Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azdaja

Tesciowa przegiela... Musze z kims pogadac

Polecane posty

Gość azdaja

Na poczatku lubilam swoja tesciowa, tolerowalam doslownie wszystko: aluzje, docinki itd. To chyba osoba niezrownowazona psychicznie, z wieczna hustawka nastroju. Zawsze bylam mila, usmiechnieta, kulturalna, pomagalam przy wszystkim, pilam z nia kawe (bo mnie zmuszala zanudzajac plotkarskimi opowiadaniami itp). Mlodszy brat mojego chlopaka rowniez ma dziewczyne, ale do niej jakos dziwnie "nic nie ma", "jedynie" ja obgaduje, ale przynajmniej przyniej zachowuje sie jakos. Tesciowa zachowuje sie, jakby ja ponizenie mnie doladowywalo, wieczne aluzje, docinki (potrafi nawet krzyknac). Ale ja zawsze zapominam i wybaczam, moj chlopak nie reagowal na to, i mowil mi zebym i ja to olala, ale poprostu nie moge. Przyjechalismy do nich na kilka dni, i dzisiaj po kolacji chlopak przymierzal jakas kurtke a ona to tak skomentowala: "no, wygladasz jak model, jedynie ci modelka brakuje no ale coz" patrzac na mnie, przy wszystkich :( Ponadto komentuje, ze jestem rozpuszczona, zla itd... bez powodu, bo kobieta mnie tak naprawde nie zna. Raz powiedziala mojemu ch. (pod moja nieobecnosc), ze ja chce zeby on znienawidzil rodzicow, tak jak ja nienawidze swoich (co w ogole jest nieprawda, a wywnioskowala cos takiego na podstawie tego, ze moji sa rozwiedzeni.) Albo powiedziala cos w stylu: co sie ty nia przejmujesz bedziesz mial jeszcze 100 innyh dziewczyn po "niej""" (a planujemy sie pobrac) Ile razy jak moj chlopak sie klocil ja go namawialam zeby przepraszal itd bo mi bylo zal jaktesciowa placze. Brakuje mi rozmowa z kims, a i przyznam ze mi wstyd przyznac, ze mam taka tesciowa, czy kots ma podobnie, albo przynajmniej wie jak reagowac, odpowiadac? ja naprawde najchetniej zylabym ze wszystkimi w zgodzie ale sie nie da:( Wystarczajaca lez wyplakoalam przez nia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro nie masz męża
to i teściowej też nie masz, więc problemu też nie ma :P po co nienawidzisz ją na zapas, teraz to obca kobieta dla ciebie jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekaweeee
ja mam gorszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem dobra wrozka
ja mam podobny problem wiec naprawde Cie kochana rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
tak, ale dosc czesto jestesmy u niej. Z chlopakiem razem mieszkamy, wiec prawie jak maz. Zreszta w lecie slub... ciekawee.. nie wierze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
jestem dobra wrozka... cale szczescie, przynajmniej wiesz jak jest. Najbardziej boli mnie, ze ja naprawde nic zlego jej nie zrobilam, wrecz przeciwnie. a swoja druga synowa lubi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturka4
Są dwa wyjścia: 1/ jeżeli zależy ci akurat na tym chłopaku - ale zastanów się, z jakiego domu wyszedł i jakie ma "naleciałości", to wyprowadzać się na drugi koniec Polski od teściowej i widywać dwa razy w roku 2/ uciekać od tej rodziny in gremio. Nawet dalej niż na drugi koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sytuacja jest taka moja przyszla tesciowa- spoko babka, ALE ma 4 siostry - wiedzmy przeklete, które twierdza ze jestem nieodpowiednia kandydatka na zone, jestem zbyt ambitna, przemadrzala, pyskata i nie biore sobie rad starszych do serca. efekt? z przyszla tesciowa mam dobre kontakty z cioteczkami tragiczne. i jakos.... nie martwi mnie to?>D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam, ze napuszczaja mame mojego narzeczonego na mnie... u jednej z nich spedzilismy w wakacje 2 tygodnie za granica, ktore byly istnym koszmarem.... do dzis z ta kobieta nie rozmawiam. I pomyslec, ze zawsze myslalam ze to ja jestem konfliktowa:d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam okropna
