Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba bede sie zenil

Ile powinienem przeznaczyc na pierscionek zareczynowy?

Polecane posty

12 tysięcy? czy was pogrzało? Jakby mój facet kupił pierścionek za 12 tys. to jeszcze by zjebę dostał że tyle wydał :O Mój kosztował 420 zł. i wydaje mi się, że nie oznacza to, że mnie nie szanuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ona2435
Moj kosztowal 1600

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja za 12 tysiow tez bym zrobil
a awanture, juz bym wolala pojechac na dwa tygodnie do australii w ramach zareczyn. autorze- malo stanowczy ma racje, kup przecietny cenowo, nie popisuj sie jak ograniczony nowobogacki. nie liczy sie wartosc. nie kupuje sie co do zasady pierscionkow za 25 tys.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej to zapytaj
przyszłej narzeczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
iksinska bardzo facet idiota a Ty jakas pazerna chyba jestes :D po 1 nie spowiada sie narzeczonej ile sie na nia wydało - nie powinno to jej interesowac. jesli Ty to z niego wyciągnęłaś - to zachowałas sie bardzo glupio - jesli on sie pochwalił to niezły z niego "idiota". Bo prawde mowiac mogł wydac ta kase na wspolne mieszkanie, super wycieczke - przedslubną, miesiąc miodowy albo cos innego... ale zeby harowac jak wół 3 miesiace zeby kupic swojej księżniczce pierscionek ?:D wybacz ale dla mnie to debilizm... i nie, nie zazdroszcze, bo ja nie chce ani zareczyn ani slubu:P moj facet o tym wie i mimo ze chcial sie zareczyc wybilam mu to z glowy... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iksińska bardzo - jeśli to były jego 3 pensje, to mało zarabia....więc Twój argument kłóci się z Twoim własnym przykładem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ku przestrodze
Mozecie sie smiac albo nie. My kupilismy "zareczynowy" na spolke. Nie bylo mnie stac. Duzo wczesniej ustalilismy, ze to ona wybierze, bo bedzie go przeciez nosila cale zycie. Bylismy na zagranicznej wycieczce i tam wlasnie jej wpadl w oko. Handlowalem jak moglem, ale i tak cena byla o duzo za wysoka. Wiec sie dolozyla. W Polsce od razu do Jubilera czy to prawdziwe zloto i kamien i odetchnelismy z ulga jak wycenil na ponad dwukrotnosc tego co zaplacilismy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W normalnym sklepie z bizuteria ceny zaczynaja sie od 10.000 $ (bucksuf). Z jakiegos proletariackiego second story nie przyjelabym nigdy. A tfu !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość właściciel lombardu
Pierścionek to dobra inwestycja, przeważnie mężczyźni przynoszą do mnie pod zastaw średnio 3-4 w tygodniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yolokolo
Chocbym sral pieniedzmi lub byl synem potentata naftowego wiecej niz 1k zl bym nie dal za zaden pierscionek zareczynowy!!! Nie chodzi tu o sknerowatos, samochod moglbym jej kupic, mieszkanie, nawet jakas torebke ale za pierscionek nigdy w zyciu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup jaki chcesz.no chyba ze twoja narzeczona pobiegnie od razu do jubilera z zapytaniem jaka proba i cena

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ważne za ile kupisz i tak laska ci będzie narzekała ze jakaś jej koleżanka dostała droższy i ten od ciebie to jakiś śmieć tani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Marekk - jak dla mnie ten pierścionek z Apatytu jest świetny! ;) Na pewno wybranka będzie zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za ile byś nie kupił kobiecie zawsze będzie za mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem co sobie pomyslicie ale to juz Wasza sprawa. Obszedlem kilku Jubilerow i oznajmilem im, ze jutro przyjde z dziewczyna wybrac pierscionek zareczynowy a moj budzet wynosi tyle i tyle. Na drugi dzien zaczelismy chodzic, nie mogla sie na nic zdecydowac, w trzecim facet mowi, ze moze zrobic na zamowienie, bo moja miala pewne wyobrazenie co chce. Pokazal pare zdjec, moja mu narysowala co sobie wyobraza i tak ma zreczynowy jaki sobie wyobrazala. Plecionka z zoltego i bialego zlota w ksztalcie serca. Bez kamienia. Kosztowalo mnie to ok.20% mojego budzetu, za reszte polecielismy na wycieczke zagraniczna. Jestesmy juz ponad 10 lat po slubie i nadal jest to jej najulubienszy pierscionek. Moze dla Was to materializm, nie wiem, mysmy skorzystali podwojnie. Kosztowalo mnie mniej niz zakladalem a zona do dzisiaj sie nim zachwyca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×