Czy on szuka kochanki?????

Mój mąż... :O Ostatnio jestem świadkiem dziwnych zdarzeń. Nie wiem co mam o tym myśleć. Napiszę Wam 3 sytuacje, które miały miejsce na przestrzenie września. 1. Jedziemy samochodem i w pewnym momencie dzwoni jego służbowa komórka. On zdziwiony, ja z zdziwiona bo zazwyczaj interesanci dzwonią a nie wysyłają smsy. Czyta tego smsa i zaczyna się śmiać. Pytam co takiego śmiesznego On mi pokazuje telefon i patrze a tam numer niezidentyfikowany a sms o treści: "Dlaczego Pan do mnie nie przyjechał. :( Karolina" No to się zagotowałam i pytam co za Karolina?? On mi mówi, że byli z kolegą na kontroli (przeprowadza kontrole w pewnej filli banków) i tam kierowniczką była Karolina X. I wyszły jakieś nieprawidłowości i mieli jeszcze raz zajechać celem wyjaśnienia sprawy. Ale tak się zdarzyło, że mąż miał inną pracę akurat i pojechał do tego banku tylko jego kolega. Wszytko wyjaśnione a baba pisze do mojego męża smsy... z jakimiś buźkami durnymi!! 2. Zostaliśmy zaproszeni do znajomego na ognisko. Ale, że zajechaliśmy dość spóźnieni to towarzystwo było już nieźle podchmielone. No i mąż wysiadł z samochodu a ja zbierałam zakupy z podłogi na tylnym siedzeniu bo mi siatka pękła. No i słyszę jakiś babski pisk, podnoszę głowę a ta jakaś pijana baba wisi mojemu mężowi na szyi. No to ja wylazłam z samochodu i mówię: "Kochanie, pomożesz mi z zakupami?" A babie mina zrzedła i pyta mojego męża: "A to kto?" A On do niej: "Moja żona". A ta walnęła focha i zaczęła lamentować, że wszyscy fajni faceci są zajęci. Jak później pytałam męża twierdził, że widzi ją pierwszy raz na oczy. 3. I ostatnia, z ubiegłej niedzieli. Pojechaliśmy z naszym 4 letnim synem do kina a po kinie obiecaliśmy mu frytki z McDonalda. Ale, że Małemu zachciało się siku a kolejka w środku była aż do drzwi to powiedziałam mężowi, żeby nas wysadził przed wejściem to skoczymy do toalety a sam niech jedzie do McDriva a później poczeka na nas na parkingu. No i wracamy z Wc, wsiadamy do samochodu i mąż daje małemu torebkę z frytkami. W drodze do zoo Mały z tyłu literuje: S-Y-L-W-I-A... Raz, drugi, trzeci... W końcu pytam jaka Sylwia a ten mi pokazuje torebkę z MCDonalda a tam flamastrem napisane: "Jeśli Tobie też się miło rozmawiało - zadzwoń - SYLWIA - tel. xxx xxx xxx" No to dostałam pieniaczki, mąż się obraził bo twierdzi, że nic prócz zwykłych uprzejmości nie było i nawet nie widział tego numeru... poza tym jak mógłby podrywać babę z dwoma fotelikami dziecięcymi na tylnym siedzeniu. Jesteśmy razem 8 lat. Mieszkamy razem od 6. Mamy 2 dzieci - 4 letniego synka i 5 miesięczną córeczkę. I zaczynam wpadać w paranoję. Zawsze wydawało mi się, że jest raczej przeciwieństwem kobieciarza. Jest raczej domatorem, ciężko go wyciągnąć z domu. Idealny wieczór to wieczór w domu z dziećmi, przed TV. Jestem zdezorientowana. Boję się, że zaczyna się rozglądać za jakąś babą. :(

No zobaczcie jaki teraz nam narybek zdolny rośnie :D 4 ro letnie dzieci już czytają :D

chyba sobie coś ubzdurałaś. to że dziewczyny lecą na twojego faceta nie znaczy że on szuka kobity. To dobry znak bo oznacza że twój facet jest atrakcyjny --- a wybrał ciebie!!!! ciesz się i nie wmawiaj sobie bzdetów

Czy to odcinek pilotażowy nowej telenoweli?;)

daje 2/10 jak ci sie chciało tyle wymyślać ?

Twój Mąż jest atrakjcyjny dla inncych kobiet,ale ich zachowanie też nie bierze się z niczego. Dlaczego mówią,że przyjemnie mu się rozmawiało (np.). Twój Mąż moze mieć taki sposób rozmowy,ze inne kobiety odbierają to jako flirt.

" 09:07 [zgłoś do usunięcia] hbjhnm No zobaczcie jaki teraz nam narybek zdolny rośnie 4 ro letnie dzieci już czytają " ja czytałam już w wieku 3 lat. i co z tego?

krajankali - w zupełności przyznaję rację

sama siejesz paranoje i jeśli będziesz tak dalej postępowała, w końcu wepchasz go w ręce obcej kobiety

no stres kobito;) nie masz sie czym przejmowac

Ale Twój mąż ma branie, musi być nieźle przystojny :)