jak żyć z neurotyczką

założyłem ten topik na dyskusji ogólnej, ale tu chyba lepiej pasuje. Opowiem Wam o moim związku...

borderline, poczytaj cos na ten temat, ona bedzie twoim narkotykiem

borderline BORDERLINE ktos jej cos zrobil w przeszlosci, bardzo pewne ze rodzice se nad nia znecali fizycznie lub psychicznie, moze tego nie pamieta chce milosci i jej nie chce, chce z kims byc ale nie chce TO JEST BORDERLINE, ktore z czasem zabija osobe ktora to ma...

masz odpowiedz, pytanie czy z nia wytrzymasz, ona potrzebuje tej twojej milosci i akceptcji, ale nie czuje sie jej godna, boi sie tez zraniania, wiec zeby to uprzedzic bedzie wolala robic wszystko zebyc ja albo karal albo odrzucil, bo ona czuje sie tylko tego warta

ja mam to samo, uspokaja sie to u mnie powoli, ale moj facet jest z tych flegmatycznych, kocha mnie, ale i tak cigale chce zeby mnie rzucil, zasluguje na cos lepszego, chcociaz ciagle mowie ze jest skurwysynem, chce jego milosci i jedniczesnie nie chce, sama sobie poradze, potrzebuje akceptacji...

z taka osoba zycie to jazda bez trzymanki, nawet jak odejdziesz nie zapomnisz, to pobudza do dzialania

http://forum.gazeta.pl/forum/f,35861,Borderline_BPD.html tu jest wiecej takich jak ty i twoja dziewczyna, ona musi zrozumic ze musi kopnac swoja wlasna matke w zadek i zaakceptowac, ze nigdy jej nie miala, moze jak wmowi sobie ze jej matka nie zyje, bedzie jej latwiej zyc, jak tak zrobilam, zero kontaktu z matka, przestalam wlaczyc o to zeby cos udowadnic,ze jednak cos porafie i moge byc lepsza, zeby zaslugiwac na czyjas milosc i akceptacje. Z wiekiem do niej to tez przyjdzie, tzn w dupie manie... Powodzenia

musisz sie uodpornic na jej placz, to poprostu placze zraniona dusza, w jej ciele sa dwie osoby ktore ciagle ze soba walcza

ja tez to mam zrozumialam to jakies 6 lat temu, jak wspomnienia do mnie wrocily z cala moca, od 11 roku zycia bylam molestowana seksualnie przez swojego wlaqsnego ojca, a matka udawala ze nie widzi, cale prawie moje zycie uwazalam ja za ofiare meza tyrana i ze ona nie mogla mi pomoc, a to nieprawda, ujawnila sie calkowiecie pare lat temu, zwalajac an mnie cala wine za to co ojciec mi robil, chciala mi zamknac usta, zeby mogla dalje grac role szczesliwej malzonki a nasza rodzina w calosci super hiper. Napady mialam juz wczesniej, ale to co sie pojawilo 6 lat temu bylo pieklem i dla mnie, mialam nawet probe samobojcza, Osoba z borderline niszczy wszystko nawet samo siebie, ale zaczyna najpierw od zewnatrz. Padlo na ciebie, biedaku, ona chce zebys ja porzucil, wtedy bedzie miala usprawiedliwienie dla siebie, wmowi sobie rozne rzeczy, w zaleznosci od dnia, od tego ze znowu trafila na skurwysyna i matka miala racje, po to ze ona na to zasluguje. Nikt ci nie da recepty na to, jak pomoc takiej osobie, moze znajdz artykuly o tym i daj jej w liscie, i probuj i probuj. Czy dasz rade, tego ci nie powiem, ona dazy do samodestrukcji, bo w spokoju obwinia sie ze cos jest nie tak i nie zasluguje na to. To jej zrobila matka, ale ona ja kocha w duszy wiec za to rani siebie i wini siebie...

twoja dziewczyna jest mloda bardzo mloda, zaczni widziec wszystko sama po 30, wtedy przychodzi samoswiadomosc, przebudzenia jak ja to nazywam. Ja tez nie dalabym skrzywdzic wlasnej matki tez wierzylam jej , pomagalam, zaslanialam cialem gdy ja lal. Znam to dusza dziecka ktore jej w srodku cierpi, chce jej milosci, ale jednoczesnie dusza doroslego walczy z dusza dziecka o wolnosc. To pieklo wewnetrzne...

http://bpd.szybkanauka.net/ poczytaj to, to byla moja pierwsza przeczytana strona o borderline

poprostu miales "szczescie"...

Takie do wyrka sa dobre,nic wiecej jak seksik.Bylem z taka baba i w lozku bylo zajebiscie,ale poza nim nic mnie nie spotkalo. Wciaz mina smutna choc kobieta jak marzenie,wysoka,szczupla,z twarza i co mi po ty,wieczne zmiany nastrojow od euforii do deprechy.Rozstania i powroty,seks i klotnie,seks.