dlaczego kościół uważa że sex przed ślubem to grzech?

pytam serio oczekuję poważnych odpowiedzi oraz wyrażenia swojego zdania. Jakie jest wasze zdanie w tej kwestii? Ja już swoje wyrażam: jak dla mnie stanowisko kk to bzduuuura w tej i w paru innych

Dla mnie też jest to bzdurą

nie musisz nalezec do kosciola, nikt ci nei kaze brac slubu koscielnego , chrzcic dziecka itd:) mam nadzieje ze pomoglam ci w tym DYLEMACIE HA HA

Ostatnio znajomy ksądz powiedział otwarcie : "Księża walczą o zniesienie celibatu".. skoro tak, to seks przed ślubem też powinien byc dozwolony.. Nie tylko seks jest zabroniony, życie z kimś bez ślubu..

w ogóle uważam że nie powinni się wtrącać do nie swoich spraw, a nie ich sprawami są tutaj między innymi tematy typu: in vitro antykoncepcja czy właśnie wyżej wspomniany i wiele innych też możnaby było znaleźć, ale dlaczego tak jest? dlaczego mimo że wierzę w Boga muszę (prawie) po każdej mszy wyjść z kościoła wkurzona bo ksiądz znowu wysyłał wszystkich do piekła za to czy za tamto, już zmęczona jestem tym tematem, a o in vitro słyszę normalnie gdzie się nie popatrzę:(

wychodzi to z kwestii przykazania aby nie cudzołożyć. Chłopak, który nie jest mężem nie jest Twój, Bóg nie pobłogosławił małżeństwa i tym samym nie powinniscie płodzic dzieci-bo w tym celu zawiera sie małzeństwa wiec jezeli oddasz sie obcemu-cudzołożysz, a co za tym idzie może zdarzyć się dziecko.

Bo tak sobie ustalili papież i arcybiskupi w tej sprawie :P Katolicyzm wywodzi się z chrześcijaństwa jak wiadomo i opiera się na Biblii. W niektórych sprawach KK jednak stosuje coś na co nie ma potwierdzenia w Biblii (więc mówiąc wprost: wymyśla). Wie to każdy kto raz przeczytal Biblie :P Przykładem takiego czegoś jest np. dogmat o nieomylności papieża lub istnienie czyśca (czyste pierdoły, bo dogmat o nieomylności papieża jest nawet bluźnierstwem a o czyścu w Biblii nie ma ani słowa). Niestety w sprawie seksu stanowisko KK się pokrywa z Biblią :P cóż, peszek :P

księża więcej grzeszą w sferze seksualnej niz my ludzie świeccy taka jest obłuda a filmy porno oglądają na 100% i nie tylko

daj spokój dziewczyno, ja już dawno przestałam się martwić tymi sprawami, a swego czasu też mnie to denerwowało bo myślę tak jak ty w tej kwestii. bilans jest teraz taki, że do kościola chodzę i w Boga wierzę, ale nie uważam że wszystko co powie ksiądz jest święte i trzeba w to wierzyć. Uznaję seks przed ślubem, in vitro i takie tam. Ślub kościelny też wezmę jeśli w ogóle będzie mi to dane i dziecko (jeśli będę mieć) to też dam do chrztu. No i co z tego że wybieram co mi odpowiada a co nie? Nie nam ludziom to oceniać czy ktoś robi dobrze czy też nie, jedynie ten na górze to oceni. Jakbym miała żyć wg wszystkiego co powie ksiądz to bym chodzila w przydlugaśnych koszulinach latem żeby pół gołej łydki nie było widać. Uważam wiele rzeczy za absurdy i nie zamierzam się z nimi zgadzać. A chrześcijanką pewnie jestem, bo zostałam tak wychowana. I co komu do tego, w takich czasach żyjemy, nie chce się odwracać od Boga bo w niego wierzę, ale księża czasami ja dla mnie gadają bzdury zza króla ćwieczka. Amen.

no to proste-nie musisz należeć do kościoła.Kościół stoi na straży pewnych moralnych praw i argument typu "księża sami mają kochanki" nie jest argumentem logicznym .Nikt nie zmusza cię do wiary -a jesli mianujesz się katoliczką to logiczne jest ze przyjmujesz zasady wyznawane przez Kościół

wiecie, że nie znacie przykazań??? NIKT TAK NIE WYMYŚLIŁ to przykazanie mówi żeby nie cudzołożyć- a to ksiądz nie wymyslił tylko wiadomo kto i skad to ma