Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Minia muszę Cię wysterylizować

Sterylizacja kotczki.Kto się zna niech mi odpowie.

Polecane posty

Gość Minia muszę Cię wysterylizować
Najbardziej wkurza mnie , że kotka powinna być naczczo. Teraz biedna głodna bidulka prosi o jedzonko a ja nie moge jej dać . Mała nie wie o co chodzi. Smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hhyjn
moja kotka była ospała i cały dzień odpoczywała, na drugi dzień było ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ezeli kotek nie moze byc wykastrowany a przebywa caly czas w domu to nie ma takiej koniecznosci,ja wykastrowalam mojego," przecież kota kastruje sie głównie po to żeby się nie włóczył za samicami, nie znaczył terenu śmierdzącymi sikami w mieszkaniu i był mniej agresywny a dodatkowo wykastrowane kocury mająpo kilku latach problemy z nerkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje obydwie żadnych powikłań nie miały może ja jestem przewrażliwiona, ale przez 2-3 dni po sterylce bacznie obserowałam kocice, czy zajmują sie szwami, jesli tak, to nie pozwalałam szwy jedna i druga miała zwykle, zdjęcie po 7-10 dniach, żadnych zakażeń ani antybiotyków co do pigułek hormonalnych dla kotów - sa takie, jak 50 lat temu dla ludzi - własnie znajoma po takiej antykoncepcji uspila kotkę po operacji raka sutkow i potem przerzuty się pojawiły ona płaciła, kocica sie męczyła, a i tak skończyło się tragicznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cep
my chyba piszemy tu o kotce a nie o kocie Lepsza sterylizacja niż dawanie zastrzyków co jakiś czas bo one mogą doprowadzić do raka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja sterylizowałam
"a dodatkowo wykastrowane kocury mająpo kilku latach problemy z nerkami " tylko i wyłącznie wtedy, kiedy są nieodpowiednio karmione !!! a niekastrowane płodzą miliony kociąt i maja problemy z prostatą, gdy są starsze a potem te kociaki są topione, albo zakopywane żywcem, albo tonami zalegają w schroniskach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja powiem tak.....
Kot domowy dla mnie musi być wykastrowany, a uważam, że powinien być każdy! Nawet znajomych ze wsi namawiamy, żeby sobie ze schroniska przygarnęli już kota po sterylizacji, bo będzie normalnym fajnym kotem, a przynajmniej nie pójdzie na wieś na trzy tygodnie, nie wróci w ciąży, albo pokiereszowany w walkach o samice! No i mniej kociąt! To naprawdę żadna krzywda dla zwierzaka. Pamiętam, jak kiedyś się spytałam właściciela kocura, czy jest wykastrowany, a on mi na to: " Ja bym mojemu kotu tego nigdy nie zrobił!!!" Nie rozumiem takich ludzi. Topić małe kocięta to nie miał wyrzutów sumienia, a uciąć pod narkozą jajka swojego ulubieńca, to już nie, bo co? Bo sobie kot nie pociupcia!? Ludzie to są dziwni! Nasz kot po kastracji nie stał się niestety przymilaskiem, za to śpi ok. 20 h/na dobę:) i liże mojego męża po głowie, jak tylko go gdzieś dorwie:) Koty są super! Nie martw się o Minie:_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia muszę Cię wysterylizować
BNB Hę ? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje kotki dochodziły do siebie jakieś dwa tygodnie. po zabiegu nic się nie zmieniło (oprócz rui, właśnie). i nie wymiotowały wcale, tylko dużo spały. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pannica z okiennica
Czy wszystkie wasze kotki przed sterylką były zaszczepione i odrobaczone ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Lepsza sterylizacja niż dawanie zastrzyków co jakiś czas bo one mogą doprowadzić do raka " a moja kotka zaszła kiedyś w ciążę, po takim zastrzyku. oczywiście już więcej nie zjawiłam się z nią u tego weterynarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia muszę Cię wysterylizować
I pojechała moja Minia. Ryczałam całą drogę, ake zostawiłam ją tam. Teraz będę czekać na telefon że mogę już kotka odebrać bo się wybudził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cep
jak nigdzie nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia muszę Cię wysterylizować
Lady SunLight a wychodzi gdzieś na dwór ? Jak ciężko przechodzi ruję to lepiej ją wysterylizować ... Takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia muszę Cię wysterylizować
Macie jakieś rady co do postępowania po sterylce ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, właśnie jej ruia jest krótka i łagodna, prawie bez objawów, nie miałczy, tylko ociera się troche o dywan... na tym się to kończy i szybko jej przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia muszę Cię wysterylizować
Dla zainteresowanych to moja Misia już jest po operacji. Miała ją we wtorek po południu i mogłam ją odebrac dopiero w środę rano bo nie mogła się wybudzić. Strasznie denerwuje się na kaftanik ochronny i nie chce chodzić w nim. Jak jej na chwilę zdjęłam to zachowywała się normalnie i miłam straszny problem żeby założyć jej go znów na grzbiet. Czy Wasze kotki też się tak trzęsły po zabiegu ? Moja leży i drży prawie cały czas. Jest na mnie strasznie obrażona i ucieka ode mnie do innego pokoju. Jak ją wołam to nie reaguje. Dziś była na zastrzyku przeciwbólowym i na antybiotyku. Miała też kontrolę ranki. Wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja kotka 5 dni temu miała zabieg. Dostała antybiotyk na 5 dni i leki przeciwbólowe. Nie miała żadnego kubraczka ani kołnierza, nie interesowała ją rana. Do dziś. Wyrwała sobie jeden szew (tradycyjny). Czy po 5 dniach rana się jako tako rosła, że uubytek 1 szwu nie robi różnicy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×