ex nerzeczony zada zwrotu pierscionka zareczynowego-czy cos mi grozi?

Tydzien temu zerwalam zareczyny. Po raz drugi zdazylo sie, ze po wypiciu podniosl na mnie reke.Ucieklam z domu, przez dwa dni plakalam, a potem sprzedalam piersionek w lombardzie. Pieniadze poszly na ciuchy, reszte przebalowalam w weekend z kolezanka. Wczoraj zadzwonil do mnie z numeru prywatnego, zadajac zwrotu pierscionka, w przeciwnym razie poda mnie do sadu o wyludzenie?Czy cos mi grozi?Czy zrywajac zareczyny mam obowiazek oddac mu pierscionek?

???:D:D:D

Może Cię w dupę pocałować teraz. Umowy nie spisaliście, pierścionek dostałaś i był Twój . Powiedz mu żeby spadał na bambus.

jasne ze moze zadac zwrotu. to koniec a on zaplacil za pierscionek. zrywajac zareczyny dziewczyna z honorem oddaje pierscionek a nie idzie do lombardu. zenada

nic ci nie grozi niech sie paluje

dzięki powiem mu po prosru żeby spadał to prymityw, pewnie nawet nie wie co to jest "bambus"

Poka fote

od niego pierscionek? czyli zmusilas do zareczyn?:D

I prawidłowo. Damski bokser - zwykły frajer, gratuluję dokonania wyboru - i rzucenia go w piz -du.

nic Ci nie grozi ...ale skoro Ty zerwałaś zaręczyny to powinnaś honorowo oddać mu pierścionek ....taki pierścionek jest obietnicą że będziecie razem a Ty tej obietnicy nie dotrzymałaś ...miałaś swoje powody i ok ale uważam że powinnaś oddać i już

Zadac moze, ale ty nie masz obowiazku go zwrocic, to w koncu prezent ktory Ci podarowal. Jednak jak bys miala odrobine honoru to zwrocila bys mu go sama podczas zerwania zareczyn. Jak widac trafil swoj na swego.

a mi wcale ćwoka nie żal.Takiego co podnosi rekę na druga osobe (zwłaszcza kobietę - istotę słabszą) powinno się za jaja z wiaduktu wieszać.

honorowo oddać pierścionek?? o jakim honorze mówicie? koleś ją bił a ona powinna "honorowo postąpić"? Byl jej więc mogła z nim zrobić co chciała, koleś "honorowo" powinien dać jej spokój zamiast się teraz odgrażać sądem no nie?

Może donieść do prokuratury o przywłaszczeniu powierzonego mienia (art. 284 par. 2 kk)

za pobicie moze go podac do sadu i zadac odszkodowania kilkukrotnie przewyzszajacego wartosc pierscionka, a nie oddawac go do lomarbu. A co jezeli pierscionek to pamiatka po babci, ktora nakazala mu przekazac przyszlej zonie? W tym zwiazku zadne nie mialo jaj ani honoru, takie jest moje zdanie. A chujowe zachowanie jednej strony nie zwalnia z przyzwoitosci drugiej.

na ostanie pożegnalne bzykanko. Założyć mu piercionek na miękkiego fiuta i postawić na baczność. ardzo pomocne byłoby by jakieś perwersyjne związanie pończoszkami do łóżka. Po trzech godzinach oddałby ci wszysko co ma i pół Koluszek w zamian za uwolnienie go od tej ozdoby.