Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość inny świat we mnie

nic mnie nie cieszy

Polecane posty

Gość inny świat we mnie

powiedzcie czy to objaw jakiejs depresji czy jak bo ja juz nie wiem... moze to tylko chandra jakas. Nic mnie nie cieszy, nic nie jest wystarczająco dobre, zdobwam nowe "szczyty" i kazdy kolejny okazuje sie nie dobry dla mnie, ostatanio nawet mam watpliwości co do wyboru drogi którą podążam, jestem w jednej pracy po jakims czasie sie okazuje ze chce więcej - aplkuję na inne stanowisko inna praca - po czasie tez nie jest dobrze, sama juz nie wiem zwariowalam czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny swiat we mnie
widzę, że wy też nie macie zdania :( tez mi ciężko :( może to sie samo jakoś ułoży... ech ide zapalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta wojskowego
cos ci lezy na duszy... nie potrafisz okreslic sobie konkretnie celow... moze poprostu brak ci motywacji...albo drugiej osoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaalllaaa
mam tak samo jak Ty....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jovankaa
Jakże znajome przejawy! Też tak miałam, teraz już znacznie mniej razy tak się czuję, co nie zmienia faktu, że to poważna sprawa.Może jakaś depresja, z którą być może trzeba się uporać przy pomocy psychologa.Z drugiej strony lepszym rozwiązaniem jest znalezienie sobie jakiegoś fajnego zajęcia, wyluzowanie, wieczór tylko dla siebie, z kimś lub czymś, co naprawdę pomoże nam nabrać do tego wszystkiego dystansu...Mam nadzieję, ze to wystarczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny swiat we mnie
mam męża i dziecko - powinnam się cieszyć każdego dnia ze są zdrowi ze mamy dom pieniędzy w zasadzie też mamy - wiadomo zawsze mało... Tak na prawde chyba praca mnie dobija... nakładaja na mnie tyle obowiązków ze jak wracam do domu to nie mam siły nawet z nikim rozmawiać, zawsze myslalam ze prawo to czym chciałam sie zajmować - teraz mam wątpliwości, wątpliwości chyba na płaszczyźnie życia nawet :( sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlosnica.....
a kto powiedzial ze do konca zycia trzeba pracowac w tym samym zawodzie?? na zachodzie ludzie czesto zmieniaja zawody i nie ma w tym nic dziwnego wiec moze pomysl o tym albo oddeleguj czesc obowiazkow do kogos innego (jezeli to mozliwe) a skup sie bardziej na jakis przyjemnosciach (wyskocz z rodzina na basen czy do kina).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość inny swiat we mnie
no wlasnie problem polega na tym, że nie mogę nikomu oddać swoich obowiązków. Sama nie wiem jak by to wyglądało... Związana tyle lat z prawem a teraz nagle na bankowość? Kto by kogoś takiego zatrudnił - swoją drogą... Wiem, że pewnie problem lezy gdzieś we mnie. Ale już mam dość tych widoków i scen, sni mi się to wszystko ostatnio po nocy - nie przypuszczałam, że przyjdzie taki dzień, że nie będe mogła na to wszystko nawet patrzeć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×