Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimka......1

Ona mnie nie zaprosiła, ja też mam jej nie zapraszać?

Polecane posty

Gość anonimka......1

W przyszłym roku we wrześniu bierzemy ślub, tylko 40 osób- najbliższa rodzina, osoby szczególnie dla nas ważne. Mieliśmy nie zapraszać kolegów i koleżanek, bo uznaliśmy, że z tego zrobiłoby się 80 osób, ale mimo wszystko chciałabym zaprosić moją najbliższą koleżankę, jej partnera i 3 letnią córeczkę, bo ona była z nami od początku naszego związku, to jej się zwierzałam i to ona mnie wspierała. Koleżanka nie miała do tej pory ślubu ze swoim partnerem, ale z przyczyn losowych biorą ślub za 3 m-ce w grudniu. Mimo braku kasy zdecydowali się zrobić małe wesele z orkiestrą. Z tego co koleżanka mówiła będzie coś ponad 20 osób, ale nas nie będzie! Jest mi cholernie przykro, że nie mogę być z nią w tym dniu. Dalej utrzymujemy kontakt, jest tak jak zawsze, ale mimo wszystko jest mi przykro, że mnie i mojego narzeczonego nie zaprosiła. Narzeczony i moi rodzice radzą mi, żebym ja też jej nie zapraszała, ale jak nie zaprosić kogoś, komu się już wcześniej mówiło, że choćby ślub był na 10 osób, to ona i tak będzie? Ona chociaż otwarcie mówiła, że u niej będzie tylko najbliższa rodzina i nie robiła mi nadziei, że mnie zaprosi, a ja jednak zawsze w jej towarzystwie mówiłam, że jej w tym dniu przy mnie nie zabraknie. Zaprosić czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusaa
ciężka sprawa...chyba nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nootak
Ja bym jej nie prosiła, po pierwsze będzie jej głupio, że was nie zaprosiła, po drugie skoro będzie sama rodzina, to nie radzę Ci prosić tylko jedna parę obcą. Nie obrazi się na Ciebie skoro was też nie proszą na swój ślub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....xxxx.....
skoro to najblizsza kolezanka to z nia pogadaj, powiedzcie sobie co i jak i jaka jest sytuacjia, wiecej moze zrozumienia...??? ja bym zaprosila, moze ona naprawde nie ma kasy i robia tylko dla najblizszych... szczera rozmowa powinna pomoc poco zyc w niedomowieniach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fraulein fokha
zapraszaj! potem bedziesz sobie w brode plula, ze jej nie zaprosilas przez jakies malostkowe duperele. jesli jest to osoba bliska twemu sercu, to wybacz jej to paux pas, i zapros. natchnelas mnie - az sie zaczelam zastanawiac, czy nie zaprosic na wesele swojej przyjaciolki z liceum - od prawie 10 lat nie utrzymujemy kontaktu, ale kurcze - kiedys byla mi bardzo bliska...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimka......1
Pewnie zaproszę, ale awanturę będę miała w domu nie z tej ziemi, jak narzeczony się dowie. Niestety, ale nie potrafię zapytać prosto w oczy: czemu mnie nie zaprosiłaś. Jestem z nią szczera, rozmawiamy o wszystkim, nawet o najintymniejszych sprawach, ale o to nie potrafię zapytać, bo mi głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nootak
No nie mówcie, że jej jedna para więcej robi różnicę, że jej nie stać, może po prostu nie chce autorki topiku zaprosić i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
Nie bądź małostkowa. Pewnie jakby miała kasę i robiła normalne wesele to by Cię zaprosiła. Zaproś ją, bo potem będziesz żałowała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to wogóle za wymiana
ona mnie nie zaprasza to ja jej nie zaproszę? Śmiechu warte .... A jak by Cie zaprosiła panna której nie cierpisz (bo ma kasę, chce sie pokazać i zaprasza wszystkich jak leci) to byś też ją zaprosiła? mimo że nie miała byś ochoty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie różnica polega na tym, że ona robi wesele, a my nie. U nas po ślubie cywilnym będzie praktycznie tylko obiad i kolacja w restauracji, a ona będzie miała salę, orkiestrę i kucharkę, także ona by mniej straciła, gdyby nas zaprosiła. Oczywiście, że życie to nie wyliczanka: ona mnie zaprosiła, to ja ją też muszę, ale jednak mimo wszystko większość osób doradza mi: nie zapraszaj i nie wiem, co mam zrobić. Chyba że jeszcze nas zaprosi- tego nie wykluczam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nootak
Właśnie o to biega, że robi mini wesele, a Was nie prosi..Jeśli możesz jeszcze chwilę się wstrzymać, to zrób to, bo ona może chce waszą znajomość przez to rozluźnić....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robi mini wesele
