tęsknie za tobą tak bardzo mocno

jak wyżej :(:( tęsknie za nim bardzo mocno...nwet nie wie jak cierpie...a on ma to gdzieś...nie potrafie i nie chce zyc bez niego...chcialabym byc z nim :( moje zycie stracilo sens :(

Eeee tam sracilo sens. Minie jajkis czas i odzyskac wiare w szczescie.

niczego bardziej nie pragne jak byc z nim :(:(

Kazdy to przchodzi po rozstaniu.

z zadntm facetem nie czulam sie tak związana jak z nim....dla mnie to byl facet do konca zycia... nie mogę sie pozbierac...mysle o nim w kazdej chwili...bylo przeciez tak pieknie...nie wiem czy ktorykolwiek zmoich "następnych" bedzie mogl go zastapic... boli bardzo...

a co się stało?

no to witaj w klubie... to kiedyś MUSI minąć..

witaj w klubie, mam tak samo, rozumiem cię bo sama przez to przeszłam - ale wy jesteście poronione.

jak reką odjął

ale jesli ktos zapadl mocno w sercu..to kocha sie i kocha..sni o nim i teskni...wciaz.. rozumiem Cie..bardzo..:)

ale czy do konca ? u mnie mija poltora roku od rozstania, bylam w stanie strasznym, pozbieralam sie i jest lepiej, jest dobrze ... chociaz i tak mysle o nim czasami, wspominam, zastanawiam sie jak mu sie zycie toczy... ale trzeba zyc dalej i zajac sie swoim zyciem :) a przynosi wiele dobrego :) powodzenia ! Ty tez sie podniesiesz

tak jak wszystko mija...

mnie nie mineło :-( nadal tęsknię i kocham :-(

i jakoś nie mogę wybić sobie z serca

bo podobno .... w życiu tak naprawdę można zakochać sie tylko jeden raz...........

ale pewnie każdy ma inaczej

stram sie mysleć ze bedzie dobrze...ale mysle o tym ciagle gdzie bym nie byla...zawiodlam sie strasznie....nie wiem jak sobie poradzic sama ze soba...zycie toczy sie dalej...a ja czuje sie jak bym byla gdzies obok tego wszystkiego...ciagle słysze o slubach...dzieciach...nawet koleznaka moja dzisiaj sie hajtała...kazdy idzie do przodu...a ja jakbym utknela w miejscu... n ie mam na nic sily...wszystko gdzies tracilo swoj sens...czesc osob pewnie mnie rozumie...

:( nie mam juz sily płakac...

popłakałbym z Toba :(