Jest cudownie, On jest cudowny. Ale mi nie gra.

Ale spieszy Ci sie gdzies ? Powoli daj mu poznac siebie, niech Cie do siebie przekona. Szczerze wierze, ze to co teraz piszesz - uwazasz za prawde, jednak wyczuwam z Twojego samobiczowania sie tym okrutnym slowem, mozna dostrzec lekka kokieterie o raz inteligencje. Moze jeszcze troche musisz przejsc zeby dostrzec swoja wartosc, wyjatkowosc ... ? Toz to dopiero 20 lat masz. Mysle, ze dajcie sobie szanse - z tego co piszesz fajny chlopak. Pewnie b. trudno Ci sie otworzyc, tymbardziej na zwiazek, no ale tez zeby nie bylo -on moze Ci dac duzo szczescia; najtrudniejsze sa pocztaki ;)

a jesli on jest z tych co lubią takie niedostepne? i podobasz mu sie nie przez wzgląd na charakter czy wygląd, tylko dlatego że jestes niedostepna. Jak sie zakochasz, to on uzna Cie za zdobyta i przestanie sie Tobą interesować? Tez tak moze być

Mohuka, jesteś nieprzyzwoicie inteligentna i rozsądna. I nie piszę tego dlatego, że mnie pochwaliłaś :P. Po prostu dociera do mnie małymi kroczkami, że możesz mieć rację. Co do tej niedostępności - no pewnie, że tak może być, zwłaszcza, że póki co, to my się znamy mało. To znaczy cała sytuacja trwa 1,5 roku, ale dość rzadko mamy okazję do tego, żeby długo, szczerze porozmawiać. I na razie to on się zakochał bardziej w swoim wyobrażeniu mnie niż we mnie samej. Jeju, no nie wiem, w dalszym ciągu nie wiem.

Ale, za przeproszeniem, pierdolicie. Nie miałybyście żadnych, powtarzam - ż a d n y c h, "kandydatów", gdybyście były takie złe pod kątem wyglądu. Faceci są wzrokowcami. To po pierwsze. Po drugie, jak zaczniecie tak biadolić, zapomnicie, jakie możecie być szczęśliwe będąc z kims w związku - bo może właśnie Wam za dobrze jest. (są dziewczyny, które nie mają nawet szans na faceta przez... wszystko)

Czekam na zaproszenie na slub ! :P ;)

Ja też czekam na...;) zaproszenie..na ślub:P;)

Zapraszam wszystkich chetnych! Ale nie cieszcie się, jest mała szansa, że dożyjecie tej chwili :P

Jesli nie zaryzyujesz związku,nigdy się nie przekonasz.Lepiej żałować,że coś zrobiłaś niż żałować,że nie zrobiłaś.Śmiało! Choc ja odnoszę wrażenie,że cholernie się boisz wyjść poza relacje koleżeńskie.

A co, przed slubem chcesz nas wybawic od smutkow tego swiata ?:P

droga autorko, nie zważaj na swój wygląd. Ja osobiście nie przepadam za szczupłymi facetami. I mój mężczyzna dziwi mi się dlaczego z nim jestem, bo przecież jest taki gruby. a Mi się w nim to podoba, że nie jest jakiś chudy, tylko mam się do czego przytulić. Więc może i Twojego mężczyznę też nie kręcą chude laski z okładek magazynów dla panów.!

Za bardzo analizujesz - jesli macie byc razem, bedziecie. :) Tak samo, jesli nie jestes jeszcze gotowa na zwiazek- to sie posypie. Ale jak mowilam nic na sile. Mozesz jakies przemiany radami przyspieszyc, ale jesli to jeszcze nie TEN moment, to za chiny nie wyjdzie. Ciesz sie narazie tym etapem! (odpisze jutro )