Przyszła taka flejtucha do mojej mamy a jej nagadałam

Przyszła i nawet butów nie zdjęła - weszła w zabłoconych kamaszach, nie wytarła o wycieraczkę, nie stanęła na gazecie... [zły] mama mówi "proszę nie zdejmować butów" a ta fleja ..."aa to dobrze bo ja nie mam skarpetek" Moja mama poszła zaparzyć herbatę, a ja jej mowię na stronie "mama sprzątała całą sobotę, a pani błoto na nosi, mama będzie musiała znowu sprzątać, kultura nakazywałaby mimo propozycji gospodarza zdjąć buty" zdjęła i nie postawiła ich na gazecie tylko na terakocie w salonie w dodatku miała skarpetki tyle że podziurawione :(

trzeba było napisać na dxwiach ze wpószczasz tylko w krawatach...klient w krawacie jest mniej awanturujący sie

a kultura przypadkowo nie nakazuje nie kazac gościom ściągać butów? ściągać buty to mogą tylko bliscy i regularni a nie jacyś okazyjni

zaproponowałaś? To nie jej wina, że dzisiaj pada...

zachwuja dorobkiewicze majace s a l o n y !!

hm... może ta pani nie planowała wstępowac na dłużej...? i dlatego założyła podziurawione skarpetki... głupio było jej więc ściągac buty, kiedy zpstała zaproszona do środka... jeny... ale się jej musiało głupio zrobic, jak jej tak powiedziałaś :(

hmm ladaco - to z jakiegoś filmu, w Hydrozagadce było że tylko w krawatach wpuszczają , czyż nie? co do kapciów - byłam zdziwiona że ona nie miała swojego obuwia na zmianę, ja jak chodzę w gości to mam zawsze kapcie ze sobą! p.s też macie takie powiększone litery ? :(

ale najgorsze, że to nie był jakiś gość, jakaś pobożna kobieta tylko puszczalska która przyszła do mojej mamy po poradę . właściwie szok że zawraca mojej mamie głowę w weekend no nie? mama wykonuje pewien zawód i takie ma tego konsekwencje że pracuje 7 dni w tyg chociaż płacą jej za 5 :/ takich ma cudownych znajomych :(

masz ze sobą kapcie?:O pierwsze słyszę

ja taime...to z misia:D

puszczalska. DOBRE>>>

Je taime mon amour , czy Ty jesteś krewną, czy klonem jani, wzoru do nasladowania? :)

zdejmuje sie buty flejtTo zalezy od kultury w jakiej przebywamy innymi slowy od kraju w tym znaczeniu. W Japonii przyjelo sie zdejmowac buty ze wzgledu na szacunek dla gospodarzy domu do ktorego wchodzimy. W kulturze zachodniej czesto zdejmowanie butow przy wejsciu do czyjegos mieszkania jest odbierane jako wyraz drobnomieszczanskiej lub tez małomiasteczkowej zasciankowej obyczajowosci, a wiec ma odbior raczej pejoratywny. Duzo zalezy tez od charakteru odwiedzin oraz ich celu. Na pewno jesli zostalismy zaproszeni do kogos na przyjecie, raut czy bankiet nie wypada zdejmowac obuwia i w obecnosci innych gosci paradowac w skarpetkach. Natomiast nic nie stoi na przeszkodzie aby ulzyc stopom i zdjac z nich but przy zwyczajnych odwiedzinach naszych starych dobrych znajomych .

bo to tylko zaściankowi Polacy każa sciagac buty nie ma to jak imprezka w domu i wszyscy w skarpetach. Ja tam nigdy bym nie kazala sciagac butów jak sam sciagnie dobrze nie sciagnie tez dobrze, nabrudzi sie to trudno posprzatam.

oj panienko taka jestes kulturalna a czemu to mama sprzątała całą sobotę ??nie powinnaś je w tym wyręczyć ?? a mama nie powiedziała ci ze nie zwraca sie uwagi starszym???, przecież ta kobieta nic zlego nie zrobila a za to ty zachowałaś się tak że mama będzie się wstydziła, iż wychowała taką chamkę.

