Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nie wiem co zrobićccc

jestem w sytuacji bez wyjścia, pomóżcie

Polecane posty

Gość nie wiem co zrobićccc

Mój tata pracował kiedys w duzej firmie. Jest już od kilku lat na emeryturze. W tym roku został wezwany na sprawę sądową, dotycząca przedstępstwa popełnionego w tej firmie, jako świadek. Pojechał- zeznał i było ok. Potem był wezwany ejszcze na drugą sprawę. Nie jest w ogóle w to zamieszany, a wmówił sobie, ze go wrobią i popadl w depresję. Leczyl się, schudł, przykro było na niego patrzeć, ogromnie bał sie jechać an sprawę. Po sprawie uspokoił się, wszystko wróciło do normy. No i tydzien temu dostał kolejne wezwanie. A ja nie wiem, co robić. jeszcze mu nie powiedziałam i strasznie się tego obawiam. Moje sie, ze depresja wróci, ze znów będzie w takim strachu. Jestem w sytuacji bez wyjscia ;( pomóżcie mi jakioś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobićccc
napiszcie coś. Nie mogę przestac o tym myślec. patrze na niego, że żyje sobie tak spokojny, jest wesoły, dowcipny. A wiem, ze za chwilę dozna szoku, ze znów go wzywają i będzie sie zadręczał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobićccc
widze, ze to rzeczywiscie beznadziejna sytuacja, skoro nikomu nie przyszło do głowy, co odpisac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idzcie znowu
na terapię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perelka to wedlug ciebie
relacja dziecko rodzic jest pozbawiona uczuc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko trzymaj sie-
a moze poczekac i powiedziec mu o tym ze musi isc na sprawe dopiero dzien przed.Nie bedzie mial wtedy czasu sie zamartwiac.A jesli po rozprawie znowu poczuje sie gorzej nie pozostaje ci nic innego niz go wspierac a takze namowic go na terapie.Pozdrawiam cie serdecznie i pamietaj tez o swoim zdrowiu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to troche przykre
ze dzieci musza sie tak martwic o rodzicow, ktorzy nie radza sobie z zyciem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość...
Niech idzie do lekarza i weźmie sobie zwolnienie na czas rozprawy, na następną również (wielu tak robi) ..... tyle, że to taka ucieczka przed samym sobą. Myslałam o oświadczeniu psychiatry, który mógłby wykluczyć jego uczestnictwo, ze względu na stan zdrowia. Jeżeli leczył sie wcześniej, na dodatek z tego powodu, to wszystko przemawia za nim. Bo własne zdrowie powinno być ważniejsze od wszystkiego, bo nikt z obcych, którym musi świadkować o niego nie zadba kiedy zachoruje, ooooo napewno nie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobićccc
dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Myślałam o zwolnieniu, ale wiem, ze potem będzie ejszcze gorzej, bo będzie tylko czekał na kolejne wezwanie... taka ucieczka w nieskończoność. Powiem ok. 5 dni przed. będzie miał czas się nastawić, a może nie doprowadzi się do takiego stanu, jak poprzednio. Ale boję sie reakcji, bardzo sie boję. nie chce znów patrzec, jak się meczy:(. A co do martwienia sie o rodziców- najpierw oni martwią się o nas, potem my o nich, to chyba naturalne. Ale jeśli chodzi o "nieradzenie sobie z życiem" to mój tata zawsze był przeciwieństwem takiego stwierdzenia, zawsze był mocno stapajacy po ziemi, ze wszystkim sobie radził. Tym bardziej załamał nas taki obrót spraw, ta depresja. No cóż, wszystko wciąż przed nami, trzeba będzie jakoś to wszystk znieść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobićccc
sprawa jutro.. tata iwe od piatku. Przechodzimy koszmar...:( Doszło do tego, że tata ma na tym punkcie urojenia. Wmówił sobie, ze będzie aresztowany do wyjaśnienia sprawy, ze podsłuchują go przez telefon itp. Podchodzi to już pod manię prześladowczą. Boże, niech ten jutrzejszy dzien już minie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ......................dxskhdjh
Mysle , ze Twoj tata ma cos na sumieniu i się po prostu boi , ze sie wyda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem co zrobićccc
mylisz się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×