chodzicie już w kozakach??

kupiłam sobie kozaczki, oficerki i własnie w nich chodze po domu bo mnie troche cisna z boku. chodzicie juz w kozakach, mam na mysli takie normalne kozaki np oficerki, nie botki. niby dzisiaj zimno ale chyba glupio bym wyglądała co

Gdzie jest zimno?

ja chodze w sandałkach jeszcze -jak jest w dzien 24 st.C to glupota było by nosic kozaki zeby sie ugotowac chyba

U mnie jest 25 stopni i chyba ugotowałabym sie w kozakach :O

ja chodze w saszkach plociennych w kwiatki, zaloze sie ze zadna z Was takich nie ma

no co ty....przeciez 20 stopni jest....a co bedziesz nosic jak bedzie -10 stopni?...

tja, w kozakach i futrzanej kamizelce :-o Trochę gorąco, pot się leje, ale za to jaki lans

u mnie tez dziś cieplutko ja mam sandałki na nogach....wczoraj widziałam dziewczynę w kozaczkach i krótkim rękawie myślałam że padnę :)...ale może tak moda teraz nie wiem ? a tak po za tym jak zapocisz kozaczki to zimną nie będą Ci grzać nogi tak jak powinny....ja np zimą nosze kozaki ale w pracy przebieram na pół buty bo za ciepło

??? pani kretynko

u mnei dzisiaj zimno 18 stopni ale wiatr taki ze szok, w kurtce chodze

nie wiesz co to saszki?? :o:o:O

OCZYWIŚCIE,JA CHODZE CAŁY ROK!! W ŚNIEŻNOBIAŁYCH

gumofilce forever

KOLO 8-9-10, TAK MUSZE WYJSC DZIS DO Z KUMPELKA,KTORA PRZYJECHALA zza granicy, no to co??? nie moge zalozyc kozakow zamszowych i kurtki skorzanej np..??

jak można nie wiedzieć co to są saszki :O przegrałaś życie

no przeciez jak chcecie nonoscie kozaki...tylko troche głupio to jeszcze wygląda..

czyli nie chodzicie. w saszkach juz widziałam dziewczyny. w kozakach jedną ale chyba jeszcze nie załoze włąsnie

jak bym teraz chodzila w koazkach to co bym miała nosic w grudniu??

NIE WIEM. zyje we wloszech juz 12 lat. nie wiem, jak ostatnio bylam w pl, to nigdzie takiego slowa nie slyszalam. prosze wytlumaczyc!

http://images.google.pl/images?hl=pl&source=hp&q=saszki&gbv=2&aq=f&oq=

początek wrzesnia, Madryt, 30 stopni w cieniu a babki popylaja w kozakach.. u nas jest teraz 20 stopni i nikogo w kozakach jeszcze nie widzialam :D sama bym nie zalozyla :)

haha..!!! we wloszech to po prostu stivaletti, czyli kozaczki. i wszycho na ten temat. saszki. co za slowo!! :-0 haha!! :-D