie co dziwic ze Cie zdradzał :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
nawet, jesli to prowokacja, to mi sie podoba:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pameloma
Przy nim wrzuciłabym do klopa i spłukała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nopopatrzpopatrz
Eee lepiej nie, jeszcze osiądzie na dnie i sie nie bedzie chciał spłukać, a wtedy chłopak go sobie złowi i zemsty nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×