Przez swoje wymagania wylądowałam na smietniku życia

Na studiach wybrydzałam, bo zaden z moich adoratorów nie był "właściwy". teraz wszystkie moje koleżanki mają mezow dzieci,a ja jestem sama, nie mam nawet znajomych. W moim wieku jak sie jest samemu to juz za pożno na wszystko. Teraz bylabym z kimkolwiek,ale nikt mnie nie chce, czuje sie jak nikomu nie potrzebne śmierdzace gówno. To nie jest zycie.

Nie martw się,brzydala też żadna nie chce a jest szczęśliwy!!!

lipa co ... ale widzisz ty nie dawalas szans to teraz zycie ci jej nie dalo ... przewrotnosc losu :(

nawet pan wiesio z dworca mnie nie chce!! powiedzial ze woli stara, smierdzaca dziesiecioletnim potem i niemytym kroczem zoche!!!! i co ja mam teraz zrobic????

ręce teraz... aj sobie rok na znalezienie kogoś... tzn staraj się nie szukać to się sam przypatoczy:) Zapisz się na silownie, na jakieś zajęcia, rób cos tylko nie siedź w domu.

a mozna byc szczesliwym nie majac kogos ,kto kocha... czlowiek wtedy nic nie wart...

ilove.pl fotka.pl przeznaczeni.pl sympatia.pl dwasera.pl acha no i telegazeta...

ej ale swoja dorga to jest sranei w banie 33 lata i znajdz milsc zycia ciezko.Ja mam 24 i lipa ze szok!

wymagań też :o

pewnie jestes taka sama jak pewna dziewczyna ktora nie dosc ze dala mi kosza to jescze wysmiala

No i bardzo dobrze idiotko. Mam kumpele ktora tez na studiach wybrzydzala (a sama jest niska i gruba, niezbyt urodziwa), teraz jest na czwartym roku i nadal sama bo nie znalazla "przystojnego, inteligentnego i bogatego" - takie dokladnie byly jej kryteria i sa chyba nadal. Ja za rok wychodze za maz, mieszkam z narzeczonym i widze jak ona mi tego wszystkiego zazdrosci. Zazdrosci mi milosci! Tego ze ja mam z kim spedzic zimny jesienny wieczor w cieplym mieszkaniu, mam z kim porozmawiac, poplakac na romantycznym filmie... mysle ze dziewczyny ktore oceniaja facetow po wygladzie i nie daja im szans bo "mial brzydki sweter, bo nie nazelowal wlosow, bo jej nie zaprosil do wypasionej restauracji" są ŻAŁOSNE!!!!!!!! FACECI TRZYMAJCIE SIE OD NICH Z DALEKA

Bywa. Znalem taka jedna. Dzisiaj sie gania po sadach i ojciec jej dziecka teruja nia jak chce... a tez byla mocna w gebie, dorosla i znajaca sie na facetach... wybredna. i teraz ma. zrobila sobie dzieciaka, facet ja olal i jeszcze robi z nia co chce... a ma dzisiaj 30 lat. mi tez odmowil kiedys, ale mi szybko przeszlo na szczescie i czulem, ze to nie ta. a jej dobrze zyczylem, to sie unosila starszym wiekiem.... dorosle. teraz siedzi i ryczy, co ja jej moge na to...

carrefour - DOKLADNIE! bo KOCHAC znaczy AKCEPTOWAC TAKIM JAKIM SIE JEST! I tyle. cieszyc sie soba, kazdym dniem, wiedziec, ze KTOS jest. Nie byle kto, ale NASZA UKOCHANA OSOBA! i po co komu ktos inny? sa znajomi, sa przyjaciele, ale jak oni sa zajeci, to przede wszystkim NASZA OSOBA MA DLA NAS CZAS! zycze Ci wszystkiego najlepszego!:)

czy ktos chce mnie porzadnie wyruchac?

