to bylo strasznie mile

ostatnio przysnelam u mojego chlopaka, on sobie gral na konsoli, ja przysypialam. siedzial kolo mnie i w pewnym momencie sie przebudzilam ale mialam dalej zamkniete oczy jak gdybym spala. a on na chwile przerwal gre, poglaskal mnie po wlosach i pocalowal mnie z boku glowy... to bylo slodkieee:)

:)

nie wierzę ? .... ale historia , no kto by pomyślał :) on taki ladaco i gałgan ... :P

ja tak mam codzien :) ale chyba przestalam to doceniac..

W jakim celu to opisujesz? Nie jestes na tyle chyba niedoświadczona aby robić z tego wydarzenie na tyle doniosłe aby publikować to w necie. Światowa pajęczyna to dzisiaj wielki śmietnik nikomu nie potrzebnych idei, odkryć i deklaracji więc nie dokładajcie do tego kolejnych "trzech groszy". Ach i jeszcze coś. To takie naiwne pojmowanie miłości. Zobaczysz już za kilka lat że gładzenie po włosach i inne tego typu popierdułki są niczym w porównaniu do numerów jakie partner może ci wykręcić. A już dziś sam fakt że jesteś gdzieś obok jakiegoś Xboxa jest nader optymistyczny :)

zazdroszczę:(