Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Domatorka amorka

Zdejmowanie butów w gościach- jak to jest?

Polecane posty

Gość szurumburumszurum
bosa stópka-zapomniałam się odnieść do Twego postu-porzygałabym się chyba,gdybym musiała chodzić w kapciach,w których nie wiadomo kto chadzał,wolałabym marznąć i zostać na bosaka i długo bym się zastanawiała,czy Cię znowu odwiedzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o rany rany jestem niepokonany
Ludzie! Ja wam chcę tylko jedno powiedzieć! Jeśli idziecie do kogoś, a gospodarz proponuje wam, żebyście zdjęli buty i założyli kapcie to NIGDY TEGO NIE RÓBCIE! Nie zakładajcie cudzych butów, SZCZEGÓLNIE kapci, w których wcześniej mógł chodzić ktoś kto miał grzybicę stóp! Choćby nie wiem jak gospodarz dbał o czystość to zawsze trzeba się liczyć, że te osoby, które przyjmuje mogły już się tak nie martwić tą swoją higieną! Pamiętajcie o tym, kiedy przyjmujecie od kogoś kapcie do ubrania. A wiecie jak łatwo się zarazić grzybem... ? Później to już można zgrzytać zębami i cierpieć zastanawiając się: "gdzie ja to złapałem?" :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anabelllll
To goście dostosowują się do zasad panujących w danym domu a nie gospodarz do gości. Jeśli u kogoś w domu zdejmuje się buty to należy to uszanować a nie wyrzucać od wieśniaków. A odnośnie śmierdzących stóp, no rzeczywiście to wysoka kultura kiedy wielka dama wystrojona w suknie i perły nie umyje się przed wyjściem z domu. To jest dopiero wieśniackie zachowanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdejmowanie butow nie jest
tradycją polską, a juz na pewno nie w eleganckich domach. Owszem, na zapadlych wsiach kiedys , jak byl gnoj dookola, jedna paradna izba byla nawet zamknieta, wylozona dywanami, nikt do niej nie osmielil sie wejsć. Teraz jak ktos chce koniecznie miec jasny dywan czy wykladzine to ja sobie funduje w sypialni a nie w miejscu, gdzie mogą wejśc goscie. W krajach wschou sa inne tradycje, zwlaszcza tam , gdzie cieplej (Indie, Nepal) , buty niekoniecznie sa czescia stroju wizytowego - tradycyjnie klapki albo wrecz bosa noga moze byc, u nas to nie ma uzasadnienia. Kto jest za zdejmowaniem butów w Polsce niech lepiej poczyta jakikolwiek poradnik dobrych manier i na tym skonczy dyskusję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Białe dywany to tylko w
sypialni bo jak chluśnie to nawet nie znać 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dnjlkbf
to jest chore żeby kupować dywany do własnego mieszkania nie myśląc o swojej wygodzie i estetyce ale o ewentualnych gościach którzy przyjdą raz na jakiś czas. Jeśli chcę biały dywan w pokoju gościnnym to będę go miała bo urządzam mieszkanie dla siebie a nie dla gości!!!! A GOŚCIE MUSZĄ USZANOWAĆ DOM DO KTÓREGO PRZYCHODZĄ!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do annabell
tak, wystrojona w perły , suknie i...kapcie! Do zasad panujacych w domu dostosowuja sie tylko goscie NIEPROSZENI. Gosci sie szanuje bardziej niz podlogi. A zachowanie wiesniackie, bo tylko na dawnych zabitych dechami wsiach szanowalo sie bardzej dywany, które mialy swiadczyc o "bogactwie " domu. Lepsza izba była "na pokaz" a nie do uzywania. Po co dywan w pokoju, ktorych przyjmujesz gosci? Jak wolisz go od gosci, to ich nie zapraszaj. Ja , prosze bardzo, moge zdjąc, ale po cichu bede sie nabijała z nawykow gospodarzy, od razu wiadomo, kogo soba przedstawiają .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szurumburumszurum
anabelll-mycie nóg nie leczy grzybicy,a piękne damy,w perlach,świeżo wykąpane mogą niestety na nią chorować rolą gospodarzy jest to,żeby goście się u nich dobrze czuli,a nie,żeby naginać gości do swoich upodobań,jeśli zaparszam na kolację wegetariankę,to nie gotuję kurczaka,mimo,że wszyscy domownicy są miesożerni i tak autorka topiku zrobi jak zechce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazzeliniara
