partnerzy powinni byc dobierani na zasadzie roznie czy podobienstw

podobienstw....bo pozniej za duzo roznych zdan i za duzo klotni o pierdoly

na zasadzie róznic mozna dobierać się na jakiś czas, ale nie bedzie to związek na dłuższą metę... tak więc zdecydowanie podobieństwa

chodzi o to, zeby wyznawac te same zasady moralne, reszta to pikus

Ja i mój chłopak mamy wiele wspólnych zainteresowań, lubimy taką samą muzykę, sztukę. Ale charaktery mamy rózne- ja jestem typem "ognia" a on "wody". Za to ja często jestem roztrzepana, najpierw powiem, potem pomyślę, a on odwrotnie- zawsze rozsądny, spokojny, rozważny :) Uzupełniamy się. Moim zdaniem dwoje takich samych ludzi nigdy nie dojdzie do porozumienia- np jeśli obydwoje będą nerwowi i żadne nie będzie potrafiło wyciągnąć pierwsze ręki na zgodę, to jak będzie wyglądał taki związek?

raczej podobni co do podstaw bo w innym wypadku po przejściu pierwszego zauroczenia kopnie ktoś kogoś w dupę :D

Podobienstw... ale u mnie jakos zawsze jest odwrotnie :O

Katlinka7 dobrze pisze:) A ty ogien -?nerwowa,wybuchwa?w tym znaczeniu?czy ciepła itp? a on woda? rozwin te pojęcia:)

podpisuje sie pod katlina, u mnie tak samo mialam juz podobienstwa, dziekuje bardzo podobne to mozemy lubic kino i sporty

Ja uważam, że wskazane jest podobieństwo w odbieraniu rzeczywistości, planów na przyszłość, zasad, natomiast różnica charakterów powinna być.

Z pamiętnika studenta: Poniedziałek - zostało mi 2 zł jestem głodny Wtorek - zostało mi 1,5zł jestem głodny Środa - została mi 1 jestem bardzo głodny Czwartek - nie mam pieniędzy jestem bardzo głodny Piątek - dostałem stypendium Sobota - Nic nie pamiętam Niedziela - Nic nie pamiętam Poniedziałek - zostało mi 2 zł jestem bardzo głodny!

albo się zanudzą, alba pozabijają...

ciekawa marysienka- ja jestem ogniem w sensie okazywania emocji, co w myślach to na języku, łatwo się denerwuję, łatwo też wpadam w euforię :) Natomiast mój chłopak jest spokojny, zrównoważony, zawsze na wszystko patrzy z rozsądkiem, potrafi wszystko załatwić i wynegocjować, ja z kolei w wielu sprawach się gubię :)

Dodam, ze jak np. obrażę się o coś, to od razu przestaję się odzywać, potrafię się popłakać, wszystko mu wygadać, a on ze stoickim spokojem przeczekuje te moje wywody, po czym po cichu wyraża swoje zdanie i jest zgoda :)

to macie idealnie...PPP hihi

Nie, idealnie nie jest, ale to dobrze- idealna para kojarzy mi się ze straszną nudą, poza tym ideały nie istnieją :) Byłam kiedyś w związku z facetem, który miał bardzo podobny charakter do mojego. Związek był krótki i potwornie burzliwy, dochodzilam po nim do siebie przez kilka miesięcy.

mylisz sie katlinka idealy istnieja..ale...to jak je postrzegamy..ma wplyw to...jak zylismy wczesniej...jak ktos sie przejechal na relacji damsko+meskiej...potem ma tak jak ty...P Na szczescie tylko na poczatku gdy para osob ustala reguly i granice funkcjonowania zwiazku.. czasem tak trudno uwierzyc w czyjas normalnosc PPP

A czym jest dla Ciebie ideał? Przecież każdy człowiek ma wady, mój chłopak też je ma ale ja je zaakceptowałam, tak samo jak on moje. Nie próbujemy się zmieniać. Związek może wydawać się idealny przez pierwsze miesiące, poźniej wychodzą na wierzch te "nieidealne" cechy, ale to moim zdaniem tylko umacnia więź- jeśli oczywiście osobom na sobie bardzo zależy

podobieństw. Prowadziłam badania naukowe na ten temat i zagłębiałam się w literaturę opartą na tej teorii, więc raczej to prawda.