a co ty możesz wiedzieć o kulturze?! TY?! kultura nakazywałaby że nie mówi się do gościa takich rzeczy.nie rozśmieszaj mnie...

a propo oj panienko taka jestes kulturalna a czemu to mama sprzątała całą sobotę ??nie powinnaś je w tym wyręczyć ?? a mama nie powiedziała ci ze nie zwraca sie uwagi starszym???, przecież ta kobieta nic zlego nie zrobila a za to ty zachowałaś się tak że mama będzie się wstydziła, iż wychowała taką chamkę. --- po [pierwszw mama sprzątała w sobotę żeby nie sprzątać w niedzielę bo niedziela to dzień święty a po drugie ta "pani" ma kilka lat mniej ode mnie więc mogłam jej zwrócić uwagę. nie moja wina że się puszcza :o

http://www.youtube.com/watch?v=VHALmXMsIVo&feature=related o proszę miałam rację :) Hydrozagadka, 7:45 "pan tu nie wejdzie, pan nie ma krawata"

a poza tym to nie była impreza! co innego impreza a co innego jak ktoś przychodzi w interesach w dodatku na moją niekorzyść, poza tym zależy co kto ma w domu, na zachodzie mają pcv i glazury a my mamy dużo drewna na podłodze :o

na Twoje topici i zrobiłam to po raz ostatni.Co i kogo wlaściwie reprezentujesz?W kaźdym kogoś obgadujesz.A to znajomych ,chlopaka teraz klientkę mamy.Kazdemu przyszywasz jakąs łatkę.Przy okazji nie zapominasz dodać jak Wy to ładnie w domu macie. Kogo to obchodzi! a gazety widzę teź macie na podłodze , jak znajomi .. Wymyśl coś konkretnego jeśli musisz pisać.

ale cool usunęli SPAM z mojego topika :) dzięki za odwiedzanie moich tematów, poruszam w nich ważne dla mnie codzienne problemy i zmagania z codziennością, zakładam tylko w krytycznych momentach :) ja chłopaka obgadywałam? on jest cudowny misio ! nigdy złego słowa nie powiedziala o nim

ale wiecie jaka moja przyjaciółka jest cudowna? nie dość że się nie obrazila to jeszcze zadzwoniła i pół żeśmy godziny gadały :) o grze w simsy :D ja pitolę jaka to fajna dziołcha jest :) :)

co do gazet - to ekologicznie wyściełać podłogę gazetami niż mieć klepisko ... jak się ma terakote :( a co do tej baby to powtarzam!! ona nie była klientką, bo przyszła do mojej mamy z interesem ale jej własnym!! moja mama nie musi robić tego !! praacuje 5 fdni w tyg. a bezczelni ludzie jej głowę zawracają w weekendy. ona nic z tego nie ma:(

Dla niektórych gosci to najlepiej mieć lastrico na podłodze,a stół taki jak dawniej w swietlicy dworcowej,bo inaczej wszystko zniszczą a przecież to kosztuje.Nie moge zniesc jak w domu chodzi mi ktoś z papierosem a popiół leci na podłoge,albo postawi tak szklanke że az szyba w szklanym stoliku mało nie peknie,jak siedzi to nogami kopie w stół ,a jak po drodze sie ubrudzi to idzie do łazienki aby otrzepac sie z kurrzu.Papierki z gumy do zucia zostawi na stoliku no i powinna byc zadowolana że tak mi umilił czas.

własnie trochę szacunku jak się nie jest u siebie. ale Polacy w myśl za zasady 'szanuje tylko co moje' idą w gości i brudzą, obżerają się, nie pomogą :( u mnie kiedyś jedna gościówa przyszła otarła twarz ręcznikiem i cały był czarny!! od jej tuszu do rzęs ;/jakby nie mogła użyć recznika papierowego

pierdolisz glupoty ale fajnie mi sie to czyta goscie nie sciagaja butow, ale buty powinni wytrzec, drewno sie niszczy od wilgoci, nie wpuscilabym w takich zabloconych mokrych butach do salony, daje sciere i koniec buty to glowny element mojego stroju

fajna dziołcha..masz dziwną gwarę ..