33 lata to jeszcze nie tragedia...Jeszcze wszystko przed tobą. Na pewno kogoś znajdziesz:) Proponuję wychodzić z domu, umawiać się na randki, korzystać z serwisów randkowych. Dbać o siebie, uśmiechać sie i być pozytywnie nastawiona do świata:). Spróbuj.

Dzięki :) Tobie tez :) żal mi tych wszystkich facetow z ktorymi sie spotykala.. niektorzy naprawde byli wartosciowi - no ale nie nosili np garniaka :O ech.. ona stosuje teraz taktyke uwodzenia na jedna noc.. seks a dopiero potem milosc.. no ale to nie moja sprawa, jest dorosla i powinna wiedziec co robi.. pisze powinna bo watpie zeby nie stosowanie jakichkolwiek zabezpieczen bylo przejawem odpowiedzialnosci..

Carrefour ułatwiamy życie---> ale po co tu piszesz o tej swojej koleżance? kogo to obchodzi, że jesteś na nia cięta? Plotkara z ciebie i intrygantka:O

nie wkurzaj ,kazdy ma wymagania, mniejsze i wieksze, faceci tez!

każda ze stron ma troche racji. Tylko że każdy ma jakieś kryteria. Niekażda chciałaby być z niskim, tłustowłosym facetem itp. A żeby takiego pokochać, to trzeba najpierw takiego zaakceptować, żeby to było 2stronne zainteresowanie. A nie tylko jednej strony, w tym przypadku tlustowlosy mężczyzna bylby happy, bo ma fajną pannę. A co z jej uczuciami? Owszem, teraz najlepiej... niech te wszystkie panie stąd, które znalazły sobie super facetów, wyrzucają swój jad, paskudne słowa do tych, które nie mają nikogo, bo mają wymagania. A same chciałybyście być z bardzo brzydkim facetem, bez kasy, bez niczego?? z pewnością... Najlepiej nie mieć nie mieć zadnych wymagań??? od kiedy 33 letnie kobieta jest skazana na samotność?? chyba tylko w tej popieprzonej Polsce... dobrze, że wam się ułożyło i nie macie pojęcia jakie to smutne nie mieć przy sobie nikogo.

a faceci? jakie oni mają wymagania....! czy kobieta ma tylko spełniać jego kryteria? Kiedy oni w końcu dostosują się do naszych kryteriów??

ależ co za bzdury wypisujecie -piękna kobieta zawse znajduje amatorów - ja też byłam wybredna i wyszłam za mąż w wieku 36 lat - moje koleżanki powychodziły za mąż duużo wcześniej i może nawet myślały że im zazdroszczę ale tak po prawdzie to nie chciałabym żadnego z ich facetów - nie ten typ - teraz mieszkam w Oslo z moim mężem i wiedzie mi sie super - co sę wyszalałam w młodości to moje a teraz jest jeszcze lepiej - piękne kobiety - na bank sobie kogoś znajdziecie i macie szansę na znaleźnienie kogoś takiego o kim wasze brzydsze koleżanki mogą pomarzyć - macie prawo mierzyć wysoko skoro same macie dużo do zaoferowania

choc oczywiscie nie ukrywam,ze zaczynam sie sypac jak stare próchno, a mąz ogląda sie za młodszymi. w dodatku marzę o dzidziusiu,ale nie mogę zajśc w ciąrzę, a nawet dauna bym chciala.Generalnie to jestem zalamana. Moje kolerzanki juz mają dorosle dzieci, a ja jedyna szansa jaką mam to sznasa na dałniaka. O dżizaz dopomusz

mało prawdopodobne żeby wszyscy byli tacy źli no chyba że masz jakiś dziwny styl bycia wiec pewnie przesadzasz z wymaganiami większość ludzi nie jest ani piękna ani bogata a jakośsobie radząi znajdują podobnych partnerów bo nie mająchorych oczekiwń :P

"? chyba tylko w tej popieprzonej Polsce..." to powinnaś się cieszyć bo w trzecim świecie nie miała by tego problemu i też pewnie było by jej źle

nie martw się, autorko - miłość i sraczka przychodzą znienacka :D