Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

tak czy inaczej

Wasi znajomi też się do Was odzywają tylko kiedy chcą?

Polecane posty

Część. Wkurza mnie ostatnio zachowanie mojej znajomej, swego czasu nawet przyjaciółki. Odzywa się do mnie tylko wtedy kiedy chce, kiedy ma dobry humor, a nie odpisuje np. mi na sms kiedy nie ma takiej ochoty...Problem to dla mnie jest, tylko to takie stwarzanie pozorów i podtrzymywanie znajomości na siłę. Co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czemu jej tego nie powiesz
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulilulilu
to nie pisz do niej-łaski bez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
www.youtube.com/watch?v=u6mLlzGCbt4 I wszystko w tym temacie:o Prawidziwy przyjaciel jest przy Tobie nie tylko wtedy, gdy sam ma na to ochotę:.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wasi znajomi też się do Was odzywają tylko kiedy chcą" - ależ skąd, wyczuwają moje nastroje i odzywają się wtedy, kiedy ja chcę :classic_cool: Zastanawiam się, czy nie prościej powiedzieć o tym przyjaciółce zamiast wylewać żale na forum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś jej to powiedziałam, ale jej argumentacja jest na poziomie dziecka, jest nielogiczna...Znamy się od piaskownicy, to i głupio mi od tak zerwać znajomość, bo w sumie nic złego mi nie zrobiła, tylko to jej podejście, no i widzimy się dość rzadko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale masz problemy
A może w jej życiu coś się dzieje? Może ma jakieś ważne sprawy, o których nie wiesz? Może przeżywa chandrę, tak bez powodu, a może jej kot zachorował. Trochę tolerancji, laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie gdybym ją widywała często, to bym nie wytrzymała i jej znów ostro wygarnęła, ale jak widzimy się raz na kilka miesięcy i często jeszcze z innymi osobami, to jakoś nie mogę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leczospuieca
moja kumpela jest jeszcze lepsza-dzwonię do niej,to nie odbiera,albo mówi że teraz nie może i oddzwoni za chwile,po czym nie odzywa się przez tydzień.Siedzi w domu,nie pracuje,wię c tym bardziej nie rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chodzi mi o to, że piszę jej jakieś bzdurne sms z nudów i ona nie odpisuję, a ja mam pretensję, też by mi się nie chciało odpisywać na bzdury. No ale ostatnio była sytuacja, że wcześniej prosiła mnie bardzo, że jak się będą wybierać w takie jedno miejsce, to żebym jej dała znac, to ona też przyjdzie, dałam jej znać, nawet nie odpisała, choć była ndz i na pewno miała czas, odpisała dopiero wczoraj, głupio się tłumacząc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nawet nie odpisała, choć była ndz i na pewno miała czas, odpisała dopiero wczoraj, głupio się tłumacząc" - podobno nie widujecie się często, skąd w takim razie wiesz czy miała czas? Czy nie jest trochę tak, że szukasz dziury w całym? Zresztą co za problem - spotykacie się raz na kilka miesięcy, to bardziej Twoja znajoma niż przyjaciółka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że miała czas po sama się przyznała, wracała wtedy samochodem i nie ona prowadziła...Nie napisałam, że to moja przyjaciółka, tylko że kiedyś nią była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak w ogóle, to jest dość skompilowana historia, bo znamy się od przedszkola, a poza tym ona niedawno wyszła za mąż, za kolegę mego męża...Myślałam, że to fajnie, bo więzi znów się nam zacieśnią, ale jest wręcz odwrotnie, cały czas toczy się jakaś gra, a jak spotykamy się w czwórkę, to czuje ciągle jakieś napięcie, rywalizację, zastanawiam się, co powiedzieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale po co w takim razie w ogóle się z nia umawiasz? Daj sobie spokój i z głowy. Jedne znajomości przetrwają inne nie, nie ma co się przejmować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie niestety interesowność, to jej obca nie jest. Wiem, ze to głupio brzmi, że po co w takim razie się z nią widuję, no ale tak jak pisałam to taka sentymentalna znajomość, bo znamy się prawie od zawsze, to nie jest takie proste...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no fakt ja też