przyszla tesciowa. Moze mnie tak nie obraza jak Twoja Ciebie ale zawsze musi miec racje a jak my mamy inne zdanie to od razu sie obraza, wychodzi z pokoju , wiecznie we wszystko sie wtraca i chce zawsze rzadzic! Najlepiej olac to co ona mowi i nie namawiaj chlopaka zeby ja przeprosil - ja na poczatku tez tak robilam. Najwazniejsze ze chlopak nie jest maminsynkiem a ta kobieta zachowuje sie tak bo widzi w Tobie rywalke i niestety nie zachowuje sie jak dorosla normalna kobieta tylko ja zolza ktora musi miec na wlasnosc swojego synka...olej ja i tyle! Niech sobie mowi a Ty milcz - nie daj sie! Nie komentuj nie pij z nia kawek, mow ze sie spieszysz do domu, masz inne plany itp a jak cie o cos pyta to odpowiadaj krotko i zwiezle i unikaj jej jak tylko mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze: nie pij z nia kawek. Po co? Kobieta Cie osmiesza , poniza a Ty probujesz wkupic sie w laski kogos, kto nie jest tego wart. Skoro tak Cie traktuje, nie przychodz do niej wiecej. Mieszkacie z narzeczonym razem i to jest najwazniejsze.... dbaj tylko o to by mieszkać dalekooooooooooooooo od tesciowej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
wrozka--> chyba jednak jestes w lepszej sytuacji maturka> zalezy mi, ale czasem sie przylapuje na tym, ze bylabym w stanie zerwac nawet z tak blachego (?) powodu. zastanawiam sie tylko dlaczego "nie nadaje sie" dla jej synka, pochodze z od pokolen wyksztalconej rodziny, sama studiuje (wiem, ze to nie ma znaczenia, ale wiecie jakie sa niektore baby) jestem mila, no i chyba najwazniejsze, ze jej syn mnie kocha. przykro mi jest zwlaszcza jak popatrze jak moji rodzice kochaja mojego chlopa, a mnie jego nie lubia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Ja byłam zawsze najgorszą synową, nadwała na mnie na okrągło wszystkim bzdury. Potem szwagier się też ożenił i zamiszkali z nią. Wtedy ja stałam sie najukochańszą synową a nadawac zaczęła na tamtą. Te baby tak mają. Z daleka od nich, chociaż patrząc z perspektywy, to i od chłopaka syna takiej mamuśki tez. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
tez mam okropna--> za kazdym razem mowie sobie, ze, koniec, nie ma, ona wtedy to wyczuje i podlizuje sie, i ja za kazdym razem sie zlamie, brakuje mi chyba stanowczosci. dziwi mnie tylko, ze do dziewczyny mlodszego brata nic nie ma. a o mnie wygaduje dziwne rzczy, ja miesiac nie moglam spac z tego powodu i codziennie plakalam...a do czestych wizyt jestesmy zmuszeni z powodu pracy mojego chlopaka. nie wiem tylko dlaczego (jesli mnie nienawidzi) dzwoni do mnie, zaprasza itd... czyzby byla az tak dwulicowa? ja chyba natrafilam na najgorszy przypadek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Totez ci mówię przecież!! zaczekaj, aż oni jej powiedzą, że chcą się pobrac, wtedy będzie miała i do tamtej. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
a dlaczego zaraz--> no wlasnie, ale ja go naprawde kocham, jestesmy ze soba szczesliiwi, klocimy sie tylko z powodu jego matki. Chociaz ostatnio mi powiedzial, ze jego eks zerwala z nim tez dlatego...ale podobno byla jeszcze gorsza (nie wyobrazam sobie) wiem ze tesciowa zawsze gdzies bedzie, ze nie mozemy poprostu uciec...a i nie chce go odcinac od matki bo to nieludzkie...sama nie wiem co robic, coraz czesciej mysle zeby skonczyc ze wszystkim co jest z nia powiazane. nigdy wczesniej nie dozylam tylu upokorzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chlopak powinien postawić sie mamusi jak nie potrafi powiedzieć nic miłego to niech się w ogóle nie odzywa. A ty obracaj wszystko w żart żeby wiedźma nie myślała że cie uraziła po za tym sama sobie z niej pożartuj tekścikami w typie : Dobra teściowa to martwa teściowa. :)) Powodzenia życze bo baba jeszcze nie raz ci za skórę zalezie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
