Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kobieta pytająca_________

Dotyk, dlaczego on się tak zachowuje?????

Polecane posty

Gość Kobieta pytająca_________

Mam kumpla, świetnego kumpla. Pracujemy ze sobą, widujemy się codziennie. Nie jesteśmy wolni, ale mam wrażenie, że on mi daje znaki, ze mu się podobam. NIe będę opisywać tu naszych relacji, chodzi mi o coś konkretnego.... Jak np. kiedyś podalam mu rękę do "zakładu" trzymał ją w swojej długo, koniec końców nie założyliśmy się...., ale nie w tym rzecz. Wiem, że mnie lubi, lubi spędzać ze mną czas, rozmawiać, zdarzyło mu się nawet skosztować coś ode mnie z talerza, więc raczej nie czuje do mnie obrzydzenia. Kiedyś jechaliśmy razem autobusem, rozmawialiśmy, oboje trzymaliśmy się drążka z kasownikiem. W pewnym momencie tylko leciuteńko dotknął mojej ręki i od razu zmienił uchwyt, cały czas ze mną rozmawiając... Zastanawiam się, dlaczego tak zareagował, jak poparzony....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie chciał zrobić wrażenia, że się narzuca. Szanuje Cię chłop, ale ma na ciebie chęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wkrecasz sobie
sobie coś zupelnie niepotrzebnie nie analizuj tak wszystkiego co robi żeby sie dopatrzyć tego co ty chcesz widzeć, bo niedlugo spojrzy na ciebie a ty napiszesz , ze jest w tobie zakochany mniej używaj wyobrazni kobieto , lepiej zajmj sie porzadkami na świeta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje z facetami
mamy dobre relacje lubimy sie wszyscy to co opisujesz to normalne rzeczy, nic takiego faceci nie zwracają takiej uwagi na szczególy jak kobiety i nie rozkminiają kazdego zachowania, tak pomyślalam, ze znalazlabym u mnie kilku którzy zachowuja sie podobnie jak to co opisalaś to ty nadajesz temu znaczenie czegoś wyjatkowego a w rzeczywistości tak nie jest, pewnie facet ci sie podoba jakos tam zwrócil twoja uwage i wszystko z jego strony odbierasz jako coś szczególnego, niepotrzebnie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pytająca_________
Chyba nie do końca jest to żałosne.... Skoro jest to facet, który przychodząc do pracy, pierwsze co robi, idzie do mnie. Wychodząc też, pyta ile jeszcze zostaję i najczęściej na mnie czeka.... Nie wiem, moze wkręcam sobie, nie wiem. Dużo czasu spędzamy tylko we dwoje. Gdyby mnie nie lubił, nie postępowałby tak chyba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnie cie lubi
i tyle koniec kropka w pracy spedza sie sporo czasu wiec jak jest kogoś sie polubi to spedza sie z nim wiecej czasu niż z innymi, szybciej i milej czas leci :) gdyby mial inne zamiary pewnie zaprosil by cie po pracy na kawe czy spacer też uważam , ze nadiinerpretujesz jego zachowanie wyluzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nadiinterpretujesz powinno być
sory :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pytająca_________
Po pracy to już nie, bo kończymy bardzo późno najczęściej....;) Chodzimy na kawę, ale w przerwach w pracy, ale to traktuję inaczej... Ok, może macie rację?? Nie wiem... W takim razie jak rozpoznać czyjeś intencje, skoro wszystko może być objawem czystej sympatii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie w twoim związku
powialo nudą i dlatego zastanawiasz sie tak uporczywie nad zachowaniem kolegi z pracy to do niczego dobrego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też mam takiego kolegę
I myślę, że w takich sytuacjach - skoro już sama się nad tym zastanawiasz - coś musi być na rzeczy. Przecież da się odróżnić zwykły przypadkowy dotyk od takiego "przypadkowego", po którym obydwie strony są speszone. Chociaż to, że coś iskrzy, nie znaczy wcale, że coś z tego będzie... Z moim kolegą zaiskrza od roku, mam wrażenie, że obydwoje o tym wiemy, bo przecież nie da się nie zauważyć wzajemnego pożerania się wzrokiem przez godzinę i... i nic, bo ani on, ani ja je próbujemy w żaden sposób pójść dalej. Sytuacja patowa i żal. Obydwoje jesteśmy w związkach i mamy dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kobieta pytająca_________
U nas jest podobnie.... Ta sytuacja też trwa od około roku... Napewno nie jest to tak całkiem zwykły kolega, tak jak piszesz, bo własciwie żaden inny się tak nie zachowuje.... Pozdarwiam Cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×