SZANOWNI NAUCZYCIELE-PYTANIE DO WAS

Chodzę do prestiżowj szkoły w moim mieście, oprocz czystej wiedzy grono pdagogiczne wpaja nam zasady dobrego zachowania-pospolicie zwanych kulturą osobistą. Nie mam nic przeciwko, to jest bgradzo dobre, ale zastanawia mnie jedna rzecz. Dlaczego szanowni PROFESRORWIE- jak każą się mianowac nie potrafią odpowiedzieć uczniowi prostego "DZIEŃ DOBRY" na korytarzu i przepychaja uczniow jak zwykłe pionki zamiast powiedzieć proste "PRZEPRASZAM"?! Pozatym ostatnio jedna PANI PROFESOR :D, że tak powiem kolokwialnie walnęła mnie z bara i nawet nie przeprosiła, uniosła głowe i poszła dalej. Nie mówie o wszystkich PROFESORACH, ale o zdcydowanej wiekszosci. Pytam na serio, bez głupich komentarzy: GDZIE WASZA KULTURA?

up

nie jestem nauczycielem ale moge ci powiedzieć To też ludzie! maja swe słabości. W ten sposób chcą też pokazać ze im nie zależy na uczniach. I ze górują nad nimi. Tylko nie pomyślą ze taki uczeń za kilka lat wyjdzie z tej szkoły i zacznie prace np w jakimś urzędzie. Taki nauczyciel pójdzie do takiego ucznia po np. zasiłek dla bezrobotnych a

ej coś mi sie urało zdanie...przepraszam a uczeń powie mu dzień dobry ale nie moge Pani/ Panu pomóc...

OK no moze i racja, ale naprawde czy oni sobie nie zdają sprawy, że wychodzą na ostro niekulturalnych tępoli? Nie kazdy podkreślam, znam moze 2 SUPERnauczycieli z powołania i to tyle. LUDZIE OGRANIJCIE SIE TROCHE BO TO O WAS ZLE SWIADCZY NAPRAWDE :)

o i nawet na proste pytaie nie potrafia odp :D głupio wam co?