chłopak mnie właśnie okłamał

napisał mi smsa na dobranoc, że kładzie się właśnie spać. Oddzwoniłam zaraz powiedzieć mu dobranoc, a on... nie był nawet w domu. musiał wyjść do sklepu. Nie chodzi mi o to, że wyszedł, ale ze mnie okłamał w smsie. A ja się zaczęłam zastanawiać czy często tak robi :(

moj mnie klamal wiele razy az wkoncu poszedl na impreze i tez mnie oklamal az dostalam eske ze jest tam z jakas szmata...facet to swinia jak zacznie klamac juz co do takich glupot bedzie robil to zawsze a w sklepie pewnie byll po piwo ktore pozniej wypil gadajac z kumplami i nie myslac o tobie ani o tym co czujesz straszne-wiem ale prawdziwe;/

wie, że jestem o to zła. Myślałam, że napisze jeszcze jednego smsa, ale cisza:(

jak ja Cię rozumiem

może naprawde musial wyjśc, a Ty dramatyzujesz?1 Głowa do góry

wczoraj miałam identyczną sytuacje... :( i dzisiaj cisza... on nie widzi żadnego problemu:( a mi jest przykro jak cholera...

Mam wrazenie, ze to Ty masz problem - zanadto go kontrolujesz. Co Cie obchodzi, czy poszedl spac, czy wyszedl do sklepu ? Jak nie masz zaufania do niego, to po prostu z nim zerwij bo inaczej to on z Toba to zrobi. Zwiazek, polega na zaufaniu i nie zaglaskiwaniu na smierc. Ciagle kontrolowanie partnera i nakaz tlumaczenia sie, co w danej chwili robi jest meczace i zmusza do klamstw albo ucieczki. Zastanow sie, co robisz, dziewczyno