A kładź sobie biale dywany w salonie, nikt nie broni. Ja dla swojego uzytku też wolę miec w salonie laminat albo płytki. Jakoś w salonie bardziej mi się brudzi niż w sypialni, wiec wolę miec praktyczną podłogę latwą do wyczyszczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KKKKKKKKK
Poznaj wieśniaka po prośbie/nakazie zdjecia butów w jego/jej domu. Rozumiem, prosta 'kultura', robotnicza, nie wyższych lotów. Większość takich rodzin to ludzie z góra średnim wykształceniem. Sorry, ale taka prawda. To nie jest żaden polski zwyczaj tylko brak kultury- nie jesteśmy w Japonii!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ło matkoś i córkoś
to jak ty to sobie wyobrażasz? przyjdą kobiety w ładnych ciuszkach w szpileczkach dobranych do kraecji a ty każesz im je ściągnąc? Toż ja bym drugi raz omijała twój dom z daleka? to ile ty masz lat? chyba PRLowski pokolenie i tamte siermiężne obyczaje? Byłby to gruby nietakt. Jesli jednak dywany i podłogi są dla ciebie ważne to czemu nie urządzisz pokoju gościnnego bardziej funkcjonalnie, z elegancką i łatwą do utrzymania podłogą? No chyba, że gości miewasz tylko sporadycznie a mieszkano to jakaś pipitka w bloku to wtedy rozumiem, że się nie da. Cóż, pozostaje ograniczyć zapraszanie gości, bo zdejmowanie butów to totalna wieś he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobry gospodarz jak zaprasza
gości robi wszystko, zeby czuli się oni jak najlepiej u niego w domu. No ale jak wypalisz, ze prosisz o zdjęcie butów to się chyba skończy pełną konsternacją ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po prostu dajcie jej spokój
Moglibyście trochę wyluzować... Łatwo najeżdżać gromadką na jedną osobę, co? Obrzucacie kogoś błotem, że niby jest wieśniakiem i nie umie się zachować, a spójrzcie na siebie! Jak wy się w tej chwili zachowaliście? Nie potraficie wyrazić swojego zdania nie obrażając nikogo? Skoro autorka nie życzy sobie aby goście chodzili w butach po mieszkaniu to to jest jej decyzja. Ja osobiście czasami zdejmuję obuwie, czasami nie... wszystko zależy od wyczucia... Nie dziwię się autorce, że w taką pogodę jaką mamy za oknem obawia się o stan swojego mieszkania po skończeniu urodzin... Choć sama osobiście nie raczej nie poprosiłabym o zdjęcie butów zaproszonych gości.... no chyba że ociekałyby dziwną substancją niewiadomego pochodzenia ... :) Przede wszystkim szanujmy się wzajemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle
słuchaj...!! kazdy kto jest normalny sciaga buty u kogos!! i niewazne jaka jest pogoda! ale zawsze mozesz polozyc bialy lub ecri dywan i powinni sie domyslic ze POWINNNI sciagnac buciory w takim sezonie.... a jak nie wpadna na ten pomysl to zapytaj wprost...jak bedziesz widziala ze pakuja sie w butach...."czy dac im jakies "kapcie" czy "klapki" by bylo im lzej....w taka pogode.... MYSLE ZE ZROZUMIEJA ALUZJE JESLI SA JAK PISZESZ "ą" "ę" a jak nie to masz doczynienie z prostakami!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karafka decanter
Ja tam bym nikomu w zabloconych i masakrycznie brudnych buciorach do domu nie weszla, ale jakby mnie ktos zaprosil na przyjecie i bylabym ubrana w strój wizytowy to bym pewnie podjechala samochodem i wytarla buty o wycieraczke, ale ich nie zdejmowala. Jakby mnie gospodarze poprosili o zdjecie butów to bym zdjela, ale pomyslalabym: ale chamy! Dobre maniery zakazuja zmuszania gosci do zdejmowania butów. W moim domu rodzice nigdy nikogo nie prosili o to, a jak gosc sie zle czul pozostjac w butach to zdejmowal - ale to juz goscia wybór. I nie mówcie, ze zdejmowanie butów to tradycja, która trzeba kultywowac (no, chyba, ze na zabitych dechami wiochach, gdzie nikt nigdy nie widzial ksiazki a savoir vivrem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto powiedział że buty są do
