Jak ja bym chciała wygrać w totka...

:(

chcialabym wygrać kotka

dam ci kotka, co za problem.... mam ich pod dostatkiem

kotka...dobre podszywie...jutro?jutro nie ma losowania...wystarczy mi milion...nie potrzbuje 8 czy 40 milionow...wystarczy milion...

jakbym wygrała to zobiła bym sobie operację sromu , który aktualnie plącze mi się między kolanami

mam nieograniczony apetyt na forsę

chociaż jakieś 50 tys, starczyło by kurwa mać na spłatę tych cholernych długów po zmarłym ojcu, tyle na dzień dzisiejszy by mi starczyło

hahahahha!:D podszywie!moj srom jest w porządelu!hahahahahah!:D

nie no...zacznę grac chyba...bo normalnie jak wygraaaaaam...heh...a juz codziennie o tym mysle zeby tak se wygrac noo...

ja bym wszystko przehulał, wszystko by poszło na przyjemności, życie jest krótkie trzeba korzystać

Jak bym wygral szóstkę bylbym bogatym prawiczkiem

ruchal l bym ostro za kasę,Nie żałował bym

kupilabym sobie w koncu wymarzony dom a reszte odlozyla i zyla z tego przez jakis czas

a ja jak bym wygrała to kupilabym kilka mieszkan i wynajela je...i zylabym z wynajmu...:D

kosztuje teraz 1,5 mln :o a jak chcesz w dobrej okolicy z wieksza działka to i 2,5 nie jest za wiele :o widac że bidoki z was, lepiej więc że to ja wygram bo wiem jak zrobić z pieniędzy użytek i zabawie się jak arabski szejk :)

a ja jakbym wygrał to kupiłbym sobie basen i 40 dziwek wynajął

kurde a oni kupon za 3 zeta zrobili ! co z tego ze wygrane wieksze, ludzie i tak calowaliby lottomaty po odbudowie za 500 tys co by na mieszkanko bylo :)

moje losy waza sie jutro :) I JAK JA MAM SIE NIE STRESOWAC?????????? jak podpiszemy umowe z klientami to mamy milion w kieszeni po pol roku:) dlatego sie stresuje bo starczylo by na swa domku dla na i dla tesciow i moze na zmiane samochodu na jakis lepszy:)

albo zrobiłbym sobie harem .Wynajal 10 dziwek i codziennie inną bym obracał

mam znajomego co wygrał i w ciągu 2 lat wydał wszystko,na na imprezy,laski,alkohol,nawet nic nie zwiedził,nie zainwestował,palant.Jak ja bym wygrała,to przede wszystkim zainwestowałabym część w nieruchomości,trochę do banku,żeby % rósł,otworzyłabym jakiś swój biznes,kupiłabym sobie mieszkanie,nie musi być dom,nie jestem aż tak wymagająca.