to, ze chcemy si epobrac nie ma znaczenia, i na poczatku bylo tak samo, a nie bylo jes\zcze oficialnych zareczycn, ale moj chlopak im powiedzial, ze wkrotce sie to zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
jomi - nie potrafie, dzisiaj zaczely mi sie telepac rece i lzy mi naplynely do oczu. na poczatku zawsze przemilczalam teraz- odpowiem na kazde docinki. przepraszam z gory za bledy i nieskladna pisownie, ale w tym samym czasie robie jakkies tlumaczenie i trudno mi sie przerzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
ma ktos moze podobny problem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak będziesz bierna to ona takie jazdy będzie Tobie robić cały czas, powinnaś zareagować i nie dopuszczaj do sytuacji aby facet ją przepraszał, za co? dopuszczasz do sytuacji że to ona czuje się za pokrzywdzoną nie Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
tak, ale nie chce byc z nia, z drugiej strony w zlych stosunkach. a glupio mi, szanuje ja ze wzgledu na chlopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
a chloap mi zarzuca ze sie sama nie bronie :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powinnaś walczyć o szacunek do siebie, ona też powinna dążyć do dobrych stosunków z Tobą tym bardziej że łączy Cię z jej synem poważny związek, i tak w pewnym momencie nie wytrzymasz. Brakiem reakcji tylko ją zachęcasz do takich zachowań. jeśli nie potrafisz, to jej nie odwiedzaj, kontakty jak najrzadsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
zaraz padne- dzieki, tak tez zrobie. za duzo sobie pozwala, moze i ja jestem troche winna, ze nie wyznaczylam pewnej granicy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eloe
Mam jedną radę którą prawdopodobnie zrozumiesz dopiero po slubie: bierz nogi za pas - facet który Cię nie broni w sposób stanowczy nie będzie dobrym mężem (wiem to po sobie)- wiem że piszesz ze sie sprzecza z mamą- mój tez się sprzecza i co z tego?- jeżeli będzie próbował was godzic za wszelką cenę to w tobie narosnie tylko poczucie krzywdy i kiedyś eksploduje a co do uwagi o modelce-dziwię się ze nie wyszłas-zadaj sobie tylko pytanie czy gdybys wyszła narzeczony poszedłby za Tobą- zależnie od odpowiedzi zastanow sie nad malzenstwem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azdaja
eloe- wiele mi wyjasnila Twoja wypowiedz. wielokrotnie sie zastanawialm, czy potrzebny mi jest facet, ktory nie broni mnie przed swoja matka. jego odpowiedz jest, ze przesadzem, zebym olala, ze sama powinnam itd itp jesli chodzi o modelke, to on odpowiedzial cos w stylu "chyba przesadzasz" ale z usmiechem na ustach i od razu przeszedl do drugiego tematu, a ja sie zagotowalam. jesli chodzi o moj wyglad to moge wyslac zdjecia na mejla, bo naprawde do paszteta mi daleko, a nawet gdybym nim byla, to taki komentarz jest bardzo przykry. a dodam,ze ona wazy ze 100kilo...a ja 60 przy 170cm wzrostu (aha zapomnialam dodac,ze za kazdym razem mi mowi ze jestem niska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bywaaa
To prawda, co Elo napisała! On powinien twardo za Tobą stanąć powiedzieć nawet ostro parę słów matce, zagrozić że nie będziecie do nich przyjeżdżać, myślę że by pomogło. Ona Cię obraża, a to już jest chamstwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×