czy chodzicie codziennie z dziecmi na spacer???

Mam pytanie czy chodzicie codziennie z dziecmi na spacery??

nikt nie spaceruje???

tak. obecnie z małym jesteśmy 3 razy na dworze. najpierw rano ok 7.30-8 wychodzimy na godzinkę po zakupy, później ok 14 idziemy na 1,5 godzinki do parku i na plac zabaw jak tylko deszcz nie pada, jak pada to niestety z huśtawki trzeba zrezygnować. i później wieczorem mąż idzie z synkiem na 40 minut tak ok 17.30-18.

ja się staram wychodzić codziennie, chyba ze faktycznie pogoda jest tragiczna.

my codziennie chyba ze strasznie pada deszcz .....w sumie odkad sie mała urodziła to tylko kilka dni nie byłyśmy na spacerku

tak wychodzimy nawet nie raz a 3 razy - jak z pieskiem. wycieramy gowienka jak po piesku i wyciagamy cycki do karmienia w supermarkecie (jak u pieskow)

dziecko to nie pies żeby je wyprowadzać na spacer niezależnie od pogody i wszystkiego innego. Jeśli jest ładnie to idziemy na spacer, jeśli leje i nie ma konieczności wyjścia tzn nie skończył się chleb, nie trzeba zapłacić za prąd itd to siedzimy w domu.

a paskudne psy na chodni i trawnik

na spacer 1-2 razy w tyg bo nie mama kiedy chodzic , czasami w zlobku wychodza w tygodniu

ja na zakupy jezdze autem , jak synek byl mniejszy jezdilam z wozkiem , teraz ma 3 latka jak jest pogoda to staram sie z nim wychodzic przynajmniej na godzinke do parku , jesli jednak mam sporo do zrobienia w domu lub porostu pogoda nie dopisuje organizuje malemu zabawe w ogrodzie przynajmniej pol godzinki dziennie nawet w deszcz zakladam gumowce kombinezon nieprzemakalny i maly sie bawi ,

Ja mam 7 miesieczna coreczke.Jak bylo ladnie to chodzilsimy na spacerki 2 razy dziennie.A teraz jak jest taka brzydka pogoda to siedzimy w domu.Jesli musze isc na zakupy czy cos zlatwic to musimy isc.A dzis jest brzydka pogoda, deszcz pada, szaro buro zimno i siedzimy w domu.A mi sie nudzi.Maz w pracy o 16 dopiero bedzie.W domu wczoraj posprzatalam.Mala po obiadku zasnela.

u nas dzis wieje ze szok , maly chwile sie pobawil w ogrodzie i wystarczy , teraz bawi sie autkami :) a ja wlasnie planuje dzis porzadki czekam tylko az zupka sie ugotuje