Wszystko w związku muszę inicjować sama!

Wszystko w związku muszę inicjować sama! Powoli mnie to irytuje. Nawet seks muszę za każdym razem proponować sama,zachęcać go czy jak to inaczej nazwać.Bo inaczej kompletnie nic z tego. Pyta mnie o każdą decyzje, a raczej oczekuję że sama coś wymyślę. Jeśli raz sam wpadnie na jakiś pomysł,to potem mi to wypomina,że kilka[kilkanaście,rok] dni temu coś sam wymyślał. Zdaje się ,że to strasznie banalne,ale jestem z tego powodu non stop podminowana, czy to może oznaczać, że mam mnie mówiąc kolokwialnie gdzieś?

tak bywa :o

super rada,fenks

To już taki typ. Pewnie mamusia za niego cały czas decydowała

Moj tak samo.. nic sam, nigdy mnie na randke nie zabral bo zawsze jest : chcesz isc na randke?-chce- to wez zamow stolik gdzie tam chcesz to pojedziemy.. wszystkie wyjazdy tak samo bo bym w domu siedziala.. masakra... zrobilam ostatnio awanture i poszlam pierwszy raz od 3 lat na cos zorganizowanego przez niego..

poprostu jest niezaradny i tyle...

Najgorsze jest to,że potem pyta się czemu jestem zła na niego, jego matki nienawidzę- a raczej ona mnie z niezidentyfikowanych powodów, ale to inny temat,także jeśli ktoś ma sposób,prócz rozstania,na takich opornych mężczyzn to chętnie się dowiem :P

musisz sprawić żeby miał więcej na głowie :) niech załatwia sprawy, niech się uczy samodzielnośći :)

samodzielności w seksie,sorry? :-P

może ty przestan wymyślac to wszystko i wpadać na pomysly, pewnie bedzie ci trudno... ale moze wtedy on zorientuje sie ze cos jest nie tak