tak wiec nei mam juz pracy

:o :(

nom:(..ech

zwolnienia i trwa to już jakiś czas, mam nadzieję, że to już koniec gdzie pracowałaś?

budzetowka :(

..witaj w klubie...pierwsze 2 lata są najtrudniejsze...potem to już człowiek się przyzwyczaja....

Daj spokój mycie samochodów w korku to nie prawdziwa praca...;)

niemająca --- przykro mi ale nie załamuj się, będzie dobrze. Poszukasz napewno coś znajdziesz i może jeszcze lepszego. ja pracuje w banku i już nas do takich zwolnień przyzwyczaili - co miesiąc ktoś leci, nie ważne ile ma lat, ile pracował, jakie stanowisko, ehh brak słów

u mnie w pracy też są zwolnien -->:) dziękuję za slowa otuchy ..naprawdę :)

i dlugo oni pracy szukaja?

znow jestem:) kij im w oko, im w tej bylej pracy

czy jest tu kto w podobnej sytuacji?

boje sie, ze historia sie powtorzy i znow bede trafiac na pracodawcow, ktorzy nie placa albo bede bezrobotna miesiacami latami:(

ej, piszcie! macie mnie pocieszac!

mamy swoje problemy kochana... nie ty pierwsza i nie ostatnia

ja tez nie mam,juz 2 miesiace,i nie moge nic znalezc... i brak perspektyw niestety,koncze studia w tym roku i moze wtedy cos wreszcie znajde.

Masz teraz czas na samorozwój, korzystaj ze szkoleń Urzędu Pracy, dopóki nie znajdziesz nowej, możesz nawet postarać się o pieniądze na studia podyplomowe i zmienić zawód na bardziej stabilny. Bądź dobrej myśli. Przeczytaj książkę Joe Vitale'go Klucz do sukcesu, naprawdę daje kopa. Ja w trakcie pięknych, lecz nieopłacalnych studiów (filologia polska), mając już rodzinę, postanowiłam wziąć się w garść. Przed obroną założyłam firmę i zajęłam się sprzedażą internetową outletu. Miałam 700zł na towar i kupiłam samochód na kredyt, żeby po ten towar jeździć. Zrobiłam również kurs projektowania wnętrz, gdyż bardzo lubię to robić i dorabiałam sobie, wstyd przyznać, na czarno. Obecnie nie sprzedaję już ubrań, tylko uczę innych, którzy chcą pracować tak jak ja pracowałam przez kilka lat. Pamiętaj, życie jest tylko jedno, a ty jesteś bardzo wartościową osobą, i nie ma sensu tracić Twojego równie wartościowego czasu na zamartwianie się. Podałabym Ci kilka linków do fajnych stron, ale chyba nie można na tym forum. Pozdrawiam

Pauuula - 3maj sie:)tam nie ma tego zlego --dziekuje za dobre slowo

mozliwe, ze do wylania mnie przyczynil sie pupilek-donosiciel. Myslicie, ze to moglo miec wplyw?

oczywiscie ze mogło takie kable w złym znaczeniu tego słowa sa w szkole, na uczelniach , w pracy - wszedzie

zakładajcie własne biznesiki, ja tak zrobiłam i jestem ogólnie zadowolona, wcześniej pracowałam w szkole, miałam dość dyrektorki zołzy, chamskich uczniów, że nie wspomnę o koleżankach z pracy, teraz przynajmniej mam nerwy spokojne i żadnych dyrektorek nad głową

eneidko tylko, ze bez pieniedzy sie nie da :(

znow to wysylanie cv mnie czeka co nic nie daje :(jeny...

ile cv jak sie wysle dziennie to bedzie dobrze? wie ktos?

tak nie wymeczyli, ze ro niesluszne zwolnienie bylo dla mnie jakas ulga :( tylko co teraz z pieniedzmi

weź przykład z koleżanki http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4270131

no tak, tylko ile moze byc takich sklepow ?