chodzenia tylko na zewnątrz? Phi... aleś wymysliła... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez bym nigdzie nie weszla w butach,zawsze sciagam,bo nie przeszkadza mi chodzenie w skarpetkach. Jak ide na jakas wieksza impreze,to po prostu biore sobie buty na zmiane,ktore wczesniej myje,zeby komus nie zabrudzic podlogi czy dywanu! Rozumiem,ze jak jest cieplo na dworzu,a na nogach mam klapeczki czyste,to jeszcze mozna wejsc,ale jak mozna wlazic komus do domu w brudnych,ubloconych buciorach,albo jeszcze lepiej,jak mozna isc do kogos w np.kozakach i siedziec kilka godzin w cieplym mieszkaniu - przeciez te nogi to sie gotuja w takich ocieplanych buciskach,a grzyb ma swietne warunki do rozwoju!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a wiecie, ze po*bane zasady savoire vivre nakazuja osobie niepalacej nie zwracania uwagi palaczom jak zaczna u niepalacej w gosciach bedac smrodzic? boze czego to ludzie nie wymysla :/" Ale co w tym dziwnego? Też nie palę, ale nawet przez myśl by mi nie przeszło, żeby zwracać uwagę gościom na to że palą! No a żądanie ściągania butów to nie żadna polska tradycja tylko polskie buractwo.... Chyba żeby przyjąć, że buractwo i brak kultury to nasza cecha narodowa... Wiadomo, że przyjmowanie gości wiąże się z pracą - przygotowanie poczęstunku, zmywanie, jak sobie wyobrażacie np. zaprzęganie do zmywania gości... No bo skoro trzeba docenić pracę to może powinni sprzątać? Większość osób jeździ samochodami, jest takie cudo jak wycieraczki, więc o jakim strasznym brudzie mowa? Jaki problem przejechać odkurzaczem dywan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak laska ma duże stopy
takie rozmiaru 42-43 to chyba lepiej żeby nie ściągała butów jak do kogoś pójdzie, co nie? Facet to co innego, faceci z regóły mają duuuże stopy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusaaa
to wy naprawdę weszlibyście do kogoś w mokrych butach i udawali że nie widzicie jaki syf za sobą zostawiacie?? :D to ja właśnie takie osoby nazwałabym wieśniakami! Nie wspominając już o dziurach od szpilek! chyba bym się ze wstydu spaliła:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jusaa
i zimą też rozumiem?:D nie ma to jak kałuża wody pod stopami damy przy stole heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja sobie nie wyobrażam
Jeśli wysoka panna mająca stopę rozmiaru 43 idąc do kogoś ma ściągać buty! Mój wujek i ciocia mają bardzo małe stopy (wuj ok 40-tki, ciocia ze 35). Jeśli odwiedzi ich jakaś młoda wysoka krewna co ma duże stopy to nie wyobrażam sobie aby zdejmowała u nich buty! Laski z kajakami nie powinny w ogóle publicznie pokazywać stóp, takie jest moje zdanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może na wiochach rzeczywiście jest problem. Ale od tego są wycieraczki, żeby wytrzeć buty. Na imieniny nie przychodzi się raczej w traperach, co wszystko zbierają... U nas przedmioty są chyba ważniejsze od ludzi - może to przez tę nędzę. Za trudno się czegoś dorobić - jak w USA zniszczy się dywan, to po prostu kupują nowy... A my mamy kult przedmiotów z racji, że nas na nic nie stać. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi obojetnie niech sie czuja kmfortwo jesli jednak znasz ich bardzo dobrze to poprostu im powiedz sciagajcie buty i tyle alb popros zeby sobie laczki przyniesli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia....
Nieprawda tu zdemuja buty albo prosza o o obowie zastepcze! oni maja wieksza kulture niz u nas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogromnym nietaktem jest mówić gościom żeby sciągali buty. Jest to wyraz braku szacunku do człowieka którego zapraszamy do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×