Proszę o radę.dot.FacetaWasze opinie.

Witam Was.Ponoć na wszystko jestem "mądra",a jeśli chodzi o aspekty damsko-męskie mało wiem,albo nic. Poznałam niedawno faceta,niewiele się znamy ala rozmawiamy przez tel. godzinami, spotkaliśmy się raz. Dzisiaj też rozmawialiśmy sporo i nazakomunikował mi,że o 16 jedzie do kolegi bo mu samochód padł i będzie w domu o 20. Dzwoniłam do niego o 19 2 x bo tęskiniłam,nie odebrał.Po 20 napisał eska,żebym zadzwoniła. Tłumaczył się tym,że u kolegi jest dzidziuś i ma tel.na wyciszonym. Ludzie,niedziela u kolego 4h siedzi i co gadają szeptem. Czuję,że to kobieta i już się wycofałam z tego.Nie mógł odebrać ode mnie w niedzielę?Co byłoby gdybym potrzebowała pomocy?Wiem,że nie mam prawa nic wymagać,mało się znamy.Ale nie chciałabym przegrywać z tą drugą. Co myślicie o takim wykręcie jego?Proszę o rady.Pozdrawiam