takich znam wielu.Przyjaźnią sie jak potrzebują ty sie produkujesz a jak pojawi sie ktoś ciekawszy olewają.Kiedyś bardzo to przeżywałam, myśle że naprawde moge być dobrą przyjaciółką, jestem pomoca ,szczera..no ale chyba niewielu umie to docenić ,i jestem dla niektórych mało atrakcyjna poza chwilami gdzie mnie mogą potrzebować.Przywykłam do tego(choć to troche smutne mimo wszystko) ale nie szukam przyjażni czy znajomości na siłe .Teraz mam właśnie takie motto,wole do niewielu osob sie odzywać niż znajomić z kimś kto nie jest fair w stosunku do mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"znamy się prawie od zawsze, to nie jest takie proste" - to jest bardzo proste, nie odpisz kilka razy na jej sms, nie odbierz telefonu i będziesz miała spokój. Po co ciągnąć na siłę coś czego nie ma? Potrzebujesz kontaktu z panią z warzywniaka, która sprzedawała pietruszkę gdy byłaś mała? Wszystko jest kwestią podejścia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie takie zerwanie kontaktów przez milczenie jest dla mnie w złym guście i nie tego bym nie chciało, bo jest jak jest, ale znamy się kupę lat...jakby to była krótka znajomość, to bym się przestała odzywać i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz to nawet nie to, że odzywa się kiedy ma jakąś sprawę, bardziej chodzi mi o to, że odzywa się kiedy akurat sobie o mnie przypomni, a jak się odzywam, to różnie...i przez wydaje mi się, że chce zachowywać pozory, że jest ok, no przecież się do mnie odzywa i zawsze można wytłumaczyć się brakiem czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieprzysz jak potluczona
krecisz cos kobieto ---- sama nie wiesz co piszesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaMMM
Skąd ja to znam ? Miałam przyjaciółkę , bardzo bliską. Przez długi czas przeżywała cięzkie chwile, rzucił ją chłopak itd. i wtedy byłam jej najlepszą przyjaciółką. Sama miałam faceta i dużo innych zajęć, ale zawsze znalażłam czas żeby się z nią spotkać, gdy tego potrzebowała. Potem poznała innego faceta, wszystko się jej ułożyło i ja przestałam istnieć. Nie odpisywała nawet na smsa co tam u niej słychać :| a teraz nie mamy kontaktu w ogole. Ja jestem bardzo uczuciową osobą , przywiązuje się do ludzi , których obdarzam zaufaniem i mnie to bolalo... teraz też mam znajomych , którzy piszą tylko jak czegos chcą , a tak to nawet na sms nie odpiszą. Zastanawiam się czy istnieje coś takiego jak prawdziwa przyjaźń ? W tej chwili mam tylko 1 taka osobę, którą moge nazwać przyjacielem i choć zdarzały się między nami spięcia, to jakoś nadal trzymamy sie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina---> Wiesz, ja jej nie uważam za przyjaciółkę, raczej taka lepsza znajomość ze względu na to, że znamy się od lat. W gruncie rzeczy, to chyba wyczuwam brak szczerości w tych relacjach i to mnie najbardziej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmowa z nią chyba nie ma sensu, wiem to...Pomyślałam, że może jakoś przez moje zachowanie jej pokazać, że coś jest nie tak, tylko jak. Macie jakieś pomysły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KarolinaMMM
Ja myśle, że ktoś kto pisał, że najlepiej też przestać się odzywać, miał rację. Po co to ciągnać na siłę ? Może kiedy ona do Ciebie napisze, to odpisuj, ale nie pisz do Niej pierwsza. Zwłaszcza, jeśli czujesz, że Ona nie jest w tym wszystkim szczera, to czy jest sens kontynuować tę znajomość ? Swoją drogą, to też mam taka znajomą, którą znam od piaskownicy. Jako dziewczynki, byłyśmy nierozłączne. Potem Ona poznała faceta, który był bardzo władczy. Dla niego wyprowadziła się 300 km od domu, teraz siedzi w domu i wychowuje dziecko. Widzimy się może raz na dwa lata , czasem do siebie piszemy coś w stylu "co tam u Ciebie ?" Nasza więź sie zerwała, ale pogodziłam się z tym... Zaakcpetowałam to, że teraz jestesmy juz tylko znajomymi, ale nadal jest mi milo kiedy dostaje od niej smsa, nawet bardzo krotkiego. Może Ty też powinnaś zaakcpetować to, że Wasza więź przybrała taka formę? Nie przejmować się tym i nie angażować? i zachowywać się wobec niej tak samo, jak ona wobec Ciebie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka sama sobie odpisuje
jako Karolina :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czy inaczej jesteś idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karolina---> Dzięki za odp. Tak jak pisałam wcześniej, problem nie tkwi w tym, że ona się do mnie zupełnie nie odzywa pierwsza, odzywa, nawet ostatnio częściej ona pierwsza, bo ja odpuściłam przez pewien czas. Ja wiem, że wiele ludzi uważa, że takie zachowanie jest ok, tylko dla mnie nie jest ok. Byś może powinnam to zaakceptować, że jest jak jest, ale jakoś nie mogę, nie wiem, po prostu nie widzę w czym takim sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proste,chcesz by o Ciebie zabiegała,by wróciła wasza przyjaźń. Moim zdaniem to niemożliwe,pnieważ nie szuka z Tobą kontaktu. Nie jesteś dla niej bliska osobą. Znajomi są po to by od czasu do czasu się spotykać,mają swoje życie i problemy,wiec nie wymagaj od niej zbyt dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×