KTÓRA z Was MIAŁA MŁODSZEGO chlopaka?

j.w chodzi mi głównie o mlodszych o rok. krecę z chłopakiem który ma 17 ja mam 18. i chciałabym sie dowiedzieć jakie macie wspomnienia z takimi, bo 17scie to jeszcze wydaje się tak mało..

miałam o rok młodszego (byłam na jego 18 :D) i było zajebiście:)

raz spotykalam sie z chlopakiem, on 17 lat ja 20. bylo zajebiscie w sensie zabawy, ale na dluzsza mete to byl po prostu dzieciak a pierwsza klotnia, on foch i sie wycofal.

a długo z nimi byłyscie? sa odpowiedzialni czy tylko zabawa im w glowach?

wiekowy, fajny facet z niego byl, chodzaca tykajaca viagra :D:D:D

ja mam aktualnie młodszego właśnie o rok :)

kupetka, i w porownaniu do starszych jest lepiej z takim?:D

w waszy wieku to faktycznie jest kolosalna różnica,potem to się wyrówna,a nie każdy jest dziecinny,niektórzy faceci dojżewają dopiero miesiąc po smierci ;)

jest strasznie odpowiedzialny, dużo bardziej niż ja, może trochę mało dojrzały, ma jeszcze złe priorytety (np. lans, kasa) ale ogólnie porządny, uczuciowy, nie taki zmanierowany jak starsi faceci ;)

Ja z "moim" bylam krotko moze trzy mies. Facet byl przystojny taki troche jak model, wygladal nawet na starszego. zabawa z nim byla super, branie za reke, pocalunki, ale wlasnie wszystko bylo super jak bylo dobrze. w momencie pierwszego konfliktu on po prostu strzelil focha jak baba. to byl moment gdzie zaczelo sie psuc. niby jeszcze sie pospotykalismy, ale to byl juz poczatek konca.

no i ogólnie lepszy, jak miałam starszych to oni wiadomo , już mieli po kilka dziewczyn, różne doświadczenia, jakieś manipulacje im po głowie chodziły, a młodszy chłopak to ...hmm taki trochę synuś :)

1 rok to żadna różnica,gdyby to było 30 lat to można byłoby sie nad tym zastanowic

czyli wszystko fajnie tylko na dluzsza mete sie nie wytrzyma jak mowicie:D moze warto by zaryzykowac:D

ale nie przeszkadzało wam to , że jest mlodszy? ze np. bawicie sie na jego 18stce chociaz wy ja macie juz sa soba:D bo on mi sie pyta czesto czy mi nie przeszkadza jego wiek:))

a ja jestem naprawdę zadowolona :) zwłaszcza początki są super. kłótnie też wiadomo zdarzają się ,a u nas to już norma. wyznał mi miłość jakoś po tygodniu :o pomyślałam że dzieciuch, no ale jesteśmy juz kilka miesiecy razem, więc chyba nie kłamał :)

Podłącze sie pod temat. Czy 24 latek ma sznase u kobiety w wieku 27-30 lat. Strasznie mnie takie kręcą, raz że pod wzgledem wygladu, potrafią o siebie zadbać, dobrze elegancko sie ubrać. Po drugie lepiej mi sie z nimi rozmawia ale czy mogę mieć chociaż odrobine szans u takiej.

Mi wiek sam w sobie nie przeszkadzal tylko ta jego szczeniecosc. no ale jak powstal pierwszy konflikt to wszystko zaczelo sie burzyc.

po tygodniu ja bym tez pewnie nie uwierzyla:D do domink100 mozesz sprobowac, takie kobiety przed 30 mysle ze im nawet pochelbia ze sie nimi zainteresuje taki mlodszy facet:))

Ze im to pochlebia to bardzo wątpie, rozumiem 40 latce to może tak. Myślę że jednak szans nie mam, rozmawia ze mna jak z kolega i tyle , nawet o niczym wiecej nie mysli.

W zyciu nie chciałabym mieć młotrzego chłopaka...Może jak będe stara. Teraz napewno nieee.

to moze po prostu jej sie nie podobasz. bo jakby cos w tobie widziala interesujacego to by ja twoj wiek nie obchodzil. sa zwiazki z wiekszymi roznicami.

:P