ale dla najbliższej rodziny. Wiesz sama jak to jest, ona zaprosi was to młody może też będzie chciał zaprosić swoich przyjaciół i nagle zrobi sie z tego kolejnych parę osób. Takie wyliczanie się świadczy tylko o małostkowości :o a wszyscy Ci tak doradzają bo u nas takie podejście :o Oni nam to my im :o Tak jak z wkładaniem do koperty tyle ile oni nam włożyli aby sie "zwróciło" - chore :o Moja bliska koleżanka mnie nie zaprosiła i co? NIC. Ja jej zaproszenie wysłałam bo chciałam aby u mnie była. A to że ja u niej nie byłam? Trudno. Może nie mogła mnie zaprosić. Życzenia jej wysłałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulka12345687
a nie mogłaby zaprosić was chociaż na sam slub bez przyjęcia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na sam ślub to
to autorka sama od siebie isc by mogla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że skoro ta koleżanka mówiła Ci od samego początku, że zaprasza TYLKO najbliższą rodzine to powinnas pogodzić się z tym, że nie byłas wliczona w koszty i tyle. Najbliższa rodzina to najbliższa rodzina. Nie powinnas się za to obrażać- tylko pójść na jej slub, złożyć życzenia i sobie pójść bez focha. Tka normalnie po ludzku-zrozumieć. Jeśli Ciebie natomiast stac na to, żeby ją zaprosic- zrób to. to nie istotne czy ona Cie zaprosila czy nie. Jeśli dla CIEBIE byla i jest wazną oosbą to ją zaproś, zachowaj się normalnie po ludzku. Myślę, że skoro do tej pory jej się zwierzałaś i jje ufałaś tzn. że była Ci naprawde b liska osobą, że była tego warta, a więc ona tez pewnie będzie czuć sie głupio z tym, że Cię nie zaprosiła. No trudno. Ty przełknij gulę i ją zaproś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość notaak
Jestem pewne, że nie przyjdzie jak ją zaprosisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27rocznikowo
zaproś ją na ślub, a na przyjęcie weselne nie zapraszaj- skoro tylko rodzine zapraszacie :) a ponadto do września jest prawie rok, zbyt wcześnie aby o tym myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 27rocznikowo
na ślub możesz zaprosić dużo osób - znajomych nawet koleżanki z pracy oraz dalszą rodzine, a na przyjęcie tylko najbliższą:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno bierzes slub
dopiero za rok a juz sie zastanawiasz czy masz zapraszac jakas kolezanke czy nie. Przeciez za miesiac mozecie miec juz calkiem inne relacje, a co mowic o roku. Gosci bedziesz przeciez zapraszala nie wczesniej niz 2-3 miesiace przed slubem wiec wtedy juz chyba bedziesz wiedziala jaka sytuacja bedzie po slubie kolezanki i jakie bedziecie mialy stosunki. A zreszta skad wiesz ze ona jeszcze ciebie nie zaprosi, w koncu do jej slubu tez jeszcze trzy miesiace. Ja swoje przyjaciolki zapraszalam oficjalnie jakies 2 tygodnie przed slubem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko piszesz
sama że jej ślub jest wynikiem przyczyn losowych, że tylko rodzina będzie :o Ona Ci chyba otwarcie dałą do zrozumienia ze nawet przyjaciółek nie zaprasza tylko rodzinę. Ty za to kilkakrotnie obiecałaś jej obecność na weselu więc to Ty wyjdziesz na niesłowną jak jej nie zaprosisz :o Po za tym co to za różnica czy Cie zaprosi? Przecież chciałaś by z Tobą była w tym dniu, już nie chcesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfnk
Ja bym zaprosiła. Najwyżej nie przyjdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona też jakiś czas temu mówiła: jeżeli kiedykolwiek się pobierzemy, to choćbym miała się zapożyczyć ty zostaniesz zaproszona. Tak mówiła, a teraz zmieniła zdanie. Wiem, że to jeszcze rok, ale ten czas tak szybko leci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaa
Poczekaj, czy rzeczywiście Cię zaprosi, czy nie. Do grudnia kupa czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wcześniej pisałas
co innego :o "Ona chociaż otwarcie mówiła, że u niej będzie tylko najbliższa rodzina i nie robiła mi nadziei, że mnie zaprosi,"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelargoncia
Skoro ona Ciebie nie to ja też bym nie zaprosiła... Przecież by jej nie zbawiło 2 osoby w tą czy w tą tym bardziej, że dobrze ze sobą żyjecie Dziwna jakaś. NIe proś :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×