rodzina znajome namawiaja mnie do zwiazku

a ja nie mam takiej potrzeby, do tego malo mezczyzn wydaje mi sie atrakcyjnych, ale to chyba bardziej kwestia psychiki zawsze mialam jakies takie przeczucie ze bede sama w sumie to dobrze mi ztym, bo wole byc sama niz udawac ze toleruje czyjes wady nie wykluczam ze kiedys z kims sie zwiaze ale nic na siłe tylko rodzina i próbuje mi wmówic ze cos ze mna nie tak ludzie sa rózni -jedni nadaja sie do zwiazków inni mniej chyba mam racje nie?

Masz rację. Jak się nie nadajesz to zostaw facetów w spokoju. Szkoda by ich było... :p

ja teź się nie nadaję. Trudno się z tym pogodzić, ale trzeba.

Chcesz mieć faceta czy nie? Co zrobisz by żyć pełnią życia? Praca to tylko tolko źródło finansowania życia, dla kogo się masz starac dla kota, psa? Czy ty w ogóle czujesz się kobietą? Idź na randkę i poflirtuj, a to czy coś z tego wyjdzie, przynajmniej nie będziesz sama siedziała w domu A rodzina ma rację coś przeżyli i nei chcą byś coś tak ekscytującego w życiu przegapiła

Idź na randkę i poflirtuj" to dziala tylko wtedy jak sie chce i ma na to ochote Czy ty w ogóle czujesz się kobietą?" blagam tego nie skomentuje

Masz prawo do życia w pojedynkę. Nie daj się wmanipulować w związek.