Mam dosyc powazny problem z jedna osoba

Witam, nazywam sie Marta mam 21 lat. Mam powazny problem, wlasciwie to nie ja, ale jeden chlopak, ktoremu chce pomoc. Studiujemy razem od roku. Widzialam jak wczoraj plakal. Wszysy ciagle mu dokuczaja, smieja sie z niego, wychowal on sie w domu dziecka (zrobilam maly wywiad), jest biedny chodzi w starych ubraniach, nie jest tez przystojny. Ludzie okropnie go traktuja jak jakiegos smiecia!!! A on widze, ze nie daje sobie rady, wiecie on jest bardzo wartosciowym chlopakiem staram mu sie pomoc, ale on sie chyba troche boi, staram sie bronic go przed ta banda idiotow no i teraz najlepsze chyba sie w nim zakochuje, nigdy nie spotkalam kogos takiego, on jest cholernie inteligentny, duzo sie uczyl i ma ambicje, ale jak mu pomoc ?????

A naprawdę masz siłę być z taką osobą? Będziesz w kółko dawać, dawać, dawać. Ja nie, to nie rób mu nadziei. Dlaczego się ludzie śmieją? Z ciuchów? ;o To jakie to studia...

Ludzie to niestety podle istoty, oczywiscie sa osoby, ktore go olewaja po prostu, ale jest grupka totalnych debili, ja mu robie jedzenie czesto przynosze mu do szkoly, on dobre wie, ze ma we mnie wsparcie kiedy plakal, bardzo mocno go przytulilam i wiem, ze bylo mu dobrze, mam sile z nim byc, bo to wspanialy czlowiek, na takiego wlasnie czekalam. On zasluguje na szczescie wieksze niz jakakolwiek ze znanych mi osob, a to, ze ma kiepskie ciuchy czy glodny jest to dla mnie zaden problem, kupie mu ubrania, a jedzenie bede mu robic.

jesteś wspaniała dziewczyną martunia. Dbaj o Niego, troszcz się, tacy ludzie mają zazwyczaj niesamowite wnętrze. Cieszą się z każdej, nawet najmniejszej przyjemności, są oddani, czuli, istne skarby:) Bądź przy nim wspieraj Go. Nikt nie powinien być tak poniżany, dobrze, że jest przy nim taki aniołek jak Ty:)

Dzieku officium..... za mile slowa :) staram sie jak moge i wiem napewno, ze nikomu nie bede pozwalala na to by robil mu krzywde. Jak zobacze, ze ktos go szturcha czy wyzywa to chyba oczy wydrapie. No nic lece dzieki za rady :) zadzwonie chyba do niego i wyciagne go na spacer, moze zaprosze go do mmojego mieszkania i po prostu przytule :)

jestes wspaniała, oby wiecej osób takich bylo ja ty!

pierdolenie o Chopinie- po mojemu to ściema.

matka teresa sie znalazla - i TY PISZESZ ZE MASZ PROBLEM Z 1 OSOBA ? hahaha a kim ty jestes ze wynzaczasz z kim jest problem ?? no zesz kurwa - kupi mu jedzenie i da jesc - wierniejszego psa nie znajdziesz i to " ..sa oddani, czuli, istene skarby.." widac niektorzy lubia czuc sie wybawca :o:o zainteresuj go woim wnetrzem a nie tylko pomaganiem ...

do Martunia ..Trzymam za Ciebie .. za was kciuki bo to świetnie , że masz takie dobre serducho i że, nie są Ci obojętne cudze problemy.. tylko żebyście nie wpadli w pewną pułapkę : z twojej strony współczucia i chęci opieki/pomocy ( trochę to się wiąże z instynktem macierzyńskim u kobiet - wiem brzmi dziwnie ale tak jesteśmy skonstruowani) a z jego strony aby nie traktował Cię jak pocieszycielkę i taką 2 mamę ... to tylko tak w ramach narzucenia Ci innego spojrzenia na syt. .. życzę wam wszystkie dobrego :)

nie z tej bajki - chyba w ramach ukazania jej sytuacji z mojej obserwacji :o:o i oni juz sa w tej "pulapce " jakbys nie zauwazyla ale zapewne beda zyc dluugo iszczesliwie hahah :D

spacerki spacerki i ... http://bitwa-na-sniezki.pl/780782

do jasne jasne.. no oczywiście że zauważyłam dlatego to napisałam.. ale chyba nie o to chodzi żeby się spierać kto ma rację tylko żeby oni się odnaleźli w tym wszystkim ..

na studiach są tacy idioci??? Wiem, że w gimnazjum wybierają sobie takiego klasowego niedołęgę...czasami w liceum, ale na studiach? Bożeee!! To nie temu biednemu chłopakowi trzeba pomóc tylko tej bandzie debili. Niby dorośli ludzie a zachowują się jak dzieciaki. Pierwszy raz coś takiego słyszę. Studiowałam i widziałam niejedno ale nikt nikogo tak nie traktował, i nie ważne w co był ubrany i jak wyglądał. Jeśli to wartościowy facet to tym bardziej nie kumam, bo owszem gdyby to był jakiś pacan.... Trudno kogoś wciągnąć w towarzystwo jeśli jest ono takie jak Twoje. Nikogo nie przekonasz do zmiany zdania czy też poglądów a już na pewno nie takich typów. Próbuj jednak. Przebywaj z nim. Staraj się jakoś go dowartościować - oby tylko i ciebie nie odseparowali :o

dobra duszyczko nie słychaj tutaj bzdurnych wypowiedzi typu: matka Tresa albo kup mu jeść. Sam fakt że potrafisz otworzyc sie na czyjeś nieszczęście mówi że jesteś wartościowa osobą, bądż z nim i to wystrczy, pokaz mu że nie dla wszystkich ubiór i kasa daja powody do szacunku, jesli ta osoba miała taką przeszłość to naturalne że ma problemy emocjonalne,chce być kochana, postrzegana,to zwyczajnie wynika z podswiadomosci i checia znalezienia akceptacji ale.... jesli z twojej strony to tylko litość i współczucie nie budź w tym chłopaku nadziei, nie baw się czasami jegon uczuciami dopóksama nie bedziesz pewna swoich uczuć . Sam fakt tego że ma się kogoś komu na nim zalezy to juz dużo, buduj w nim poczucie wartości,skoro twierdzisz że jest inteligentny tylko zagubiony to może jakoś nim pokieruj,może zwyczajnie potrzebuje tego. Chyle czoła-Gosia

macie 21 lat, studiujecie a ludzie zachowuja sie jak 10latki? trudno mi w to uwierzyc:o co to za srodowisko:o ja mam 24 lata, w podstawowce rzeczywiscie byli tacy ktorzy szydzili z biedniejszych, brzydszych. ale od wieku licealnego to bylo nie do pomyslenia, a co dopiero na studiach:o